Dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Złotoryi Mariusz Misiuna wziął stronę załogi, która nie chce się zgodzić na wydzierżawienie szpitala Ogólnopolskiemu Centrum Zdrowia. Starostwu pozostało rozwiązanie siłowe: zwolnienie dyrektora i powołanie następcy, który nie będzie miał takich skrupułów przed podpisaniem umowy. Bez OCZ 1 stycznia placówka może utracić płynność finansową.
Próbowaliśmy dzisiaj rano porozmawiać z dyrektorem Mariuszem Misiuną. Grzecznie odmówił, wyjaśniając, że w obecnej sytuacji jedno słowo czy nieopatrznie postawiony przecinek mogłyby mieć znaczące konsekwencje. Woli zachować milczenie.
Wiadomo tyle, że oddał się do dyspozycji zarządu powiatu. Po tym, jak zadeklarował, że nie podpisze się pod umową na 30-letnią dzierżawę złotoryjskiego szpitala spółce OCZ, liczy się z możliwością dymisji, choć do tej pory w starostwie bardzo wysoko oceniali jego pracę dla ZOZ-u.
Z informacji portalu Zlotoryjanie.pl wynika, że Misiuna zgłasza te same zastrzeżenia przeciwko OCZ co załoga. Także jego zdaniem spółka, której zarząd powiatu chce wydzierżawić szpital, nie przedstawiła konkretnych zabezpieczeń finansowych gwarantujących przyszłość placówki. Ma kapitał zakładowy w wysokości zaledwie 5 tysięcy złotych.
Maciej Zabelski, prezes OCZ, twierdzi co innego. 17 listopada w starostwie spółka miała rzekomo przedstawić dokumenty uwierzytelniające posiadanie środków finansowych na rachunku bankowym w kwocie ponad 3 mln zł. Według niego to gwarancja, której żądali związkowcy ze szpitala.
Złotoryjski starosta Ryszard Raszkiewicz uważa, że dzierżawa szpitala jest najlepszą formą wyjścia z impasu. I straszy związkowców konsekwencjami ich oporu. Po pierwsze, z nowym rokiem szpital może przestać się bilansować. Po drugie, po przejęciu 20-milionowego długu ZOZ (zgodnie z prawem powiat musi to zrobić z końcem bieżącego roku) bez wpływów z dzierżawy powiat – sam zadłużony na 25 milionów złotych – będzie musiał przejść restrukturyzację (czytaj: zwalniać pracowników) a być może likwidację (czytaj: zwalniać jeszcze więcej pracowników).
Zarząd powiatu skarży się na władze państwowe, które postawiły przed nim ogrom zadań nie zapewniając środków finansowych, i na związki zawodowe, z którymi nie idzie się porozumieć.
Poniżej przedstawiamy oświadczenie zarządu powiatu w tej sprawie.
“Oświadczenie Zarządu Powiatu Złotoryjskiego
Z chwilą powołania przez Radę Powiatu z dniem 25 października 2013 roku nowego Zarządu Powiatu Złotoryjskiego jego członkowie z wielką troską podeszli do problemów nurtujących ten samorząd. Ogrom zadań realizowanych przez Powiat, tak własnych jak i zleconych, wymaga finansowania z budżetu Państwa, które to nie pokrywa wydatków związanych z ich wykonywaniem. Nie bez znaczenia są inwestycje, bez których Powiat nie mógłby poprawnie funkcjonować. Znaczącą pozycją w budżecie Powiatu jest oświata, drogi powiatowe wymagające ogromnych wydatków.
Zarząd Powiatu wyraża swój głęboki niepokój o dalsze losy szpitala i oświadcza, że niezmiennie stoi na stanowisku, że forma dzierżawy majątku zaproponowana przez specjalistów i zaaprobowana przez Radę Powiatu jest najlepszym wyjściem z impasu będącego wynikiem przeszło dwudziestomilionowego zadłużenia jednostki i jest orędownikiem zawarcia umowy dzierżawy z Ogólnopolskim Centrum Zdrowia spółka z o.o. Wynika to także z troski o wszystkich pracowników, i to nie tylko samego Zespołu Opieki Zdrowotnej, ale i podległych Powiatowi jednostek organizacyjnych. Przyjęcie zobowiązań ZOZ przy obciążeniu Powiatu w wysokości około dwudziestu pięciu milionów, wynikającego z realizowanych zadań statutowych jak i realizowanych inwestycji, spowoduje konieczność przeprowadzenia kolejnej restrukturyzacji – a w przypadku braku takiej możliwości, nawet likwidacji Powiatu i jego struktur, co może się wiązać z ograniczeniem rynku pracy dla osób zatrudnionych w podległych jednostkach.
