Pszczoły z miejskiej pasieki, którą Paweł Rafałko urządził przy dawnej szkole rolniczej na ul. Jaworzyńskiej, okazały się bardziej wydajne od tych ze wsi. A zebrany w Legnicy miód jest pyszny: wielokwiatowy ale z wyraźnym lipowym akcentem. – Chcemy być miastem przyjaznym pszczołom – deklaruje prezydent Tadeusz Krzakowski. Słoiczki miodu z miejskiej pasieki posłużą jako promocyjny gadżet.
Rok był suchy, dlatego miodu jest mniej niż w poprzednich latach. Legnica może być jednak dumna ze swoich pszczół.
- Z jednego ula na wsi zebrałem 8-9 kilogramów miodu. A przy ul. Jaworzyńskiej ok 12 kilogramów z ula – mówi Paweł Rafałko, pszczelarz, założyciel i pomysłodawca legnickiej sieci pasiek miejskich. – Nasze pszczoły miejskie gwarantują więc całkiem obfite plony i większą wydajność.
A co z jakością? Ze względu na przyrodniczą bioróżnorodność w otoczeniu pasieki Paweł Rafałko otrzymał miód wielokwiatowy, ale z charakterystycznym lipowym posmakiem. Palce lizać! Wbrew opiniom sceptyków, badania laboratoryjne wykazały, że pod względem ilości metali ciężkich miody miejskie są porównywalne z wiejskimi. Mają za to mniej pestycydów, bo w mieście nie używa się ich tak masowo jak we współczesnym rolnictwie.
- Cieszę się, że pasieka żyje – mówił prezydent Tadeusz Krzakowski.
Pierwszy miód z miejskiej pasieki – obrandowany hasłem “Legnica”, gwarantującym wysoką jakość – będzie można kupić podczas zaplanowanego na 1 września Święta Działkowców i Pszczelarzy. Ratusz zagwarantował sobie prawo pierwokupu miodu z ul. Jaworzyńskiej, bo chce się nim chwalić przed gośćmi i wykorzystywać do promocji Legnicy, jako miasta zdrowego, przyjaznego owadom, dbającego o naturalne środowisko.
- Od szeregu lat przy planowaniu nasadzeń kwiatów, drzew, krzewów bierzemy pod uwagę zapylaczy i inne owady – mówi Henryka Zdziech, ogrodnik miejski. W ramach tego eko trendu zapowiada tworzenie łąk kwietnych, łąk z roślinami wabiącymi motyle, parków kieszonkowych i obrośniętych roślinami przystanków miejskiej komunikacji. Ratusz chce inspirować mieszkańców, aby w swoich ogródkach siali rośliny miododajne. A Paweł Rafałko zachęca innych pszczelarzy, aby dołączali do legnickiej sieci pasiek miejskich.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
