Kraina
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

OSP straci dotację na sprzęt, bo radni chcieli dopiec wójt

Przez   /   05/07/2019  /   No Comments

Mieszkańcy gminy Zagrodno już odczuwają skutki wyniszczającego konfliktu między opozycją w radzie gminy a wójt Karoliną Bardowską. Przez obstrukcyjne działania rady, Ochotnicza Straż Pożarna w Zagrodnie straci prawie 5,4 tys. zł rządowej dotacji na zakup wyposażenia osobistego i ochronnego dla strażaków.  A mogli być bezpieczniejsi podczas akcji na rzecz mieszkańców gminy.

Podczas czerwcowej sesji Rada Gminy Zagrodno odrzuciła przedłożone przez wójt uchwały w sprawie zmian w budżecie gminy Zagrodno na 2019 rok oraz  w sprawie zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Skutkiem takiego głosowania jest zablokowanie szeregu inwestycji i dotacji. Wstrzymane zostało m.in. przekazanie 3.393 tys. zł dla OSP w Zagrodnie. Te pieniądze miały stanowić wkład własny niezbędny, by strażacy otrzymali 5.369 zł dotacji z krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego na zakupy poprawiające ich bezpieczeństwo podczas akcji. Jednocześnie jednostkę pozbawiono możliwości ubiegania się o dofinansowanie z budżetu państwa w kolejnych latach (ze względu na brak wywiązania się z umowy o dofinansowanie w roku 2019).

“Prosimy zadać sobie pytanie, czy blokowanie środków na taki cel jakim jest ochrona osobista strażaka jest zgodne z wewnętrzną etyką radnego?  Czy bezpieczeństwo naszych rodzin powinno zostać narażone przez podejmowanie takich decyzji rady?” – to pytania, jakie postawili zarząd i strażacy OSP w Zagrodnie w liście otwartym adresowanym do przewodniczącego Rady Gminy w Zagrodnie Walentego Luszniewskiego i reszty radnych. “Pragniemy ratować ludzkie życie, niestety narażając przy tym własne, bez wsparcia Rady Gminy nasza misja staje się bardzo ograniczona.” – piszą rozgoryczeni strażacy.

Nie tylko oni mają powody do pretensji. Odrzucając uchwały w sprawie budżetu i WPF,  Rada Gminy w Zagrodnie zablokowała również wydatki na opracowanie dokumentacji projektowych dla nowych zadań inwestycyjnych (budowa, modernizacja dróg, chodników, budowa oświetlenia, remonty świetlic), dotacje dla kościołów w Modlikowicach i Olszanicy, zakup samochodu  do transportu pracowników Zakładu Usług Komunalnych, zakup dodatkowych patroli policyjnych,  środki na remonty i budowę nowych placów zabaw, montaż nowych hydrantów oraz dotacje dla mieszkańców z przeznaczeniem na dofinansowanie budowy przydomowych oczyszczalni ścieków.

Przewodniczący rady Walenty Luszniewski próbuje przerzucić odpowiedzialność na panią wójt, bo – jak mówi – “skumulowała” wszystkie te zmiany w jednej uchwale.

- Rada gminy była przeciwna dwóm, trzem punktom, a nie całości – podkreśla.

Dopytuję więc, co to za dwa, trzy punkty. Walenty Luszniewski wymienia jeden.

- Chodzi o przeznaczenie 160 tys. zł na wymianę instalacji elektrycznej w urzędzie gminy, podczas gdy początkowo było zapisane 90 tys. zł. Pytaliśmy, skąd to zwiększenie i nie dostaliśmy odpowiedzi – twierdzi przewodniczący rady.

- Elektryka jest w takim stanie, że kiedy próbujemy podłączyć wentylator, bo nie idzie wytrzymać, wszystko siada i wszystko się wyłącza – mówiła podczas sesji wójt Karolina Bardowska, próbując uświadomić radnym ich niefrasobliwość. – Instalacja jest stara, aluminiowa. Na dole w pokoju załamała się podłoga. Był grzyb na ścianach. Dokumenty objęte tajemnicą skarbową znajdowały się w szafach. Co z tego, że szafy były zamknięte na kłódkę, skoro wystarczyło pociągnąć za drzwiczki, by drzwiczki zostały w rękach. Moim obowiązkiem jako pracodawcy jest zapewnienie tym ludziom godnych warunków pracy. Tam nie położono marmurów. Ściany pomalowano na biało a kafelki są najtańsze z Castoramy. Ok, zdecydowaliście, że nie będzie wymiany instalacji. Ale jeśli dojdzie do jakiegokolwiek spięcia, to ja (nie Pan, Panie Przewodniczący) będę ponosić odpowiedzialność.

Walenty Luszniewski deklaruje, że jest gotów w każdej chwili w ustawowym trybie zwołać posiedzenie rady, jeśli tylko wójt Karolina Bardowska przedłoży do zatwierdzenia zmiany w budżecie.

Post scriptum: W Zagrodnie ostatnie wybory samorządowe wygrała młoda dziewczyna bez doświadczenia samorządowego, za to z zapałem i wolą przezwyciężenia wszechobecnego marazmu, który – odkąd pamiętam – spowija tę gminę niczym mgła brzegi Tamizy. Karolina Bardowska pokonała byłego wójta Tadeusza Szklarza, ale wprowadziła do rady tylko dwoje radnych. Ponad połowa mandatów przypadła ludziom byłego wójta, w tym starym wyjadaczom zadomowionym od lat w urzędzie i współodpowiedzialnym za to, że gmina Zagrodno z każdym rokiem coraz wyraźniej odstawała od sąsiadów.  Jeśli na podstawie zapisów z kilku sesji, które obejrzałem w internecie, miałbym scharakteryzować ich strategię na tę kadencję, to najbardziej adekwatnym sformułowaniem wydaje się “taktyka spalonej ziemi”. Odniosłem wrażenie, że chodzi już wyłącznie o to, aby za rok doprowadzić do referendum w sprawie odwołania Karoliny Bardowskiej a do tego czasu na różne sposoby maksymalnie utrudnić pani wójt zarządzanie gminą i wykazać jej nieporadność. Powtórzone wybory będą okazją do przejęcia władzy przez opozycję. Nie ma znaczenia koszt, jaki za tę paskudną polityczną retorsję przyjdzie zapłacić gminie i jej mieszkańcom: stracone szanse, przepadłe dotacje, niezrealizowane inwestycje… W końcu zastój to coś do czego w Zagrodnie wszyscy zdążyli przywyknąć. Piotr Kanikowski

FOT. SCREEN URZĄD GMINY ZAGRODNO

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 1767 dni temu dnia 05/07/2019
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Lipiec 5, 2019 @ 6:03 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

07f691e8558e78a239776edd95458d5a

Legniczanin chce dotrzeć na rowerze do Stambułu

Read More →