Niepokojące jest stanowisko działających przy Zespole Opieki Zdrowotnej związków zawodowych, które to ciągle ewoluuje w nieznanym kierunku. Każde działania Zarządu Powiatu są negowane i krytykowane. Każda próba dojścia do porozumienia jest przez nie odrzucana. Z otrzymanych od dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej informacji wynika, że od stycznia 2016 roku szpital utraci płynność finansową, co stawia pod znakiem zapytania jego funkcjonowanie. Co wtedy na to powiedzą te związki ? Prezentowany przez związki zawodowe wariant spółki ze 100 % udziałem Powiatu nie jest do akceptacji w sytuacji, gdzie nie ma gwarancji jak będą wyglądały przyszłe dochody własne Powiatu jak również kontrakt dla SP ZOZ. Powiat nie udźwignie takiego balastu finansowego, i co najważniejsze, nie ma żadnych gwarancji, że zadłużenie nowego podmiotu świadczącego usługi medyczne nie będzie występowało. Należy pamiętać, że Zespół Opieki Zdrowotnej będzie musiał wyasygnować kwotę co najmniej 7 milionów na dostosowanie placówki do wymaganych przepisami standardów zapewniających świadczenie usług medycznych na odpowiednim poziomie. Tych pieniędzy ani ZOZ nie posiada, ani też nie znajdzie ich Powiat.
Zarząd Powiatu Złotoryjskiego, czując się zobowiązany do rzetelnego przedstawienia stanu faktycznego, pozwolił sobie, składając niniejsze oświadczenie, wyjaśnić społeczności lokalnej nie tylko sytuację, w jakiej znajduje się Zespół Opieki Zdrowotnej i Powiat Złotoryjski, ale także jakie zagrożenia z tego faktu wynikają.”
Chyba to jasne iż gdyby ta umowa była dobra dla szpitala dyrektor nakłaniał by juz załoge i zwiazki do zaprzestania vetowania ale coś jest niedobrego na rzeczy. Swoja droga czyzby starosta miał kogos na jego stołek bo tak to wygląda , tak działa za kazdym razem w stosunku do ludzi
Nie jest żadną tajemnicą, że od początku rządzi Pani Grabos i Pani Melska przy wsparciu Pana Pietruszki.Raszkiewicz to tylko fasada. Podejrzewam, że taki warunek współpracy jest od początku, bo przecież to są dawni oponenci.
Ale powiedzcie mi kochani po co PIS popiera ten zarząd poprzez obecność
Anny Melskiej za ok. 200 PLN miesięcznie. Pazerność? Głupota? ……… ?
kurde wikowianie macie racje – pani Grabos zostanie sama niedługo bo ja Rysio zaprzeda chroniąc swój tyl- on zawsze wystawia ludzi , a teraz zaś pozbywa się kolejnej osoby niewygodnej dla siebie- tak jak bylo to z Krupińskim,teraz dyrektor ZOZ,starosta to człowiek jak kameleon,zaprzeczajacy wszystkiemu gdy np TV przyjeżdza
Oj pogłębia się Wanda Grabos już w tym tkwi po szyję , a składa się na to następne jej czyny, które jak zwykle niczego nie widzi lub rodzinnie chroni
Moze odejście z godnością pomoże a i twarz zachowana no nie – a tak tu w Wilkowie mamy juz zmienione zdanie
Do programu ” To Jest Temat się to nadaje
Wandeczko- weszłaś między wrony – kracz jak one Już po Tobie rysycystko
Panie Dyrektorze, szacunek wielki, az się dziwię jak Pan tyle z tymRaszkiewiczem wytrzymał, kultura, poziom, profesjnalizm.
Panie Rychu. Związki po 20 latach zrozumiały, że chyba były robione w bambuko. I tyle. Skok na sejm i PO się nie udał więc do roboty.
Uważam, że teraz nic Ci nie pozostaje jak zapisać się do PIS i prosić Ankę Melską by Ci audiencję u Pani Witek załatwiła. Bo pewnie Krysia i Jadzia już u niej były….