Presja ma sens. Jak nas poinformowała posłanka Elżbieta Stępień, kontrowersyjny projekt specustawy górniczej pozwalający budować odkrywki węgla wbrew woli lokalnych społeczności, został ściągnięty z porządku obrad dzisiejszej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. – To znaczy, że nie będzie procedowany przez Sejm tej kadencji – informuje Elżbieta Stępień.
Projekt zgłoszony przez grupę posłów Prawa i Sprawiedliwości (m.in. legniczankę Ewę Szymańską) zawierał zapisy ułatwiające firmom wydobywczym eksploatację węgla kamiennego i brunatnego w lokalizacjach, które minister środowiska uzna za “obszary specjalnego przeznaczenia”. Pomysł PiS-u polega na pozbawienia samorządów i mieszkańców prawa głosu przy wydawaniu decyzji w tej sprawie. Projekt specustawy wzbudził ogromny niepokój m.in. w rejonie Legnicy, gdzie zalegają największe w kraju pokłady węgla brunatnego. 10 lat temu mieszkańcy 6 gmin włożyli sporo wysiłku w wymuszenie na rządzie deklaracji, że uszanuje ich wolę wyrażoną w referendum. Ustawie sprzeciwiają się również mieszkańcy Wielkopolski i Górnego Śląska. Dziś przeciwnicy odkrywek i samorządowcy z zagrożonych rejonów pojechali do Warszawy na posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, która miała dyskutować nad zaproponowanymi zmianami. Koalicja Rozwój Tak – Odkrywki Nie zorganizowała zgromadzenie publiczne pod Sejmem.
Prawo i Sprawiedliwość wystraszyło się tak gwałtownej reakcji. Projekt został ściągnięty z porządku obrad komisji.
- Myślę, że to nasz wspólny sukces – mówi Elżbieta Stępień, która jako pierwsza zaczęła uświadamiać mieszkańcom niebezpieczeństwo. – Dziękuję wszystkim za wsparcie.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI, RYC. FUNDACJA ROZWÓJ TAK – ODKRYWKI NIE