Jerzy Owsiak stawił się w złotoryjskim sądzie, by odpowiedzieć na pytania blogera Matka Kurka, którego pozwał za wypisywane w sieci kłamstwa. Przesłuchanie przypominało miks harcerskich podchodów z polowaniem. Za amunicję, która miała położyć szefa WOŚP trupem, robiło kilkadziesiąt pytań. Owsiak kulom się nie kłaniał. Niemal wszystkie strzały poszły w niebo.
Matka Kurka czyli Piotr W., mieszkaniec podchojnowskiej wioski, w swoim portalu opublikował serię tekstów, w których zarzucił Jerzemu Owsiakowi oszustwa, malwersacje finansowe, kłamstwa. Nazwał go m.in. hieną cmentarną na dorobku, królem żebraków i łgarzy, seksistowskim romskim macho, który wysyła kobietę w ciąży na żebry. Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i Jerzy Owsiak wytoczyli blogerowi proces karny z art 212 kk. Dziś odbyła się trzecia rozprawa.
Pospolite ruszenie serc
Jeszcze przed przyjazdem Jerzego Owsiaka przed Sądem Rejonowym w Złotoryi zaczęły zbierać się grupki przyjaciół Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przyjechali z różnych stron Polski, niekiedy bardzo odległych. Tomasz Stankiewicz podróżował całą noc aż z Bydgoszczy. Patrycja Ostrogórska – położna z Kliniki Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego z Krakowa – mówi, że decyzja o wyjeździe była spontaniczna. Poczuli, że tak jak w styczniu trzeba coś wrzucić do puszki, tak dziś wypada być z WOŚP w Złotoryi. Rozwinęli transparenty: „Jurek, krakowskie wcześniaki czekają i pozdrawiają”, „Bydgoska Służba Zdrowia murem za Orkiestrą i Jurkiem Owsiakiem”. “Uśmiech wcześniaka dla Jurka Owsiaka” – głosił podpis pod zdjęciem uratowanego dzięki WOŚP noworodka, które zabrała ze sobą Aldona Perlik, ordynatorka neonatologii w jeleniogórskim szpitalu. Delegacja Śląskiego Hospicjum dla Dzieci w Pszczynie przywiozła kilkadziesiąt czerwonych baloników w kształcie serc. Pojawili się dolnośląscy lekarze z przyklejonymi na piersi serduszkami WOŚP.
- Dzieje się coś bardzo złego i niesprawiedliwego – uważa obecna wśród nich doktor Małgorzata Czyżewska, lekarz neonatolog i konsultant wojewódzki do spraw neonatologii na Dolnym Śląsku. – Przyjechaliśmy w imieniu pacjentów, którzy zostali uratowani dzięki sprzętowi od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ten atak na Jerzego Owsiaka jest niegodziwością. Jako lekarz mam okazję obserwować ogromny postęp w opiece nad noworodkiem, który dokonał się za sprawą WOŚP.
- Nie wyobrażam sobie, co by było, gdyby spełnił się sen Matki Kurki i Orkiestra przestała grać – mówi Patrycja Ostrogórska.
- Sprzęt w szpitalach uległby zużyciu i znowu cofnęlibyśmy się o 10 lat do tyłu – dopowiada Małgorzata Czyżewska.
Jerzy Owsiak uśmiechał się zaskoczony tym sympatycznym pospolitym ruszeniem. Nie spodziewał się takiej niespodzianki.
Niespodziankę przygotowało też dwoje starszych państwa z Lubina i działaczka PiS-u z Legnicy. U wejścia do sądu powitali szefa WOŚP wypisanymi na dykcie hasłami: „Oszuści i blagierzy to Tuskowi są klakierzy”, „Róbta co chceta ale odwalta się ode mnie”, „Tuskomedia za mną murem, więc kreują mnie na guru”.
- Owsiak, przyjechałeś szukać słoika do Złotoryi? – prowokowała siwa pani.
I jedni, i drudzy musieli pochować swe gadżety, bo sędzia Michał Misiak uznał, że mogą przeszkadzać w rozprawie lub naruszać powagę sądu. Matka_Kurka znowu chciał zacząć rozprawę od własnych wyjaśnień, ale tym razem sąd mu na to nie pozwolił.
Pozytywne nastawienie do świata
Szef WOŚP wystąpił przed sądem w nowej koszulce. Awers z kolorową puszką oznajmiał, dość dwuznacznie: „Nawrzucałem Owsiakowi”. Rewers z serduszkiem WOŚP stawiał pytanie: „Bo jak nie my, to kto?”. Trudno o bardziej zwięzłe podsumowanie niezdrowego podniecenia, jakie wśród prawicy wywołał proces z Matką Kurką.
Matka Kurka (czarna marynarka, czarna koszula) przygotował kilkadziesiąt, w zamierzeniu podchwytliwych lub demaskatorskich, pytań. Amunicja, którą przez jakieś trzy godziny posyłał w stronę Jerzego Owsiaka, w większości okazała się niegroźnymi ślepakami. Szef WOŚP ze spokojną nonszalancją a niekiedy z nieskrywaną radością wyjaśniał jak działa fundacja oraz spółki Złoty Melon i Mrówka Cała.
Autor tekstu pod wymownym tytułem. „Guru Owsiak w 11 lat wyjął 46 Złotych Melonów” w złotoryjskim sądzie wypiera się, jakoby kiedykolwiek zarzucał szefowi Fundacji WOŚP kradzież lub przywłaszczenie pieniędzy ze zbiórek. Matka Kurka pytał dziś:
– Czy widzi pan różnicę, między sformułowaniem „ukradł” a „źle wydał”?
- Nie potrafię tworzyć takich dywagacji, bo nie wyjdziemy stąd do Bożego Narodzenia. Treść tego bloga była bardzo obraźliwa. Także dla 120 tysięcy wolontariuszy, o których Matka Kurka pisał, że biorą udział w wielkiej hucpie – odpowiedział Owsiak.
- Które konkretnie dane w moich publikacjach są nieprawdziwe? – chciał wiedzieć Matka Kurka.
- Wszystkie dane w blogu są prawdziwe, o ile zostały zebrane z naszego bilansu. Bardziej pochylamy się nad interpretacją blogera, która jest szalona, oparta na kompletnej niewiedzy i nieumiejętności czytania bilansu.
Matka Kurka zwęszył ohydny podstęp nawet w skierowanym do niego zaproszeniu, by wziął udział w akcji na stronie Aprzypinka.pl. W jej ramach setki ludzi umieszczają w internecie swoje zdjęcia z deklaracją „Nie mam focha”. Na sali sądowej dopytywał, jaki cel przyświecał Jerzemu Owsiakowi, gdy proponował mu dołączenie do tej społeczności.
- To była bardzo przyjazna propozycja, żeby bloger pokazał swoje pozytywne nastawienie do świata – wyjaśniał Jerzy Owsiak.
Szef WOŚP na prośbę Matki_Kurki rozwodził się o mejlach, jakie dostaje odkąd rozpoczął się złotoryjski proces. Tych negatywnych było, jak twierdzi, kilkanaście. Na około milion SMS-ów, mejli i innych sygnałów od ludzi, którzy spontanicznie zapragnęli nagle podziękować mu za to co Orkiestra zrobiła w ich osobistym życiu. Nadchodzą listy z wyrazami wsparcia od wszystkich najważniejszych towarzystw medycznych w Polsce. Piszą mejle ludzie, którzy nie popierali nigdy WOŚP ani Jurka Owsiaka, ale w tej sprawie są po jego stronie i chcą mu to zasygnalizować.
Owsiak mówił też o dosadnym języku, który uważa za swą charakterystyczną cechę. Wspominał, że niecenzuralnych wyrażeń używał nawet w liście do ministra zdrowia. Bo użyte w dobrej sprawie bywają skuteczne.
