Dwujęzyczność, małe klasy, gigantyczne inwestycje w jakość szkoleń dla nauczycieli, nowe zadania dla pedagogów, itd. W Dniu Edukacji Narodowej Piotr Borys – kandydat Platformy Obywatelskiej na senatora – proponuje rewolucyjne zmiany w oświacie. – Polskie szkoły będą najlepsze na świecie a zawód nauczyciela odzyska prestiż – uważa Piotr Borys. – Nie ma sprawy ważniejszej dla Polski
Jako europoseł Piotr Borys przez pięć lat pracował w komisji edukacji Parlamentu Europejskiego. Wykorzystując zdobyte w Brukseli doświadczenie, przedstawił tezy do dyskusji nad zmianami w polskiej oświacie.
Polska szkoła przyszłości, według Borysa, musi być dwujęzyczna. Na wszystkich poziomach kształcenia połowa zajęć będzie się odbywać po polsku, połowa po angielsku, aby po zakończeniu edukacji każdy swobodnie posługiwał się dwoma językami.
Nowy system edukacji już od przedszkola będzie poszukiwał talentów i dzieci i konsekwentnie wspierał je aż do ukończenia nauki. W związku z tym nowe wyzwania czekają nauczycieli, którzy powinni być dla swych uczniów mistrzami, wychowawcami i mentorami. Borys mówi wprost o nauczycielu-coachu. To będzie wymagało inwestycji w nowy system szkoleń i edukacji nauczycieli. Już nie tylko wiedza ma się liczyć, ale też kompetencje miękkie pracowników oświaty, asertywność, umiejętność mediacji, edukacja przez projekty, rozwiązywanie konfliktów, itp., więc przemodelowania będzie wymagał również system kształcenia i doskonalenia nauczycieli.
Nie da się prowadzić skutecznej edukacji w zatłoczonej klasie. Piotr Borys proponuje: odziały klasowe maksymalnie do 15 uczniów. Nie zwolnienia nauczycieli, ale inwestycja w jakość szkoleń i w same szkoły na niespotykaną dotąd skalę. To mają być prestiżowe, dobrze płatne miejsca pracy dla ludzi, którzy nie boją się wyzwań. Dla nauczycieli z powołaniem.
Nowa szkoła ma kłaść nacisk nie tylko na języki, ale też kompetencje informacyjne i korzystać z technologii jako wsparcia edukacji. Liczyć się muszą edukacja humanistyczna i przedmiotów ścisłych. Konieczna będzie edukacja kulturalna przez m.in film, oraz edukacja przez zabawę, sport i myślenie projektowe. Totalną modernizację musi przejść szkolnictwo zawodowe.
- Nie ma ważniejszej sprawy dla Polski, która powinna łączyć wszystkich niż przyszłość polskiej szkoły i jakość edukacji dla naszych dzieciaków. Rozpoczynam dyskusję z nauczycielami, rodzicami wszystkimi, którym zależy by zawód nauczyciela był prestiżowym zawodem, a polska szkoła najlepszą na świecie – zapowiada Piotr Borys.
FOT. PIOTRBORYS.EU
Drukuj
Email
Czyżby pan Borys miał być ministrem oświaty? Bo chyba senator ma żaden wpływ na ilość dzieci w klasach. Pomysł z kosmosu zaproponowany przez osobę zupełnie nie znającą realiów polskich szkół. Klasy 15-osobowe? To natychmiastowy wzrost liczby oddziałów. Kto za to zapłaci? Gdzie pomieścić tyle klas? System dwuzmianowy? Skąd wziąć takich idealnych nauczycieli, o których mowa? Co z mniej idealnymi? Totalne zwolnienia w oświacie? Jak mawiał klasyk: Ręce i nogi się uginają!
Wyborcza propaganda niejakiego (nijakiego) pana ..