- Początek kontroli drogowej wydawał się niepozorny, taki jakich tysiące – opowiada asp. sztab. Robert Lemański, oficer prasowy legnickiej Policji. Kierowca audi, zwyczajnie, nie miał zapiętych pasów. Interwencja zakończyła się pościgiem, kolizją, a kiedy funkcjonariusze sprawdzili osiemnastolatka, okazało się, że prowadził bez prawa jazdy, po alkoholu i pod wpływem narkotyków.
Zdarzenie miało miejsce na terenie Chojnowa. Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego legnickiej komendy, którzy pełnili tam służbę, zauważyli, że kierowca przejeżdżającego obok Audi A4, nie ma zapiętych pasów. Postanowili zatrzymać pojazd do rutynowej kontroli.
I wtedy, kolokwialnie mówiąc, rozpoczęły się schody – relacjonuje Robert Lemański. – Kierowca zaczął uciekać. W trakcie policyjnego pościgu Audi kilkukrotnie zajeżdżało policjantom drogę, nie pozwalając się wyprzedzić. Gonitwa zakończyła się w Jerzmanowicach, na płocie jednej z posesji, w który wjechał uciekinier.
Samochód prowadził osiemnastolatek z Chojnowa. W pojeździe były jeszcze trzy osoby. Kierowca był w stanie po użyciu alkoholu i pod wpływem narkotyków. Z policyjnych systemów wynikało, że nie posiada uprawnień do kierowania.
Lemański: – Chłopak został zatrzymany. Za sprowadzenie niebezpieczeństwa w ruchu grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
FOT. PIXABAY.COM