- Taki język powoduje, że pewne problemy znajdowały rozwiązanie – argumentuje Owsiak. – Wynik tegorocznej zbiórki oraz reakcje Polaków pokazują, że ludzie akceptują sposób działania WOŚP.
Lejtmotyw. Ślepaki
W niebo poszła seria podchwytliwych pytań o wykonywany przez zespół Voo Voo lejtmotyw finałów WOŚP. Matce Kurka wydawało się chyba, że wpadł na trop nepotyzmu. Wydawało mu się… przez chwilę.
- Czy pan był zawodowo związany z zespołem Voo Voo?
- Nie byłem zawodowo związany z Voo Voo?
- Czy był pan komercyjnie związany z zespołem Voo Voo?
- Nie byłem komercyjnie związany z zespołem Voo Voo?
Pufff… Ślepaki przeszyły powietrze.
Ze Złotym Melonem poszło Piotrowi W. nie lepiej.
- Do kogo należy spółka Złoty Melon?
- Złoty Melon jest jednoosobową spółką Fundacji WOŚP.
- W wywiadzie dla Mainstream.pl powiedział pan, że fundacja należy do osób prywatnych.
- Fundacja nie należy do osób prywatnych. Nie pamiętam tego wywiadu. Może się przejęzyczyłem.
Pufff… Znowu.
- Może pan powiedzieć, kto decydował o zatrudnieniu pana żony w Fundacji WOŚP – pytał bloger Owsiaka.
- O zatrudnieniu mojej żony w fundacji decydował konwent fundacji czyli Bogdan Maruszewski, Piotr Burczyński, Paweł Januszewicz i Jerzy Owsiak.
- Czy w tym posiedzeniu brała udział pana żona?
- Nie. Dowiedziała się o tym później i przyjęła to na początku jako karę, bo nie chciała się tym zajmować. Ale konwent stwierdził, że ktoś musi wykonać tę robotę. Ja miałem programy telewizyjne. Profesor Maruszewski jako szef Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej w Centrum Zdrowia Dziecka nie mógł się tym zająć. Piotr Burczyński jako jego asystent też miał za dużo zajęć. I w związku z tym Lidia została wytypowana. Zajmuje się tym po dzień dzisiejszy i robi to doskonale.
Pufff…
Wyciskanie Melona
Gwoździem programu miały być przepływy finansowe między Fundacją WOŚP a spółkami Mrówka Cała i Złoty Melon. Piotr W. podejrzewał, że coś tu śmierdzi. Pytał gorliwie, a Owsiak odpowiadał. Okazało się, że 1,5 mln zł, jakie Fundacja WOŚP przekazała Złotemu Melonowi zostało w całości spłacone w formie dywidendy. Inwestycja się zwróciła. A w następnych latach spółka będzie systematycznie zasilać działalność statutową fundacji.
- Czy Złoty Melon pełnił usługi dla WOŚP?
- Tak.
- A czy Mrówka Cała pełniła usługi dla WOŚP?
- Takie usługi miały miejsce. Dotyczyły kwot rzędu kilkunastu tysięcy złotych. Było to związane z tym, że Mrówka Cała jako jedyna dysponuje np. materiałami filmowymi o finałach. I tylko w tym zakresie miały miejsce jakieś związki finansowe. Od 2 lat w ogóle nie wykonuje takich usług.
Zapytany, czy jest prezesem Złotego Melona, Jerzy Owsiak odpowiedział, że… nie pamięta. To najbardziej sensacyjne wyznanie z całej rozprawy. Nic bardziej bulwersującego nie udało się blogerowi ze świadka wycisnąć.
W jednym z tekstów blogera Owsiak został nazwany hieną cmentarną na dorobku. Matka Kurka wyjaśniał, że świadomie użył słów, jakimi powszechnie zwykło się określać ludzi chcących zrobić interes na grobach. Według niego, po śmierci 2,5-letniej Dominiki, do której nie przyjechała karetka, szef WOŚP szantażując ministra zdrowia zaprzestaniem wspierania szpitali, próbował wymusić dla Złotego Melona intratny kontrakt na szkolenie dyspozytorów stacji pogotowia. Ów mit legł dziś w gruzach, bo na wezwanie sądu Ministerstwo Zdrowia przysłało informację, że ani Fundacja WOŚP, ani Złoty Melon nigdy nie składały oferty w takim zakresie. Okazało się natomiast, że wspólnie z Ministerstwem Zdrowia Złoty Melon bezpłatnie przygotował program szkoleń dla dyspozytorów pogotowia ratunkowego a fundacja sfinansowała darmowe szkolenie dla ponad 100 dyspozytorów. Wydała też w formie ksiązkowej i nieodpłatnie rozprowadziła materiały do używania w stacjach.
Przystanek Woodstock bez fikcji
Sporo czasu zajęło roztrząsanie mitów związanych z Przystankiem Woodstock. Jerzy Owsiak wyjaśnił, że festiwal jest finansowany z różnych źródeł. Trzon – koncerty, muzyków, sprzęt, itp – fundują sponsorzy. Z pieniędzy, które Fundacja WOŚP może wydać na działalność statutową, finansowane jest to, co na Przystanku stanowi działanie statutowe: praca Pokojowego Patrolu, nauka pierwszej pomocy, działania edukacyjne , ekologiczne.
- Pochłania to kilkanaście procent całego budżetu Przystanku Woodstock – zeznawał Owsiak. – Lwia cześć jest pozyskiwana od sponsorów zewnętrznych. Nawet złotówka nie pochodzi z puszki.
Bywa, że do fundacji trafiają darowizny celowe. Gdy na przykład darczyńca życzy sobie, aby za jego pieniądze zorganizowac zbiórkę krwi na festiwalu, to WOŚP robi taką zbiórkę.
- Jesteśmy jedynym festiwalem na świecie, który zbiera po 1,5 tysiąca litrów krwi podczas koncertów – chwalił się szef Orkiestry.
- Ile kosztuje Przystanek Woodstock? – chciał wiedzieć Piotr W.
- To pytanie do księgowej – uchylił się Jerzy Owsiak. – Ja mogę wymienić wszystkie zespoły, które na nim grały.
- Czy Przystanek Woodstock jest dochodowy? – dociekał bloger.
- Przystanek jest festiwalem, który stanowi podziękowanie dla wolontariuszy zbierających pieniądze dla Fundacji WOŚP – objaśniał Owsiak. – To niebiletowana impreza, w związku z tym nie jest dochodowa. Konstruujemy go zależnie od posiadanych środków. To nie jest przedsięwzięcie komercyjne. Jedyny dochód uzyskuje spółka Złoty Melon, sprzedając koszulki, wydawnictwa muzyczne . To należy do istoty tej firmy. Dzięki temu Złoty Melon pozyskuje pieniądze, które ostatecznie w postaci dywidendy wpłaca na Fundację WOŚP. Informuję wszystkich woodstockowiczów za pomocą ulotek i ze sceny, że Złoty Melon wspiera statutową działalność fundacji.
W ślad za prawicową prasą Matka Kurka pytał o rzekomo masowo demolowane przez festiwalową publiczność toitoi`e, browar Carlsberg będący jednym ze sponsorów i udział autorytetów, opowiadających się za legalizacją marihuany, w przystankowej Akademii Sztuk Przepięknych. W roli promotorek narkomanii Matka_Kurka obsadził pisarkę Manuelę Gretkowska i felietonistkę Kazimierę Szczukę, które gościły w Kostrzynie w ubiegłych latach.
- Na Przystanku Woodstock organizowane są spotkania ze znanymi ludźmi, którzy mają ochotę podyskutowac z młodzieżą – wyjaśniał Jerzy Owsiak. – Byli tu m.in. arcybiskup Pieronek, arcybiskup Życiński, ksiądz Boniecki, Andrzej Wajda, Monika Olejnik, Tomasz Lis, szwedzki zespół Sabaton, który śpiewa o polskich patriotach. Była też Manuela Gretkowska, naczelny rabin Polski Michael Schudrich i wielu innych znakomitych gości. To wskazuje, że próba wybiórczego wskazywania osób i ich przekonań nie ma żadnego sensu. Według policji w zeszłym roku zatrzymano dosłownie kilku festiwalowiczów za posiadanie niewielkich ilości narkotyków. To nie jest problem w tym miejscu. Na scenie głównej są dwa napisy: “Stop przemocy” i “Stop narkotykom”. Jesteśmy jedyna organizacją w Europie, która osiąga takie rezultaty w walce z narkotykami.
- Czy na Przystanku Woodstock doszło do masowej dewastacji urządzeń sanitarnych, tzw. toitoi? – drążył Piotr W. Mit rozpowszechniany w prawicowych mediach rozbudził i jego wyobraźnię na temat dzikich obyczajów woodstockowiczów.
- Nigdy nie doszło do celowej dewastacji toalet, zniszczenia czegoś dla samego zniszczenia. Półmilionowa publiczność festiwalu korzysta z 1,5 tysiąca toalet, które zużywają się w sposób naturalny, dlatego za każdym razem je ubezpieczamy – twierdzi Owsiak. – Ze sceny cały czas odzywam się do publiczności. Rozmawiam z nią. Dlatego festiwal jest tak spokojny. Proszę, by zakręcali krany i woda nie ciekła niepotrzebnie. Mówię, by dbali o toalety. I żeby pilnowali siebie nawzajem. Żeby nie rozpalali ognisk. Namawiam, by dzwonili do domu, gdzie niepokoją się rodzice, i powiedzieli im, jak się czują. Proszę, żeby przeżyli Przystanek na trzeźwo.
Owsiak opowiadał o nobilitacji, jaką była złożona 2 lata temu absolutnie bezprecedensowa wizyta prezydentów Polski i Niemiec na festiwalu w Kostrzynie. I o reakcjach prezydenta Gaucka, zachwyconego tym, jak Polacy potrafią się wspaniale bawić.
Na zakończenie długich zeznań Jerzy Owsiak podziękował blogerowi, że mógł o tym wszystkim opowiedzieć.
I znowu pudło…
Fundacja WOŚP dostarczyła dokumenty, o które wnioskował sąd i bloger. Całe pudło. Matka_Kurka określił je jako makulaturę. Nie znalazł w nich dowodów przekrętów w rozliczniach w trójkacie Złoty Melon , Mrówka Cała i Fundacja WOŚP, choć bardzo na to liczył. Był niezadowolony i niczym prokurator na podsądnego furczał, że ma dość zabawy z przywożeniem furgonetki papierów. W związku z tym zawnioskował o przesłuchanie księgowej Fundacji WOŚP (sąd wyraził zgodę) i żony Jerzego Owsiaka (sąd się zastanawia). Za 10 dni kolejna rozprawa. Przed sądem stanie biegły rewident badający rozliczenia fundacji.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Moim marzeniem jest zeby matuśkurka dostała ten milion zl zaduśćuczynienia dla Owsiaka..Dla Owsiaka, nie dla orkiestry i zeby pracowicie ten milion zarobiła poza terenem wiezienia.Wiezienie to byłoby wykpienie się z sytuacji.I wtedy sakiewicz, magia,gendery i cała ta prawicowa swołocz moze sie złozyc na biedaka.
Pan Owsiak mialby rozmwaiac z idiotą za wlasne pieniadze i pracowac za paczke herbatnikow bo tak zyczy sobie jakiś..swir???
czytajac jakiegos magika mam wrazenie ze to popłuczyny jakiegos stalinowskiego prokuratora.Logika wskazuje w kazdym wydarzeniu widziec fakty ktore w czesci moga pokrywac sie z prawda jak i w czesci nie.Przynajmniej na początku. Wszystko ma wymiar raczej szarości.Jeśliby nawet zalożyc ze Owsiak zarabiał nieuczciwie to trzeba zachowac jakieś proporcje czy raczej skale.Jak to miało sie do tego co robił dobrze i moze to ostetcznie okazac sie nie warte funta klakow.To znaczy zarzuty .Napiananie sie magiczne bez dopuszczenia chwili zwątpienia to typowy stalinowski prokuratorski idiota.
BONDZIORNO
Pan Owsiak jeździ do sądu na własna prośbę…samochodem nie kaszlaczkiem i za pieniądze nie prywatne.
“…syna ofcera milicji obywatelskiej…” i tu sedno dostrzegam ,zawiścią kipią ci którzy odeszli w cień z niesławą kim byli i co robili dawniej a takim a nie innym zachowaniem szukają poklasku bo niczego innego nie potrafią ,współczuję .Jurek dokonał więcej dobrego niż chyba wszyscy oponenci razem wzięci ,w myśl założenia że jednno zwierzątko w stadzie będące inne ,lepsze,zostanie zadziobane przez resztę zazdrosną, z kompleksem niższości !!!!
Szanuję odmienność ale nie chamstwo.
Mamy prawo i obowiązek kontrolować ,a nie bezpodstawnie opluwać.
Pytać nie insynuować ,a to w jaki sposób to czynimy świadczy o nas.
Na koniec proponuję zbiorowy pozew przeciw Matce K. za naruszenie dóbr osobistych każdej z osób wspierającej WOŚP przez te lata .
Jurek wystąp w imieniu WOŚP o zwrot kosztów dojazdów ,twojego czasu , i wszelkich kosztów 100% -od MAMUŚKI Kurki na konto WOŚP,Nie po to tylu ludzi cię wspiera aby koleś sobie pozwalał bezkarnie obciążać konto kasy państwowej -działa { opluwa } przecież prywatnie .
Pozdrawiam będzie dobrze.
Panie Kanikowski
Nasuwa mi się taki cyt. “Ja go bukłaczkiem, a on wilcze doły”
Dzięki za odpowiedź. To mamy jasność, każdy pozostaje przy swoim.
>SEKSER> Cele statutowe są to, jak nazwa wskazuje, cele zapisane w statucie. Proszę zatem spojrzeć chociażby na punkt 7,8,9 czy 11 Statutu Fundacji WOŚP, opisujące dokładnie to, co robi Pokojowy Patrol i co dzieje się podczas Przystanku Woodstock. To ze Statutu wynika, że jednym biegunem działalności WOŚP jest ratowanie życia i zdrowia, a drugim – nie zauważanym przez Pana – promocja zdrowia i profilaktyki zdrowotne. Owsiak realizuje ją m.in. tak, że nauczył młodzież udzielania pierwszej pomocy i dobrej, bezpiecznej, mądrej zabawy bez przemocy i narkotyków.
Mógł Pan nie być na rozprawie w Złotoryi, ale gdyby przeczytał Pan moją relację do końca, to zorientowałby się Pan, że Przystanek nie generuje żadnych kosztów, bo jest robiony z pieniędzy sponsorów i dotacji celowych. Każdorazowo „kroi się go na miarę” funduszy pozyskanych od sponsorów. Jak sponsorzy nie poskąpią kasy, to zaprasza się gwiazdy z Ameryki. A jak dadzą mniej hajsu, to festiwal jest skromniejszy. Owsiak nie wyjmuje z puszki pieniędzy na Przystanek. Wyjmuje je z kieszeni sponsorów, którzy chcą poprzez festiwal zareklamować swoją markę. Przystanku mogłoby nie być, ale to nie znaczy, że Fundacja miałaby więcej hajsu na inkubatory i ultrasonografy (w artykule Owisiak dowodzi, że byłoby go mniej, bo Złoty Melon w Kostrzynie zarabia pieniądze, które w formie dywidendy przekazuje ostatecznie do WOŚP ). To że sponsor Woodstocku chce zainwestować w reklamę podczas koncertu nie znaczy, że chętnie dołoży na jeszcze jedno łóżko szpitalne. A jeśli chce dołożyć na łóżko, to może to zrobić tylko w jedną styczniową niedzielę, kiedy jest prowadzona zbiórka na sprzęt medyczny – i robi to. Pan powtarza kłamstwo rozgłaszane przez kurkopodobnych, że młodzież w Kostrzynie bawi się za pieniądze, które babcia z Kielc wrzuciła do puszki, aby uratować wcześniaka. Takich mitów czy kłamstw na temat WOŚP w masowej świadomości funkcjonuje więcej, a ich źródłem jest nasza polska specjalność: zawiść. Osobiście uważam, że mógłby Pan zarabiać milion złotych rocznie jak prezez KGHM, o ile Pana praca byłaby warta takiej pensji. Zupełnie by mi to nie przeszkadzało. Niewielu znam ludzi, którzy dla Polski i Polaków zrobili więcej niż Owsiak.
