Ze względu na stan zdrowia ks. biskup Stefan Cichy złożył rezygnację z kierowania diecezją legnicką. Papież Franciszek przychylił się do jego woli. Wyznaczył też ks. biskupa Zbigniewa Kiernikowskiego z diecezji siedleckiej na jego następcę. Ingres, czyli wprowadzenie nowego biskupa do katedry legnickiej, odbędzie się najprawdopodobniej w drugiej połowie czerwca.
Biskup Stefan Cichy zachowuje tak charakterystyczną dla niego pogodę ducha. Żartuje, że w ostatnich dniach wszystko dookoła wysiada: nie tylko serce i trzustka, z którymi ma problem od dawna, ale też jego prywatny komputer i faks. Przez awarię faksu były kłopoty z odebraniem listów nuncjusza apostolskiego Celestino Migliore, który pośredniczył w przekazaniu decyzji papieża. Ostatecznie jednak pisma dotarły i dziś w samo południe biskup pomocniczy Marek Mendyk odczytał je przybyłym do kurii duchownym z legnickiej diecezji.
Pierwsze adresowane do ks. biskupa Stefana Cichego zawierało podziękowanie za 51 lat posługi kapłańskiej i 16 lat posługi biskupiej. Nuncjusz apostolski informuje w nim, że papież Franciszek przyjął rezygnację ks. biskupa i wyznaczył jego następcę. Będzie nim 68-letni ks. biskup Zbigniew Kiernikowski, dotychczasowy ordynariusz diecezji siedleckiej. Papież mianował biskupa Stefana Cichego administratorem apostolskim diecezji legnickiej i zlecił mu kierowanie nią do czasu ingersu biskupa Kiernikowskiego.
Diecezja jest w trakcie przygotowań do I Kongresu Eucharystycznego, który odbędzie się w dniach 8-19 czerwca. Ks. biskup Stefan Cichy chciałby doprowadzić to wydarzenie do finału. Między innymi dlatego ingres nowego biskupa odbędzie się najprawdopodobniej w drugiej połowie czerwca.
Ks. biskupa Stefana Cichego czeka emerytura. Planuje spędzić ja w diecezjalnym domu rekolekcyjno-wypoczynkowym w Szklarskiej Porębie. Ale Legnicy nie opuszcza – będzie miał swój kącik w Domu Księży Emerytów przy ul. Grabskiego w Legnicy. Diecezją kierował 9 lat. Stała mu się bardzo bliska.
- Gdy ją obejmowałem, wielu mi zazdrościło pięknej katedry i pieknej diecezji – wspomina ks. biskup Stefan Cichy. – Od początku byłem tu bardzo dobrze przyjmowany. Ale pamiętam zaskoczenie, jakie wywołałem pojawiając się na Barbórce w KGHM w górniczym mundurze, który dostałem od górników ze Śląska.