Lekarz Paweł S. za 520 złotych łapówki bez badania orzekł, że 26 zawodników klubu sportowego z Radziechowa może wziąć udział w rozgrywkach. Mężczyzna przyznał się do poświadczenia nieprawdy w dokumentach i wyraził wolę dobrowolnego poddania się karze. Sprawę rozpatrzy wkrótce Sąd Rejonowy w Złotoryi.
18 sierpnia 2016 roku doktor Paweł S. przyjmował pacjentów w jednej ze złotoryjskich przychodni. Zgłosił się do niego prezes klubu sportowego z Radziechowa z dwoma piłkarzami. Choć reszta drużyny nie przyjechała, pan doktor zgodził się bez przeprowadzania badań potwierdzić wszystkim 26 zawodnikom zdolność do udziału w rozgrywkach piłkarskich. Dokonał stosownych wpisów w ich kartach, złożył w każdej swój podpis i przybił służbową pieczątkę za co zainkasował 520 złotych. Po dwie dychy za piłkarza.
Wśród niezbadanych zawodników klubu sportowego z Radziechowa znajdowało się 12 małoletnich chłopców w wieku od 13 do 17 lat, oraz 14 mężczyzn w wieku od 18 do 33 lat.
Prokuratura Rejonowa w Złotoryi wpadła na trop tej sprawy przez przypadek, prowadząc śledztwo przeciwko innemu lekarzowi. który poświadczał nieprawdę przy badaniu sportowców. Okazuje się, że to powszechniejszy proceder niż się wydaje.
Paweł S., przesłuchany w charakterze podejrzanego o poświadczenie nieprawdy w zamian za korzyść majątkową, przyznał się do winy. Prokurator uznał, że w tej sytuacji lekarz może skorzystać z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Skierował do Sądu Rejonowego w Złotoryi wniosek o wymierzenie Pawłowi S. kary 5 tysięcy złotych grzywny, orzeczenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na przeprowadzaniu badań lekarskich oraz wydawaniu na ich podstawie orzeczeń lekarskich o stanie zdrowia umożliwiającym bezpieczne uczestnictwo we współzawodnictwie sportowym na okres jednego roku. Prokurator chce także, by wzięta przez lekarza łapówka przepadła na rzecz Skarbu Państwa.
FOT. PIXABAY.COm
Brawo redaktorku, dostaniesz nagrodę za wybitne osiągnięcia w dziennikarstwie śledczym.