Legnica bierze oddech po pierwszym szaleńczym popołudniu XVI Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego Świat pod Kyczerą. Ulicą Najświętszej Marii Panny przeszli muzycy i tancerze z Kostaryki, Chin, Turcji, Słowacji, Chorwacji, Węgier, Chile i Polski. Nie dojechali Hindusi i Meksykanie, którzy spóźnili się na samolot. Do późnego wieczora trwały prezentacje w Rynku. Oto nasza fotorelacja.
Tak naprawdę festiwal rozpoczął się jeszcze zanim jego dyrektor Jerzy Starzyński dał sygnał do wymarszu. Pod kościołem mariackim grała kostorykańska kapela. Bębniarz namawiał legniczan, by dołączyli do zabawy i podsuwał im bęben do gry. Błyskały flesze aparatów – wymieszani ze sobą artyści z różnych stron świata pozowali sobie wzajemnie do pamiątkowych fotografii. Turcy wywijali nad głowami swą flagą. Węgrzy rozgrzewali się do występu. Półnaga chilijska artystka drżała na chłodnym wietrze.
Dla Kyczerki – dziecięcej wersji Łemkowskiego Zespołu Pieśni i Tańca Kyczera – to był szczególny dzień. Mali artyści z Legnicy po raz pierwszy od powstania w 2004 rokuwystąpili na festiwalowej scenie. Nim na nią wyszli, z przejęciem i gracją otwierali korowód Świata pod Kyczerą.
Legnicę reprezentował również Łemkowski Zespół Pieśni i Tańca Kyczera, grupa z 22-letnim dorobkiem i nagrodami z największych festiwali folklorystycznych w Europie. Założona przez Jerzego Starzyńskiego Kyczera ocala i popularyzuje folklor licznej w okolicach Legnicy mniejszości łemkowskiej.
Trzecim reprezentantem gospodarzy był Zespół Pieśni i Tańca Legnica.
Z Istambułu na legnicki festiwal przyjechała Grupa Folkloru i Tańca Młodzieży. Nazwa zespołu jest myląca, bo prócz młodzieży występują w niej też dzieci i dorośli. Ciarki chodziły po plecach, gdy uderzając w bębny i dmąc w surmę, z tancerkami zmysłowo kołyszącymi biodrami, ruszyli w korowodzie za innymi grupami.
Chiński Zespół Pieśni i Tańca Nanchong z Prowincji Sichuan to jeden z najbardziej egzotycznych uczestników tegorocznego festiwalu.
Las Del Bio Bio przyjechali do Polski z Chile. To grupa z czternastoletnią tradycją, wykonująca tradycyjne tańce z centralnej części Chile, gdzie mieszały się wpływy kultury hiszpańskiej, afrykańskiej i peruwiańskiej. W swoimi repertuarze ma również folklor z Wysp Wielkanocnych.
Aż z Kostaryki przyjechał zespół Grupo De Baile Folclorico Del Colegio Tencino Profesional De Mercedes Norte De Heredia. To już druga wizyta Kostorykańczyków w Legnicy. Mówią, że bardzo im się podoba Polska, polskie jedzenie i polskie dziewczyny.
Jerzy Starzyński zaprosił też na festiwal grupy z Węgier, Chorwacji i Słowacji.
Korowód zmierzał do Rynku, gdzie stanęła wielka scena. Koncert galowy trwał do późnego wieczora. Artystów oklaskiwały tłumy legniczan.
ZDJĘCIA PIOTR KANIKOWSKI