Wyjaśniwszy kwestię kosztów PW, mógłbym bezczelnie odbić piłeczkę i zapytać, czy nie uważa Pan na przykład, że warszawski Marsz Niepodległości „generuje ciągle rosnące koszty” albo że planowana wizyta Franciszka „generuje ciągle rosnące koszty”. Może nie robić marszu i nie wpuścić papieża? Rząd zaoszczędziłby pieniądze na służbę zdrowia.
@ Piotr Kanikowski
Witam.
Panie Piotrze, dyskutujemy sobie otwarcie o procesie Owsiak-Wielgucki, przerzucamy się argumentami, czy Kurak ma dowody, czy Owsiak dobroczyńcą nieskalanym jest, ale sedno sporu, moim zdaniem, jest gdzieś indziej umiejscowione.
Sprawą zasadniczą wydaje się być odpowiedź na pytanie: Czym jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w odbiorze społecznym.
Jest rok 1992. Ten kto pamięta, wie jak wtedy było: Początek zmian ustrojowych, brak pieniędzy na wszystko. Brak pieniędzy najbardziej dotkliwy był w służbie zdrowia.
Pan Owsiak, któremu znane były kłopoty z zakupem specjalistycznego sprzętu, zwłaszcza w Centrum Zdrowia Dziecka inicjuje zbiórkę pieniędzy, które to pieniądze mają rozwiązać problemy CZD z dostępem do nowoczesnej aparatury.
Odzew społeczny jest zdumiewający i pozwala CZD zaopatrzyć się w najbardziej nowoczesny sprzęt do ratowania zdrowia i życia najmłodszych polskich obywateli. Pan Jerzy Owsiak rad z sukcesu postanawia, wraz z przyjaciółmi, kontynuować akcję, rozszerzając cel zbiórki na zakupy sprzętu dla wszystkich szpitali w kraju. Wszyscy widzieliśmy na ekranach telewizorów te inkubatory dostarczane przez Orkiestrę do szpitali. Widzieliśmy pompy insulinowe, czy wreszcie aparaty do badania słuchu u noworodków. Później doszły jeszcze zakupy łóżek dla seniorów. Podkreślam: widzieliśmy konkretne rzeczy nieodpłatnie przekazywane potrzebującym. Pan Owsiak nie podawał do wiadomości publicznej, że oprócz zakupów dla potrzebujących, statutowo zajmuje się jeszcze innymi rzeczami, które z potrzebami służby zdrowia niewiele mają wspólnego. Przystanek i Pokojowy Patrol są, moim zdaniem, takimi celami statutowymi, które nic nie wnoszą w podniesienie jakości służby zdrowia, a wręcz szkodzą, gdyż generują, ciągle rosnące, koszty. Środki wydawane na Przystanek i PP uszczuplają pulę pieniędzy, które wydane być powinny na potrzeby pacjentów, skoro Państwo Polskie nie jest w stanie zaspokoić potrzeb szpitali. Tak to wygląda w odbiorze społecznym. Wydawanie pieniędzy zebranych pod hasłem „ kupujemy sprzęt dla szpitali” na inne cele, jest, moim zdaniem nadużyciem zaufania społecznego.
Moją opinię częściowo potwierdza sam prezes Owsiak odczytując w telewizji listy od sympatyków. Ludzie dziękują za uratowane życia najmłodszych, za wspaniałą akcję zbierania pieniędzy, za sprzęt do szpitali. Nikt jakoś nie dziękuje za Pokojowy Patrol, czy za Przystanek Woodstock. Czy lekarze wezwani jako świadkowie przed sąd będą chwalić WOŚP za nowoczesny sprzęt w szpitalach, czy za edukowanie licencjonowanych ratowników medycznych i działania spółki Złoty Melon?
Pan Owsiak tłumaczy, że jest całkowicie w porządku, przecież środki zebrane do „puszek” w całości przeznaczane są na zakupy dla szpitali. Nie zdaje sobie widać sprawy, że gdyby nie nagłośnienie „ zbieramy dla szpitali”, na inne cele „statutowe” nie wpłynęłaby ani złotówka. Czy sędziowie wyrokujący o przekazaniu nawiązki na WOŚP wiedzą o tym, że kwota nawiązki przeznaczona będzie na zakup np. nieruchomości Szadowo Młyn, zamiast na sprzęt do szpitali? Czy podatnicy dysponujący przekazanie 1% ze swojego podatku zgadzają się sponsorować Przystanek? A właśnie, sponsorzy, zwłaszcza celowi. Chciałbym poznać dane choć jednego niewrażliwego, który darowiznę przeznacza na organizację Przystanku, zabraniając tym samym wydanie darowanej kwoty na zakup sprzętu ratującego życie naszych najmłodszych.
To właśnie, Panie Piotrze, są pytania na które sąd szuka odpowiedzi. Artykuły Wielguckiego, „dzięki” swoistej retoryce, uruchomiły pewnego rodzaju zapalnik. Pan Owsiak nie zrozumiał metafor w jego stronę przez Kuraka kierowanych, uniósł się honorem i wystąpił z pozwem. Na finansach prezes Owsiak zna się raczej średnio, więc nie potrafi w pełni pojąć dlaczego sąd jakieś rozliczenia przedstawić nakazuje. Papierów, które 14 marca przywiózł sam nie potrafi zinterpretować, więc w następnym terminie księgową sąd zaprosił, widać uznał słuszność niektórych pytań pozwanego.
Pozwólmy zatem, aby wyjaśnieniem przepływów finansowych sąd się zajął. Ja mam jedną pewność: Pan Owsiak zapewnił sobie dostatnie życie działaniem w WOŚP, plasując swoje i małżonki dochody w drugiej skali podatkowej.
Pozdrawiam.
>MAGIA> Czy widział/a Pan/ Pani dokumenty, które przesłała Fundacja WOŚP do sądu? Na czym opiera Pan/ Pani przekonanie, że Fundacja WOŚP nie wykonała polecenia sądu i nie przeslała czegoś, czego sąd żądał? Byłem na rozprawie. W żadnym jej momencie sąd nie stwierdził, że Fundacja niewłaściwie wypełniła jego polecenie, czegoś nie przesłała, itd. Twierdzi tak tylko i wyłącznie Matka Kurka. Może pora potraktować jego blog z większym dystansem?
Jedź na Woodstock, zobaczysz na własne oczy i przestaniesz zadawać niemądre pytania.
Jeszcze takie pytania do super zorientowanego OTTO, a w jakim celu się szkoli ten pokojowy patrol? chcesz powiedzieć,że dzieci kilku lub kilkunastoletnie masowo odbierają podziękowanie na Woodstok racząc się piwem, które kosztuje o wiele więcej niż w sklepie?
