Wracamy do sprawy legniczanek, którym miejska urzędniczka zagroziła karą za rozstawianie na cmentarzu komunalnym pojemników z wodą i karmą dla żyjących tam zwierząt. Po interwencji radnej Aleksandry Krzeszewskiej zastępca prezydenta Legnicy wskazuje możliwość uzgodnienia z panami takich warunków dokarmiania, by uszanowana była również godność miejsca spoczynku dla zmarłych.
To krok naprzód. Pismo z 2 września, podpisane przez Bożenę Czerwińską, dyrektor Wydziału Infrastruktury Komunalnej Urzędu Miasta w Legnicy, jednoznacznie określało działalność pani Krystyny i pani Marii jako wykroczenie, “za które grozi kara grzywny w wysokości 500 zł. Czytamy w nim: “Zgodnie z obowiązującym stanem prawnym, tj. Uchwałą Rady Miejskiej nr XXV/245/12 z dnia 29 października 2017 r. w sprawie Regulaminu Cmentarzy Komunalnych Gminy Legnica oraz Ustawą o utrzymaniu porządku i czystości w gminach, pojemniki służące jako wodpój ustawiane na terenie cmentarza komunalnego bez zgody administratora cmentarza stanowią odpad komunalny. Wobec powyższego czynność rozstawiania przedmiotowych pojemników na terenie lasku stanowi zaśmiecanie miejsc publicznych i jest wykroczniem”. Także Magdalena Neumann, kierowniczka Cmentarza Komunalnego w Legnicy, nie widziała możliwości kompromisu, bo mieszkańcy skarżą się administracji nekropolii, że znajdują na grobach swych bliskich odchody lub porzucone przez zwierzęta resztki pokarmów.
Jadwiga Zienkiewicz, zastępca prezydenta Legnicy, w odpowiedzi na interpelację radnej Aleksandry Krzewszewskiej (Koalicja Obywatelska), pisze: “Nie jest prawdą, że władze miasta stoją na stanowisku, że należy karać osoby, które nieodpłatnie zapewniają zwierzętom wodę i karmę, jednak ze względu na charakter obiektu zaróno forma, jak i sposób dokarmiania/ dopajania zwierząt wolno żyjących na terenie cmentarza powinien odbywać się w sposób zapewniający nienaruszalność dóbr osobistych osób przebywających na jego terenie, w związku z czym powinien być uzgodniony z administratorem”. Jadwiga Zienkiewicz wskazuje udokumentowane zdjęciami przykłady plastikowych pojemników po żywności, rozstawionych w kilkunastu miejscach na cmentarzu. Bywają samowolnie rozstawiane przy głównej alei, roznoszone przez wiatr. Według niej dokarmianie wolno żyjących zwierząt należy prowadzić m.in. w taki sposób, by nie powodowało uciążliwości dla mieszkańców. Wiceprezydent Legnicy proponuje, by bohaterki naszego tekstu zgłosiły się do administracji cmentarza i ustaliły szczegóły dotyczące rodzaju pojemników, miejsca ich ustawienia i innych zasad.
- Nigdzie nie będziemy chodziły – odpowiada na tę propozycję jedna z kobiet, dokarmiających cmentarne jeże, lisy i wiewiórki. – Pojemniki zostawiamy przy naszym grobie oraz w lasku, nigdzie poza tym. Nie zaśmiecamy cmentarza. A zwierzętom trzeba pomagać. Zwłaszcza teraz, kiedy jest dużo młodych.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI