Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Pociągi będą stawać we wsiach – ale po wakacjach

Przez   /   15/03/2019  /   4 Comments

Koleje Dolnośląskie chcą uruchomić Aglomeracyjną Kolej Zagłębia Miedziowego. W jej ramach pociągi mają zatrzymywać się nie tylko w miastach, ale też na wiejskich stacjach między Legnicą a Lubinem. Ale stanie się to dopiero po wrześniowej korekcie rozkładu jazdy. Wcześniej, 9 czerwca, marszałek puści pociągi, na które w Rzeszotarach, Raszówce, Gorzelinie i Chróstniku będzie można sobie tylko popatrzeć. 

Na zarząd województwa od tygodnia spadają gromy, bo Dolnoślązacy odkryli, że przy marcowej korekcie rozkładu jazdy z zapowiadanych na czerwiec połączeń z Lubina do Legnicy “zniknęły” wszystkie przystanki pośrednie. Sytuacja wyglądała tak absurdalnie (PKP w ramach modernizacji linii Legnica – Rudna Gwizdanów wyremontowała również wszystkie przystanki i stacje na trasie), że początkowo uznano to za błąd aplikacji z rozkładem jazdy. We wtorek okazało się, że nie ma błędu. Pozbawienie mieszkańców Rzeszotar, Raszówki, Gorzelina i Chróstnika dostępu do kolei to świadomie podjęta decyzja Urzędu Marszałkowskiego. Z wyjaśnień Michała Nowakowskiego, rzecznika marszałka, wynika, że chodzi o to, by pociąg o 4 minuty szybciej dojechał do celu. Tyle czasu Koleje Dolnośląskie zaoszczędzą swoim pasażerom, jeśli nie będą zatrzymywać się w 4 wsiach położonych między Legnicą a Lubinem.

– Pociągi Kolei Dolnośląskich tworzą połączenia regionalne, komunikując ośrodki miejskie o największym natężeniu ruchu pasażerskiego. Rolą samorządów gminnych i powiatowych jest organizacja dowozu pasażerów z mniejszych miejscowości do miejsc gdzie podróżni będą mogli skorzystać z połączeń regionalnych – tłumaczy Michał Nowakowski.

Zmagając się ze społecznym niezadowoleniem, urząd marszałkowski przypomina, z jakim zaangażowaniem przejmuje od PKP nieczynne, zapuszczone linie kolejowe, odbudowuje je i przywraca do życia. Ożyły w ten sposób linie Wrocław – Trzebnica, Szklarska – Harachov. Uruchomiono przetarg na rewitalizację linii Bielawa – Dzierżoniów. Trwają rozmowy w sprawie kilkunastu innych tras, m.in z Jerzmanic Zdroju do Lwówka Śląskiego i do Marciszowa. Michał Nowakowski informuje również, że Koleje Dolnośląskie pracują nad projektem Aglomeracyjnej Kolei Zagłębia Miedziowego, która połączy nie tylko miasta w regionie, ale też wsie.

W styczniu 2019 roku prezydent Lubina Robert Raczyński – lider rządzących na Dolnym Śląsku Bezpartyjnych Samorządowców i orędownik wprowadzania przez samorządy bezpłatnej komunikacji – zapowiadał bezpłatne pociągi. Na początek tylko dla studentów z Lubina. Deklarował, że jego miasto jest gotowe do nich dopłacać. Na antenie Radia Wrocław Raczyński mówił jednocześnie, że chciałby darmowych pociągów dla całego Dolnego Śląska, ten pomysł wydaje się jednak zbyt kosztowny. Na darmową komunikację w wykonaniu Kolei Dolnośląskich i Przewozów Regionalnych urząd marszałkowski musiałby znaleźć dodatkowe 130 mln zł rocznie.

FOT. KOLEJE DOLNOŚLĄSKIE

 

 

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 1951 dni temu dnia 15/03/2019
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Marzec 15, 2019 @ 2:33 pm
  • W dziale: wiadomości

4 komentarze

  1. Piotr z Lubina pisze:

    Za Rachwalskiego były jeszcze lepsze cyrki, np. przed sezonem turystycznym Koleje Dolnośląskie chciały wypowiedzieć umowę z Czechami na obsługę połączenia Harrachov – Liberec, co zaowocowało międzynarodowym skandalem (wszystkie czeskie portale pisały negatywnie o Polakach). Tu mamy piekiełko na szczęście tylko na lokalną skalę. Inna sprawa, że pociągi z Lubina do Wrocławia nie są potrzebne, bo trasa pociągów biegnie naokoło, podczas gdy busy jadą prostą drogą. Czasowo nikomu nie opłaci się jechać pociągiem, a tym bardziej cenowo, gdy trzeba będzie zapłacić za dużo dłuższą trasę. Pociągi powinny jeździć tylko do Legnicy i zatrzymywać się na każdej stacji. Pociągi mają służyć lokalnej społeczności a nie Wrocławiowi, który ma do naszego regionu tylko tyle, że nieustannie ograbia Zagłębie Miedziowe z kasy.

  2. Legniczanin pisze:

    I macie te swoje pociągi do Wrocławia. Zlikwidowano postoje na mniejszych stacjach dlatego, żeby pociągi były konkurencyjne czasowo z busami. Inaczej nikt by nie jeździł pociągami. Kolejna dziwna zagrywka Kolei Dolnośląskich. Będą pociągi do Wrocławia, ale za to będą woziły powietrze, bo oprócz Lubina nigdzie się do nich nie wsiądzie, ponadto Wrocław jest za daleko żeby wygenerować codzienne potoki. Pociągi powinny jeździć nie do Wrocławia tylko do Jeleniej Góry, gdzie brakuje dobrego połączenia Zagłębia Miedziowego. Na razie przez Węgliniec, a po wyremontowaniu linii przez Lwówek tamtędy. Wtedy pociągi zatrzymywałyby się też w mniejszych miejscowościach po drodze, gdyż na tej trasie nie ma konkurencji busów. Podziękujcie wrocławskim mikolom, które jazgotały wszędzie że najważniejszy jest Wrocław i efekt jest taki, że zlikwidowano przez to postoje w małych miejscowościach.

  3. Konrad Hornowski pisze:

    Z tą koleją aglomeracyjną Zagłębia Miedziowego będzie tak, jak z koleją aglomeracyjną w Kotlinie Jeleniogórskiej, którą miały obsługiwać Koleje Dolnośląskie, kupiono nawet specjalnie w tym celu Impulsy 36WE. A gdy sprawa zaczęła nabierać konkretów i władze Jeleniej Góry rozpoczęły realizację projektu, Koleje Dolnośląskie napisały na swojej stronie coś takiego: “Wiele miast marzy o kolei aglomeracyjnej. Jest to rewelacyjne rozwiązanie dla ośrodków, które są rozciągnięte wzdłuż linii kolejowej. (…) My, Koleje Dolnośląskie, popieramy takie inicjatywy – wspieramy merytorycznie prace koncepcyjne, podpowiadamy jak pozyskać dofinansowanie. Nie mamy jednak (na razie) zakopanego złotego pociągu do wykorzystania na takie inwestycje. Zabezpieczeniem finansowania musi zająć się samorząd lokalny. Transport miejski (także kolejowy) to zadanie własne samorządu miejskiego. KD ma inne cele i zadania, nie zastąpi miasta w jego finansowaniu i budowie.”. Krótko mówiąc, Koleje Dolnośląskie wypięły się na mieszkańców w kluczowym momencie i uwaliły projekt. A Impulsy wożą teraz powietrze do Wojnowa, Jelcza i innych Sołtysowic. Wprawdzie tamten prezes KD już wyleciał, ale marszałek nadal jest ten sam, więc pewnie tu będzie to samo. Koleje Dolnośląskie dobre są tylko w taniej propagandzie i rzucaniu obietnic na wiatr, a gdy przychodzi kolej na konkretne działania to wycofują się z nich a winę zwalają na innych.

  4. xxx pisze:

    A co z dodatkowym przystankiem w Lubinie (na Przylesiu)? Będzie, czy też nie? Oczywiście mowa o “czynnym” przystanku, a nie tylko ‘amrtwej naturze”!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

charset=Ascii

Pijany kierowca z dzieckiem, metą i lewymi tablicami

Read More →