OTTO strasznie się emocjonujesz? powiązany jesteś z WOŚP jako patrol pokojowy ,czy inszy kursant?widzę,że świetnie zorientowany jesteś w działalności WOŚP i spółek powiązanych z państwem Owsiak, tak więc mam pytanie,czy w związku z prowadzoną działalnością edukacyjna spełniacie ustawowe wymogi prowadzenia działalności edukacyjnej?
Panie Kanikowski ja nie twierdzę,że tak jest,czy nie jest, to są jak na razie słowa blogera przeciwko słowom Owsiaka.Owsiak nie kwapi się do przedstawienia dokumentacji, do dostarczenia której zobowiązał go sąd.Takie postępowanie oskarżyciela prywatnego może budzić wątpliwości czy to co deklaruje słowem jest prawdą, bo przed pokazaniem tej prawdy broni się nie stosując się do polecenia sądu i zasłanianiem się nie pamięcią.Nie pamięta pan swoich tekstów ,które napisał albo kto jest pana zwierzchnikiem,czy też jest pan sam sobie szefem? Pan zakłada ,że bloger nie ma racji a Owsiak jest czysty jak łza, ja tego nie wiem,proces się nie skończył.
A po piąte – organizatorem festiwalu jest ZŁoty Melon. Co do celów statutowych, to pan Kanikowski właśnie to wyjaśnił.
Po pierwsze jest zgodny z celami statutowymi. Tylko się statutu uważnie nie chciało przeczytać. Po drugie jest podziękowaniem dla tych “Żebrzących dzieci” za ich pracę i zaangażowanie. Po trzecie – jest fundowany z darowizn i wpłat CELOWYCH – czyli że darczyńca wskazuje, że to są pieniądze SPECJALNIE na organizację Woodstock.
Po czwarte – co w ogóle Magii do tego? Jak lubi rozpracowywać fundacje, to niech się podszkoli i do dzieła, cała masa tego w Polsce.
>MAGIA> “Z pieniędzy, które Fundacja WOŚP może wydać na działalność statutową, finansowane jest to, co na Przystanku stanowi działanie statutowe: praca Pokojowego Patrolu, nauka pierwszej pomocy, działania edukacyjne , ekologiczne. – Pochłania to kilkanaście procent całego budżetu Przystanku Woodstock – zeznawał Owsiak. – Lwia cześć jest pozyskiwana od sponsorów zewnętrznych. Nawet złotówka nie pochodzi z puszki. Bywa, że do fundacji trafiają darowizny celowe. Gdy na przykład darczyńca życzy sobie, aby za jego pieniądze zorganizowac zbiórkę krwi na festiwalu, to WOŚP robi taką zbiórkę. – Jesteśmy jedynym festiwalem na świecie, który zbiera po 1,5 tysiąca litrów krwi podczas koncertów – chwalił się szef Orkiestry.”
A czy OTTO jest w stanie zrozumieć,że Woodstok nie ma nic wspólnego z celami statutowymi WOŚP i ani ze zbiórki ani innych źródeł spływających do fundacji finansowany być nie powinien?
Czy Magia nie potrafi zrozumieć nawet takiej prostej rzeczy jak to, że Woodstock jest finansowany przez WOŚP, ale nie z pieniędzy ze zbiórki publicznej – te w całości idą na sprzęt – tylko z innych przychodów? Czy Magia odróżnia zbiórkę publiczną od innych przychodów WOŚP?
Magia.
Dzięki za cierpliwość i chęć objaśniania…o co nam niedowiarkom chodzi.
Pozdrawiam
Proszę pana istnieje coś takiego jak wyciąganie wniosków i sprzeczność tego co się deklaruje a co się robi.Istnieje w logice coś takiego jak implikacja.Jeżeli ktoś deklaruje apolityczność a otacza się politykami pociąga za sobą implikacje -kłamie.Jeżeli ktoś deklaruje,że nie idą zbiórki z WOŚ na Woodstok a w sprawozdaniu finansowym za 2009 r. na stronie fundacji bodajże na stronie 9 jak wół w kosztach jest Woodstok,to co to jest i czy nie pociągnie za sobą implikacji – kłamstwo?Za dużo by pisać by ogarnąć temat niejasności, które Owsiak powinien ochoczo wyjaśniać a nie robić cyrku z przywozem dokumentacji busami do sądu.Proszę pana sąd jest wnikliwy,bo taka jest jego rola.Każdy sędzia zawsze uwzględni skutecznie złożony wniosek dopuszczalny prawem mogący mieć istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy a w tej sytuacji powiązania finansowe między spółkami satelitami WOŚP i rozliczenie finansowe są jak najbardziej istotne dla rozstrzygnięcia sprawy.Słowo Owsiaka nie wystarczy za świadectwo prawdy o nim samym.Zasłanianie się niepamięcią o tak ważkie sprawy jak prezesura jest co najmniej zastanawiające i w każdym człowieku wzbudzą wątpliwości nie wyłączając wykonujących zawód dziennikarza.Owszem autor użył barwnych środków stylistycznych na opisanie zjawiska za co Owsiak go pozwał.Dopóki nie ma prawomocnego wyroku bloger jest w świetle prawa niewinny proszę nie zapominać o tej naczelnej zasadzie prawa karnego.
>MAGIA > Nie. Jestem jak najdalszy od tego, co Pan/ Pani sugeruje. Ale jasne dla mnie jest, że:
1. Matka Kurka nie dysponuje dowodami na to co napisał.
2. Sympatycy Owsiaka powinni chwalić złotoryjski sąd za przenikliwość. Jeśli Matka Kurka buszujący z pomocą sądu w papierach WOŚP niczego nie znajdzie, to dla wizerunku fundacji będzie to jak najwnikliwszy audyt. Po skazaniu blogera zyskają trudny do zbicia argument, że Owsiak jest czysty jak łza. Gdyby sąd ograniczył się do polecenia: “No, Kurka, karty na stół”, to tacy jak Pan/ Pani nadal gadaliby, że Owsiak jest złodziejem i oszustem mającym opiekę systemu.
Panie Kanikowski owszem w postępowaniu z oskarżenia prywatnego na oskarżonym spoczywa ciężar dowodzenia, ale tryb prywatnoskargowy nie pozbawia oskarżonego możliwości procesowych a więc składania oświadczeń ,wniosków.Więc jeżeli został złożony wniosek o udostępnienie dokumentacji przepływów finansowych fundacji ,czy inne wnioski dowodowe, to jeżeli sąd uwzględnił jakikolwiek wniosek , to zobowiązany musi dostarczyć to do czego sad go zobowiązał.Więc niech pan bzdur nie pisze ,że oskarżony musi do sadu na tacy przynieść dowody.Co chce pan pozbawić oskarżonego prawa do skorzystania z możliwości dowodzenia w procesie jakie kpk daje?
Sekser, jak widać panu autorowi obce są środki stylistyczne jakimi piszący teksty mogą się posługiwać.
> SEKSER > O postępowaniu Sadu w tej konkretnej sprawie nie będę się wypowiadał. Z prawniczych omówień niezbicie wynika jednak, że w przypadku procesu karnego z paragrafu o zniesławienie (art 212 kk) to na oskarżonym ciąży obowiązek dowiedzenia, że ma dowody na to, co napisał. Matka Kurka powinien wyciągnąć ze swojego biurka dowody i przynieść je do sądu, a nie na ślepo ryć w archiwum księgowości Fundacji WOŚP w nadziei, że fuksnie mu się jakiś kwit na szwindel.
@Piotr Kanikowski
Witam,
Owsiak pozwał Piotra Wielguckiego, za trzy opublikowane w internecie teksty: “Jerzy Owsiak – król żebraków i łgarzy, złoty melon sekty WOŚP” (10 stycznia 2013 r.), “Guru Owsiak w 11 lat wyjął 46 Złotych Melonów” (13 stycznia 2013 r.), “Jerzy Owsiak, król żebraków i łgarzy, pracuje na nowy tytuł – hiena cmentarna” (6 marca 2013 r.).
