Pan Ziemniak – popularny legnicki warzywniak z ul. Gumińskiego – ogłosił koniec działalności. Inflacja spowodowała odpływ klientów. Ci, którzy pozostali, kupowali mniej niż wcześniej. Za to koszty przedsiębiorcy wzrosły: prąd o 400 proc., gaz o 800 proc. Sklep będzie otwarty jeszcze tylko do końca listopada.
Sklep był znany z wysokiej jakości. Dotyczyło to zarówno oferowanych produktów, jak i obsługi. O zakończeniu działalności właściciel poinformował filmem na Facebooku, ogłaszając jednocześnie obowiązującą do końca promocję: 20-procentowy rabat na wszystkie produkty z wyłączeniem nabiału, wędlin, pieczywa, jaj, warzyw i owoców.
Dlaczego Pan Ziemniak się zamyka?
“Główną bezpośrednią przyczyną jest odpływ klientów i zmniejszanie się “koszyków”. Czym spowodowane? To już sami klienci wiedzą najlepiej, życzyłbym sobie żeby były to czynniki niezależne od nas, ale jeśli popełnialiśmy jakieś błędy to sypiemy głowy popiołem.Pośrednio zapewne sytuacja w Polsce i na Świecie. Rosnące ceny na pewno nie poprawiają nastrojów naszych kochanych klientów. Choć staraliśmy się nie podnosić cen drastycznie, na pewne rzeczy nie mamy wpływu.I ostatnia przyczyna – to koszty, które jak wszystkim, i nam wzrosły. Choćby prąd o 400% czy gaz o 800%. Niemniej jednak gdyby ilość klientów nie malała, ale się zwiększała, na pewno rosnące koszty nie spowodowałyby takiej decyzji.
Nie chcieliśmy uruchamiać zbiórek, bo uważam że w biznesie nie tędy droga. Musimy umieć utrzymać się własną pracą i zaangażowaniem. Jeśli mimo tego biznes się nie spina, to bez względu na podstawy decyzji, trzeba ją podjąć.W czasie pandemii (zamknięcia w domach) działaliśmy jak w amoku, to były piękne czasy. Gdyby chociaż 50% klientów z tamtego czasu zostało z Panem Ziemniakiem, dziś pewnie nie musielibyśmy podejmować takiej decyzji. Choć zdaję sobie sprawę, że odpływ klientów mógł być spowodowany również naszymi potknięciami.Być może pojawi się ktoś, kto będzie w stanie się zaangażować i poprowadzić ten sklep bez względu na formę takiego przejęcia. Jestem otwarty na propozycje i jeśli tylko pojawiłaby się nadzieja, walczyłbym o utrzymanie Pana Ziemniaka.”
i cieszy ze dotarło.Czy zrozumial to juz inna sprawa.Ale w zimie zrozumie.
jak to zwykle bywa adresat pier…nał. Znaczy ze dotarło.
I mamy już głos z rynsztoka, bo przecież nie z Legnicy, której motłoch alienuje się od takich debili!
nie dal rady Pan Ziemniak to wezmie to kurdupel z sasinem..Obnizy sobie cene gazu i pradu a podwyzszy artykułow przy okazji wykaszajac reszte prywaty.I bedzie tak jak lubiem .Jeden obajtek, jedna stacja benzynowa i stale ceny.I wszystko polskie od naszych.ZAWSZE.A ogupialy motloch z legnicy dalej nie bedzie wiedział lo co chodzi.