Policjanci zatrzymali 33-letniego mężczyznę, który podczas powodzi włamał się do ewangelickiego kościoła Marii Panny w Legnicy i pod osłoną nocy zdarł z dachu świątyni miedzianą blachę.
Kościół Mariacki to jeden z najcenniejszych zabytków Legnicy, dla złomiarza bardziej liczyła się jednak suma, jaką za miedziane okucia mógł uzyskać w punkcie skupu złomu. Po tym, jak Parafia Ewangelicko-Augsburska w Legnicy odkryła zniszczenia, sprawą zajęli się funkcjonariusze z grupy dochodzeniowo-śledczej wespół z kryminalnymi z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy. Pierwsi dokonali oględzin miejsca zdarzenia i zabezpieczyli ślady zostawione przez sprawcę. Drudzy ustalili krąg osób, które mogły być zamieszane w tę kradzież. Tropy zaprowadziły ich do 33-letniego mężczyzny, u którego w mieszkaniu znaleziono część przywłaszczonej blachy. Resztę mężczyzna zdążył sprzedać w punkcie skupu złomu na terenie powiatu legnickiego. Wartość skradzionego mienia oszacowano na 40 tys. zł. Część zniszczonego poszycia złomiarz porzucił na dachu. Wyrządził ogromne szkody.
-Zebrany przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 33-latkowi zarzutu kradzieży blachy. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator Rejonowy w Legnicy zastosował wobec niego dozór policji – informuje kom. Jagoda Ekiert, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
FOT. POLICJA LEGNICA