Odsyłając mnie do innych publikacji chciał Pan zapewne przekonać mnie o niezgodnym z prawem postępowaniu Sędziego prowadzonego przedmiotowy proces.
Rozumiem, ,że sąd powinien nakazać pozwanemu udowodnienie istnienia królewskiej, żebraczej, krwi w żyłach Jurka Owsiaka, podania numeru konta w banku na Kajmanach, gdzie skarżący schował uprzednio wyjęte 46 złotych melonów, oraz wskazał konkretny grób, który jakoby Owsiak rozkopał, aby zmarłą szynkę się pożywić.
Pozdrawiam.
Cóż z umysłem zniewolonym jak twój nic zrobić się nie da.Chociaż jestem w stanie zrozumieć twój emocjonalny wpis jeżeli jesteś składową częścią tego biznesu, bo mniemam ,że jesteś, bo nie trzeba blogera aby widzieć,że dzieci raz w roku latają z puchą ,gdy Owsiak siedzi w studio telewizyjnym lub korzysta z dobrodziejstw F 16 ,łodzi podwodnych itp.itd.Ślepy jesteś? To Owsiak jest prezesem WOŚP, Złotego Melona,czy nie jest? Pełnoletnie dzieci mogą odziedziczyć majątek fundacji,czy nie mogą?Dlaczego mieszasz kościół?
@Magia
Orędowniczka wolności słowa? To pozwolisz, że z niej skorzystam.
Tak, matka kurka, zapewne szczyt obiektywizmu dla ciebie, łże jak najęty. W dodatku jest nieinteligenty i prymitywny. Troglodyta. Ma straszny kompleks i chce, żeby go przytulili chociażby podobni troglodyci. Pisać specjalnie nie umie, umie lać dużo wody do spragnionych mózgów. W nienajlepszym (eufemizm) stylu.
Kłamie z dziećmi. One nie żebrzą, one zbierają pieniądze do puszek. Ksiądz w kościele też żebrze? Tych dzieci nikt nie zmusza, same chcą brać w tym udział i są z tego dumne. Kłamstwem jest, że Owsiak luksusowo z tej żebraniny żyje. Kłamstwem jest,że rodzina Owsiaków powiązała spółki Złoty Melon i Mrówka Cała z działaniami WOŚP. Kłamstwem jest,że majątek fundacji mogą odziedziczyć jego pełnoletnie dzieci. Kłamstwem jest,że gdy dzieci stoją z z puszkami pod kościołem Owsiak lata F 16 utrzymywanym z pieniędzy podatników. Itd., itd.
To co piszesz, jest tak rozpaczliwie głupie, że może jesteś matką kurką we własnej osobie?
Nie proszę pana nie tylko na kontrowersjach,polecam panu artykuł z Gazety Wrocławskiej ,który jest przekazem z sali sadowej a nie emocjonalnym wkładaniem ślepaków w usta blogera.Zestawiając wpis blogera i relację przytoczoną z wymienionego wyżej tytułu wniosek może być tylko jeden wysmażył pan tekst z subiektywnym odbiorem rzeczywistości,zwyczajnie mija się pan z prawdą.Jeszcze jedno bloger nie przypisał starszej pani żadnej przynależności politycznej,opisał,że taka sytuacja z zadaniem pytania o słoik miała miejsce a pan co zrobił?
Otto…czy nie dopuszczasz takiej oto możliwości, że ta mała nisza może mieć rację.
Sorry winno być art.212 kk a nie kpk,bo w kpk-u to 59 odnośnie wniesienia prywatnego aktu oskarżenia.
Trzeba było przyjśc na rozprawę, posłuchać i samemu wyciagnąc wnioski, a nie zdawać się na relację nieobiektywnego dziennikarza. Obiektywne informacje znajdą Państwo wyłącznie na blogu Matki_Kurki. Poza zamieszczoną tam po rozprawie relacją Piotra W. mnie poruszył szczególnie komentarz pana lub pani, który podpisuje się nickiem lang i i tak jak W. na “Berku” próbuje zrobić interes na koszulkach z odwróconymi serduszkami: “wbrew relacjom medialnym przeciwwaga dla pań z balonikami była jednak znaczna”. Dwoje emerytów, a jacy krzepcy, nieprawdaż?
Jeszcze jedno panie Kanikowski pan nigdy nie będzie w stanie osiągnąć poziomu pisarskiego Matki Kurki, nie jest pan w stanie posługiwać się tak po mistrzowsku słowem jak ów bloger, którego niezależnie od jego przekonań jakie prezentował,czy prezentuje czytało i czyta się z dużą przyjemnością, facet ma talent wrodzony, a pan musi się napracować by ten pana brak obiektywizmu nie powodował,że czytelnikowi szczęka opada i musi zbierać zęby z podłogi ,bo nie jest w stanie zrozumieć,że dorosły człowiek może być aż tak bezkrytycznie stronniczy.Brak finezji w popularnym ostatnio sporcie lizania czterech liter ludziom z pierwszych stron gazet sprawił,że artykułem próbował pan ośmieszyć oskarżonego a ośmieszył pan siebie samego.
O proszę jaki autor zdziwiony,że o szkołę specjalną się pytają? Dzieci ze szkół specjalnych nie piszą artykułów tendencyjnych z sali sadowej, a podejrzewam,że jakby jakąś lekcję z napisania relacji z sali sądowej im przeprowadzono to nie miałby pan szans, zrobiłyby to i lepiej i obiektywniej.Z mojej strony padło pytanie o jakąkolwiek szkołę.Poziom pańskiego przekazu ze względu na stronniczość jest żenująco niski.Ot prowincjonalny chłopina po liceum porażony boskością Owsiaka gniot o strzelaniu ślepakami wysmarował.Proszę pana nikt Owsiaka nie męczy procesem ,to Owsiak wniósł prywatny akt oskarżenia, więc niech się męczy i pokaże to o co go sąd prosił.Kuriozalne jest by nie pamiętać,że pełni się w spółce najwyższą funkcję,skąd ma wynagrodzenie,kto z nim umowę zawierał,to jest żałosne.Proszę sobie poczytać jakie ETS ma zdanie o polskim art.212 kpk w kontekście wolności słowa i jak polska przegrywa i płaci odszkodowania.Kto jak kto ale dziennikarze powinni wiedzieć coś o wolności słowa,chociaż pan jest zaprzeczeniem dziennikarza,to mnie nie dziwi gloryfikowanie art.212.Cóż nie zabłysnął pan jako autor, na dobre imię się pracuje latami a pan nawet sobie szansy nie dał.
Panie Kanikowski…żenada i tyle w tym temacie.
Dzień dobry. Gwoli zaspokojenia ciekawości: autor nie jest po szkole specjalnej. Autor ma duży szacunek do uczniów oraz nauczycieli szkół specjalnych i żenują go podobne uwagi. Żenujący jest również komentarz Kejtera. Nawet nie wiem, jak się do niego odnieść.
Uwadze Seksera oraz Gendera, którzy Owsiaka będa mieli za wielbłąda dopóki nie udowodni, ze nie jest wielbłądem, gorąco polecam dwa linki. Pierwszy jest tutaj: http://halo.salon24.pl/566426,hieny-na-owsiaku-prawa-nie-znaja-i-racji-nie-maja
(dla zachęty cytacik: “Od wczoraj stado hien wygryzło mi już prawie całe szynki, gdyż chodzę i wszystkim tłumaczę, że Owsiak wykończył się nerwowo, bo proces przeciwko Kurce prowadzą mu wbrew prawu! Tłumaczę, że to Kurka musi udowodnić, że Owsiak jest złodziejem, a nie Owsiak, że jest niewinny.”)
