Wczoraj pracownicy Pogotowia Ratunkowego w Legnicy zaapelowali o pomoc w zakupie sprzętu do osobistej ochrony dla pracujących w nim ratowników medycznych, pielęgniarek i lekarzy. Ludzie wpłacili już kilka tysięcy złotych. – Odzew jest niesamowity – mówi Tomasz Wyciszkiewicz, jeden z inicjatorów akcji.
Sytuacja pogotowia w Legnicy jest o niebo lepsza niż innych jednostek w kraju. Dzięki zapobiegliwości doktora Jarosława Lubońskiego, zastępcy dyrektora do spraw medycznych, legnickie Pogotowie Ratunkowe dysponuje bardzo dobrym sprzętem do osobistej ochrony (maskami z filtrem węglowym, kombinezonami, googlami). Niestety, jest go za mało. Intensywnie eksploatowany, będzie się zużywał.
Załogi karetek mają po dwa komplety sprzętu. Jeżdżą w nim na zmianę. Jeden jest w użyciu, a drugi w tym czasie podlega dezynfekcji. Na krótką metę da się tak funkcjonować, ale zagrożenie koronawirusem nie zniknie za tydzień ani dwa.
Pracownicy Pogotowia Ratunkowego w Legnicy czują, że to ostatni moment, aby przygotować się na prognozowany przez epidemiologów gwałtowny wzrost zakażeń. “Prosimy o kontakt firmy lub prywatnych przedsiębiorców o pomoc w zakupie masek z filtrami FF-P3 i samych filtrów P3 dla ratowników medycznych / pielęgniarek / lekarzy pracujących w Pogotowiu Ratunkowym Legnica w celu ich ochrony, gdyż są bezpośrednio narażeni na kontakt z osobami zarażonymi.” – zaapelowali w niedzielę na Facebooku. Uruchomiono też specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze na zakup odpowiedniego sprzętu dla załóg karetek.
PKO BP Pogotowie Ratunkowe Legnica, ul. Dworcowa 7
nr konta: 37102030170000250200255455
Prosimy o dopisek POMOC RATOWNIKOM
- Jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni rekacją społeczeństwa. Kilka tysięcy złotych już uzbieraliśmy. Chciałbym bardzo podziękować darczyńcom – mówi Tomasz Wyciszkiewicz. Przy okazji do ratowników trafiają wyrazy uznania za ich heroiczną służbę. Ludzie w końcu czują się docenieni.
Joanna Bronowicka, dyrektor Pogotowia Raunkowego w Legnicy, podkreśla, że akcja jest inicjatywą pracowników spółki. Ani kombinezonów, ani masek nie brakuje.
- Codziennie zdajemy sprawozdania i dostajemy sukcesywnie potrzebny sprzęt – twierdzi Joanna Bronowicka.
Skąd więc ta akcja? Pogotowiu kupiło dla załóg pełniących dyżur świetne profesjonalne maski, o co najmniej klase lepsze od tych pochodzących z rządowych rezerw. W trosce o swoje bezpieczeństwo i bezpieczeństwo osób, którym niosą pomoc, pracownicy chcieliby, aby to one wyznaczały standard ich wyposażenia.
Poza dodatkowymi kompletami kombinezonów ochronnych, masek z filtrmi FF-P3, filtrów, pracownicy pogotowia zamierzają kupić pralkę, aby mogli prać swoje ubrania na miejscu, bez ryzykownego wożenia ich do domu.
Zakup porządnych masek jest obecnie utrudniony. Nie ma ich w hurtowniach. Ratownicy liczą na szybkie uruchomienie produkcji sprzętu ochronnego oraz na możliwość odkupienia zapasów z lakierni i tym podobnych zakładów pracy. W pogotowiu każda sztuka jest teraz na wagę złota.
Walkę z koronawirusem możemy przegrać przez brak odpowiedzialności. Bardzo ważne jest, by ludzie wzywający karetkę mówili prawdę. To pozwoli w porę zastosować odpowiednie zabezpieczenia. Przez pacjentkę, która zataiła możliwość kontaktu z osobą zarażoną koronawirusem, trzeba było w sobotę poddać kwarantannie pracowników pogotowia i Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Osłabiony został system ratownictwa medycznego – czasowo wyeliminowano z pracy ludzi, którzy mogliby nieść pomoc.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
slusznie ze prosi i slusznie ze dostaje.Ciekawe czy wplaca na konto te same cymbaly ktore pisaly tu ze na Owsiaka nie dadza bo to powinien rzad. Bo co to za pieniadze od tego Owsiaka.Takie grosze.Na Owsiaka ktory jednego roku przeznaczyl cala kase na zakup Inhalatorow ktore byc moze juz uratowalu paru tych cymbałow a moze dopiero uratują.Owsiak zakupil tych inhalatorów w rok tyle ile nie zakupił ten rzond podczas swojego rzondzenia.To moze marysie, januszki i cała ta polska inaczej TERAZ cos napisze ….mondrego po monteskiuszowsku.