Lech Olszanicki – radny powiatu złotoryjskiego, który twierdzi, że “daleko mu do zasztyletowanego samorządowca” – został zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości. – Decyzja zapadła jeszcze w tym samym dniu, w którym pan wiceprezes Adam Lipiński informował, że złożył taki wniosek – wyjaśnia minister Krzysztof Kubów, szef gabinetu politycznego premiera i sekretarz zarządu okręgu legnickiego PiS. Olszanicki pisze teraz o “szczujni”.
Zawieszenie ma charakter czasowy. Jak długo potrwa? To zależy od decyzji kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości.
Adamowi Lipińskiemu nie spodobała się arogancja, którą Lech Olszanicki zademonstrował po złożeniu oświadczenia majątkowego za rok 2018. Do formularza nie wpisał diety (1657,18 zł), wypłaconej mu za pracę w Radzie Powiatu Złotoryjskiego. Gdy wytknęliśmy to w portalu 24legnica.pl (“Radny PiS ukrywa swoje dochody. Co za to grozi?” - ZOBACZ TEKST), Lech Olszanicki złożył w Urzędzie Skarbowym w Złotoryi “wyjaśnienia do oświadczenia majątkowego”, a na ręce przewodniczącego rady powiatu Łukasza Horodyskiego przesłał pisemną informację “przydatną do analizy oświadczeń majątkowych”. Napisał: “Jak widać daleko mi do zasztyletowanego samorządowca, bodajże z Gdańska, który nie wykazał 37 kont bankowych i kilkanaście nieruchomości gruntowych i niezabudowanych. Nie potrafił wykazać źródeł takiej fortuny. Obecnie jest czczony na sesji Rady Powiatu i przez totalną opozycję. Wyborcom zasztyletowanego podczas imprezy WOŚP prezydenta nie przeszkadza też majątek żony, która została nagrodzona dietą w Parlamencie Europejskim”.
Opisaliśmy zachowanie Olszanickiego. Szybko temat podchwyciły ogólnopolskie media, a liderzy Prawa i Sprawiedliwości musieli się tłumaczyć z butnych słów radnego ze Złotoryi.
Lech Olszanicki po zawieszeniu nie spuszcza z tonu. Tak żali się na Facebooku:
“Czy będę pierwszą ofiarą mowy nienawiści rozpętanej przez radnego – policjanta, i zakompleksionego dziennikarzyny z lokalnej szczujni ?
Czy za napisanie prawdy można ponieść konsekwencje w Polsce ?
Czy opłaca się w ogóle walczyć w słusznej sprawie o lepszą małą ojczyznę i Polskę ? Może przymykać oczy na ewidentne szwindle, w imię poprawności politycznej i świętego spokoju. Czy tylko naznaczeni mogą zabierać głos ?
Nawet te same media zaatakowały Prezydenta RP, że nie zabrał głosu w sprawie rocznicy.
Napisz źle, nie wspomnij jeszcze gorzej.
Robię swoje, do tematu wrócimy.
Jestem przekonany, po ilości otrzymanych słów poparcia, że moi wyborcy stoją za mną murem.
Wyborcy lokalnej szczujni szeroko pojętej nie są w kręgu mojego świadomego zainteresowania.
Bóg ich oceni, modlę się za nich – niech dobry Bóg skróci, na ile to w Jego mocy ich mękę w piekle.”
W innym wpisie Lech Olszanicki atakuje z pozycji opozycji przewodniczącego rady powiatu Łukasza Horodyskiego i starostę za przeciwstawienie się drogowej uchwale Sejmiku Samorządowego Województwa Dolnośląskiego, gdzie rządzi koalicja PiS-u i Bezpartyjnych Samorządowców. Według niego, włodarze powiatu poniosą konsekwencje braku uległości. Radny sugeruje odwet.
“Mleko zostało rozlane i to na początku roku, będzie tylko gorzej, żałośniej i śmieszniej.
Kontrola za kontrolą, sprawa za sprawą, teraz w zaciszu gabinetów.
Podziękujcie policjantowi, niestety tylko po maturze, nie lubiącego obecnego rządu Prawa i Sprawiedliwości o wybujałych ambicjach politycznych, który przewodzi radzie powiatu.”
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Wspaniała reklama dla partii jak jej niedocenieni członkowie w imię wolności i słowem wolności po mediach harcują. Pewnie jakaś dyscyplina w PIS obowiązuje ? Jest takie przysłowie: “kto ust swych strzeże – ten życia strzeże, kto usta rozwiera – zgubi sam siebie”
zadziwiajaca argumentacja .To mysle ze jasio jest profesorem belwederskim czego w swej skromnosci nie podaje