Drugi link ma charakter naukowy, bo odsyła do opracowanego przez Helsińską Fundację Praw Człowieka “Praktycznego przewodnika po art. 212 kk”, w którym prawniczka fundacji odpowiada m.in. na pytanie: “Na kim spoczywa ciężar udowodnienia winy oskarzonego”:
http://www.iwp.pl/pliki/212_kk_praktyczny_przewodnik.pdf
dla ułatwienia podppowiem, że nurtujący Państwa problem jest roztrząsany na str. 7 opracowania).
Otto a skąd wiesz,że MK kłamie? Czy kłamstwem jest to ,że ten raz w roku dzieci żebrzą na ulicy?czy kłamstwem jest ,że Owsiak luksusowo z tej żebraniny żyje? Czy kłamstwem jest,że rodzina Owsiaków powiązała spółki Złoty Melon i Mrówka Cała z działaniami WOŚP? Czy kłamstwem jest,że majątek fundacji mogą odziedziczyć jego pełnoletnie dzieci? czy kłamstwem jest,że gdy dzieci stoją z z puszkami pod kościołem Owsiak lata F 16 utrzymywanym z pieniędzy podatników.Czy kłamstwem jest,że Owsiak nie pamięta ,że jest prezesem,kto go zatrudnia,kto jego wynagrodzenie ustala?Gratulacje ,że masz tak bezkrytyczną wiarę w Owsiaka, czy taka bezkrytyczna wiara w przywódcę WOŚP nie może rodzić pytań o podatność twojej psychiki na wpływanie na nią i może przywodzić na myśl sekciarstwo.Ale podejrzewam ,że ty czerpiesz korzyści z działalności Owsiaka stąd próba zdyskredytowania blogera.
@Gender
Więc wierzysz we wszystko, co jest w internecie? Gratulacje. Matka kurka też kłamie w internecie.
Otto.
Czytać potrafię…wszystko jest w internecie. Teraz sprawą zainteresowanie wzrosło…proste.
@Gender
Jeśli nie znasz “blogerka”, to skąd Ci przyszło do głowy, że Owsiak nie wydaje całej sumy ze zbiórki publicznej na sprzęt i programy medyczne? To jest właśnie kłamstwo matki kurki.
Jacku.
Masz rację…co do tego, kto kogo i za co oskarżył i kto wytoczył proces.
W moim pierwszym zdaniu popełniony błąd i zmienił jego kontekst…sorry.
Co do dalszej części pozostaję przy swoim. “Blogerka” nie znam i mnie nie obchodzi kim on jest.
Nie podoba mi się postępowanie pana Owsiaka co do zebranych przez WOŚP środków i ich przeznaczenia…tzn nie wykorzystywanie ich w całości na sprzęt medyczny…nie taka była umowa ze społeczeństwem, na początku szczytnego celu.
GENDER – najwyraźniej kiepsko pamiętasz. Matka Kurka oskarżył Owsiaka o przekręty, po chamsku go przy okazji obrażając – wobec tego Owsiak pozwał blogera i dał mu szansę udowodnienia swoich twierdzen w sądzie. Wygląda na to,że blogerek nie za bardzo wie o czym pisał, a nawet nie zdaje sobie sprawy ze swojej ignorancji
O ile pamiętam, to pan Owsiak podał do sądu Matkę Kurkę o nie prawidłowe zagospodarowanie dochodów ze zbiórki WOŚP.
W związku z tym prezes powinien niezwłocznie przynieść do sądu rozliczenie na co te pieniądze zostały wydane i to powinno być jego dumą.
Owsiak niestety rżnie głupa w sądzie, a wiele osób uważa to za nękanie i podważanie uczciwości pana Owsiaka.
Ponadto uważam, ze pieniądze zebrane na konkretny cel powinny być niezwłocznie wydane, a nie przetrzymywane i przeznaczane na różne cele min. na jakieś firmy z których czerpie się dochody na całkiem dobre życie…chyba nie o to chodziło i nie tak powinno działać.
Wiele osób nawet nie zapoznała się z tą działalnością i myśli, że wszystkie pieniądze zebrane z puszek i z innych przychodów np.aukcji, złotych serduszek, nawiązek z sądów etc. idzie na zakup sprzętu.Tak niestety nie jest. Myślę, że o to min. chodzi Matce Kurce.
Jeśli Owsiak ma czyste intencje powinien to w podskokach udowodnić by zamknąć rozdział raz na jutro MK i takim niedowiarkom jak ja.
Sekser
Na Woodstock i fajerwerki NIE IDĄ pieniądze ze zbiórki publicznej, ale z darowizn celowych i wpłat sponsorów.
@Otto
To jestem mądrzejszy, dziękuję.
Pozostanę jednak przy swoich wątpliwościach, dotyczących racjonalności “fajerwerków”.
Sekser
Przypadkiem wiem, co się kryje pod tajemniczą nazwą “Wydatki na działalność propagatorską, informacyjną i pożytku publicznego” – to festiwal Woodstock, który kosztuje circa 5 baniek, organizacja koncertu finałowego w Warszawie ~ 2 miliony (te fajerwerki!), oraz reklamy, strony internetowe i tego typu sprawy za resztę.
Poziom pańskiego dziennikarstwa, panie Kanikowski to zwyczajna agitacja.Owsiak powinien panu dolę wypłacić, za tak ,,obiektywną relację”. Pan nawet nie rozumie sensu pracy dziennikarza, nie ma pan bladego pojęcia co to obiektywizm. Radosny proces z opłaconymi klakierami – najlepszym przykładem. Pańskiego zauroczenia wulgarnym i cwanym jąkałą, oraz nieskończonej głupoty i naiwności stada polskich baranów(bo społeczeństwem obywatelskim nie byliśmy i nie jesteśmy).To dlatego, że Owsiak kupuje tylko ,,sprzęt” zawdzięczamy wizytę w Złotoryi, przeróżnych ,,doktorów” felczerów i delegowanych pracowników ,,służby zdrowia”.Delegowanych przez dyrektorów szpitali, którzy najlepiej wiedzą co to ,,dobry zakup” sprzętu.
@Otto
Zapewniam Ciebie, że nie jestem kibicem Piotra W. Pisałem już na gościnnych stronach Pana Kanikowskiego: Kurak reklamę sobie robi atakując osoby powszechnie znane. Atakował swego czasu Palikota, bez efektu medialnego. Prezydenta i premiera, tu już media zauważyły blogera. Nawet sąd uznał jego winę.
Teraz Owsiak i udaje się, zwłaszcza dlatego, że prezes zarządu WOŚP jest obiektem wyjątkowo wdzięcznym do atakowania.
Pan Owsiak oskarżając Piotra Wielguckiego o zniesławienie Jego osoby, zniesławił z nawiązką pozwanego. Zniesławienia się znoszą.
Składając wyjaśnienia przed sądem, pan Owsiak oszczędnie gospodaruje prawdą, głownie niepamięcią się zasłaniając. Nie pamięta, czy jest prezesem Złotego Melona, zarobki żony, jako dyrektorki do spraw medycznych i administracyjnych WOŚP, deklaruje jako kilkutysięczne, choć ze sprawozdania, które Orkiestra sama publikuje, za rok 2012 roczny dochód małżonki prezesa wyniósł 184556,42 PLN. Po podzieleniu przez tuzin wychodzi kwota kilkunastotysięczna.
Sam Jerzy Owsiak ujawnił swoje dochody w spółce Złoty Melon. To 9 tysięcy netto. Wydaje mi się to wystarczające do stwierdzenia: Owsiak zapewnił sobie wygodne życie w cieniu działalności charytatywnej.
Sprawa druga. Racjonalność wydatków WOŚP.
Zgodzę się, że kwota z tzw. puszek idzie na sprzęt. Nie mam zdania, czy zakupy tego sprzętu dokonywane są racjonalnie. Sąd może rozstrzygnąć. Wierzę w niezblatowany sąd.
Pewny jestem natomiast tego, że słupki przychodów i rozchodów nie wykażą żadnych malwersacji, przecież kontrole niczego złego nie wykryły.
Smaczek kryje się w tym, że nie kontroluje się racjonalności wydawania środków. Choćby taki kwiatek: “Wydatki na działalność propagatorską, informacyjną i pożytku
publicznego 7.898.950,39. Racjonalnie wydano tak dużą kwotę, czy też nie? Tego nie wie Kurak, nie wiem ja, pewnie Tobie wiedza taka też jest obca. Jeśli nie, to gratuluję i oświeć mnie ciemnego indiańca z buszu .
Reasumując: Zawsze atakowani będą gołodupcy biorący się za działalność charytatywną. Bogatych, działających w fundacjach różnych, nikt nie oskarży o chęć wzbogacenia się kosztem potrzebujących. Pozdrawiam.
Biedak zapomniał czy jest prezesem, istne lanie wody.
ten anonim to ja, zapomniałem się podpisać.
To przy okazji – padło tu, czy autor artykułu jest po szkole specjalnej. To z wielu względów niefajne pytanie, ale skoro obsuwamy się na ten poziom, to mam prawo zapytać, czy matka kurka skończył chociaż ze trzy klasy podstawówki? Nauczył się pisać, to prawda, ale przecież dzieci uczą się tego w pierwszej klasie.
Żadne światełko mu się nie zapaliło, że od lat nie ma pozwolenia na te aukcje, a one jednak się odbywają i są wliczane do Finału, a organy milczą? Chyba że tak mocno wierzy, że Owsiakowi wszystko wolno, bo ma wszystkich w kieszeni albo ma haki albo coś tam coś tam. Tylko że nie. Np. w 2009 r. WOŚP miała poważne kłopoty z licytacjami prowadzonym przez sztaby, bo Ministerstwo nie wydało na nie zgody (WOŚP o nią nie wystąpiła).
Mogła się matka kurka bardziej postarać, o tym wszystkim już kiedyś było. Bloger detektyw, też coś.
Przykład totalnej ignorancji matki kurki: wydaje mu się, że odkrył wielki przekręt Owsiaka, bo ten ostatni doliczył do wyniku Finału przychody z aukcji internetowych, a przecież nie miał pozwolenia Ministerstwa na prowadzenie tych aukcji, a nawet o nie nie występował!
Wyjaśniam uprzejmie panu matce kurce, że aukcje internetowe na rzecz WOŚP, ale prowadzone przez inne osoby (nie przez WOŚP) nie są zbiorką publiczną w rozumieniu ustawy z 1934 r. i nie potrzeba na nie pozwolenia. Stanowią po prostu przychód Fundacji. Na aukcje prowadzone przez SIEBIE WOŚP otrzymał stosowne pozwolenie.
Może panu Wielguckiemu trochę ulży? Swoją drogą, co za charakter – nie zbada sprawy dokładnie, ale szarżuje i wrzeszczy.
autor jest po szkole specjalnej?
Owsiak robi dobrą robotę. Ale jego działania paradoksalnie niejako legitymizują niewydolność i nieudolność polskiego państwa w zakresie ochrony zdrowia. 25 lat od transformacji, a działalność służby zdrowia jest uzależniona od prywatnej fundacji? Bo jak inaczej interpretować słowa Małgorzaty Czyżewskiej, lekarza neonatologa i konsultanta wojewódzkiego do spraw neonatologii na Dolnym Śląsku, że gdyby nie WOŚP cofnęlibyśmy się o 10 lat albo słowa położnej z Kliniki Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego z Krakowa, że nie wyobraża sobie, co by się stało, gdyby WOŚP przestał nagle kupować sprzęt. Jesteśmy w Burkina Faso czy państwie członkowskim Unii Europejskiej?
Sekser, za to znakomicie widać, której stronie kibicujesz. Pamiętasz sprawę Kid protect i Śpiewaka? To nie bloger wykrył przekręty, ale organy do tego powołane. Gdyby WOŚP oszukiwała, już byśmy dawno nie mieli WOŚP. I bardzo proszę, bez zwyczajowych lamentów na zblatowanie wymiaru sprawiedliwości z kimkolwiek, to niepoważne.
Wiesz o co chodzi? O to, że ignorant, dla popularności między podobnymi sobie, zabrał się do czegoś, o czym nie ma pojęcia. Ale rżnie eksperta, a jego malutka nisza bije brawo. To tak mniej więcej, jakby członek plemienia znad Amazonki z marszu, nie umiejąc czytać, a może i pisać, zabrał się do recenzowania “Idioty” Dostojewskiego.
Kolejna odsłona procesu złotoryjskiego nie wyjaśniła, w żaden sposób, który z bohaterów sądowej potyczki jest w posiadaniu racji.
Pan ubrany w koszulkę z infantylnym hasełkiem kolejny raz nie dostarczył kwitu na przepływy finansowe pomiędzy WOŚP, a jej córką, nie wiedzieć czemu, Złotym Melonem zwaną. Pan w czarnej marynarce i równie kolorowej koszuli, furczał z niesmakiem.
A przecież takie zestawienie finansowe to góra dwie kartki A4 zapisane kilkoma kolumnami cyferek. I już dziś poznalibyśmy golasa. Może zeznania na następnym posiedzeniu sądu, przez księgową WOŚP złożone, zamkną sprawę definitywnie. oże dowiem się, czy kapitał założycielski wniesiony przez WOŚP, w kwocie 1 550 000, faktycznie wrócił do Orkiestry?
Nie dowiem się na pewno, czy sponsorzy faktycznie tak chętnie fundują Przystanek, który jest tylko szybko gasnącym fajerwerkiem na tle głównego celu Orkiestry, jakim jest zakup sprzętu ratującego życie. Przynajmniej tak opinia publiczna myśli o działalności pana Owsiaka. Pokojowy Patrol, szkolenia ratowników w ratownictwie, czy pokazy pierwszej pomocy to działania, o które WOŚP rzadko dosyć posądzana była. Działania które mogą mieć zabarwienie komercyjne, jak zabarwienie komercyjne ma obecnie honorowe krwiodawstwo, gdzie krwiodawcy oddający worek swojej krwi za 800g czekolady, zmuszani są do podpisywania zgody na komercyjne wykorzystanie ich krwawicy. W świetle powyższego hektolitry krwi na Przystanku zebrane jawią się co najmniej dwuznacznie.
Do następnego więc. Pozdrawiam.
Kto takiego tępego stukcza w klawiaturę jak autor(raczej wpisywacz,bo dziennikarzem to pod żadnym pretekstem tego kogoś, a może czegoś nazwać nie można) tego teksu zatrudnia? Człowiek chyba już niżej upaść nie może aby wytwory swojego chorego odbioru rzeczywistości przedstawić jako realia.Chłopie jeżeli ktoś ci płaci to powinien wyrzucić cię na zbity pysk,bo jesteś tak oczywiście infantylny,że chyba bardziej się nie da.Jeżeli chcesz lizać komuś cztery litery to rób to z finezją a nie jak traktorzysta lizał kierownikowi PGR-u.W węglarce cię chowali czy inszym maglu? Jakieś szkoły to ty masz? Rodzina nie nauczyła co to przyzwoitość? Czy zwyczajnie swojej głupoty nie widzisz?
Witam.
Znaczy serial zapowiada się. Poczekamy do ostatniej odsłony. Pozdrawiam.
Pokazałem też 3 inne fotografie ,,innych ludzi”. O Jezu, to jeszcze nie Rosja putinowskich czekistów? Ani wschodnia Ukraina? Nie biją po głowach ani nie strzelają, to dopiero wolność! Toż to prawdziwa anarchia! Piszcie do Putina, niech coś z tym zrobi, tak nie może być!Żeby syna ofcera milicji obywatelskiej pytać, skąd ma miliony.