Przed Sądem Okręgowym w Legnicy staną recydywiści, którzy w czerwcu 2013 roku w Głogowie podstępnie zwabili do domu dwie nastolatki (15 i 16 lat), podali im napoje ze środkiem psychotropowym, a nieprzytomne dziewczyny wykorzystali seksualnie.
Meżczyźni mają 24 i 33 lata. U obu biegli stwierdzili zaburzenia seksualne powstałe m.in. na skutek uzależnienia od alkoholu, narkotyków i środków psychoaktywnych. – Ustalono, że oskarżeni mają też silną tendencję do stosowania przemocy fizycznej i szukania kontaktu seksualnego z ?pijanym/naćpanym? partnerem jako obiektem mniej doświadczonym seksualnie, a przez to mniej krytycznym wobec ich sprawności i umiejętności seksualnych, a przez to mniej zagrażającym poczuciu własnej wartości – informuje prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okregowej w Legnicy.
8 czerwca 2013 r., gdy doszło do gwałtu, trwały Dni Głogowa. Dziewczyny bawiły się na festynie. Towarzyszył im skoligacony z jedną z nich 24-latek. Kupił nastolatkom piwo i zadzwonił po starszego kolegę. Wieczór był pochmurny i chłodny, dziewczyny zmarzły. Mężczyżni zaproponowali, że mogłyby się ogrzać się w mieszkaniu ich znajomego. Obiecali, że za pół godziny je odprowadzą na festyn.
Mieszkanie należało do osoby na co dzień zażywającej m.in. silny lek psychotropowy. Tabletki leżały w reklamówce przy łóżku. Obaj mężczyźni znali ich działanie i wiedzieli, jakie wywoła reakcje w połączeniu z alkoholem. Starszy z oskarżonych dosypał dziewczynom środka do piwa i innych napojów.
Nastolatki wypiły i źle się poczuły. – Obie wymiotowały – opowiada Liliana Łukasiewicz. – Początkowo były tylko senne, późniejjednak naprzemiennie traciły przytomność, którą każda z nich odzyskiwała na chwilę w różnym okresie.
Młodsza chciała zadzwonić na pogotowie, ale 24-latek zareagował na ten pomysł agresywnie. Zabrał jej telefon. Przetrzymywane wbrew ich woli dziewczyny trochę spały. A gdy się obudziły, wciąż odurzone działaniem psychotropów, rozebrali je i wykorzystali seksualnie.
- Pokrzywdzone przetrzymywano w mieszkaniu od godzin wieczornych 8 czerwca do późnego wieczora dnia następnego – mówi Liliana Łukasiewicz. – Przez ten czas prosiły oskarżonych, aby je wypuścili, jednak ci odmawiali twierdząc, iż są w złym stanie. Dopiero w godzinach wieczornych starszej z dziewczyn udało się zadzwonić na policję.
Gdy oskarżeni zorientowali się, że policja już wie o wszystkim, pozwolili małoletnim opuścić mieszkanie.
Według prokuratury, przeprowadzone w śledztwie badania nie pozostawiły wątpliwości, iż wobec małoletnich, w tym jednej poniżej 15 roku życia, zastosowano przemoc seksualną. Nie ma tez wątpliwości, że wcześniej podano im silny środek psychotropowy oraz że pozbawiono je wolności. Obu oskarżonych zatrzymano i tymczasowo aresztowano.
Sprawcy byli poczytalni. Zarówno 24-, jak i 33-latek mają bogatą kartotekę. Odsiadywali wyroki za przestępstwa z użyciem przemocy, takie jak rozboje i pobicia czy groźby. Starszy z mężczyzn zaledwie tydzień wcześniej wyszedł z więzienia.
- Gwałt na osobie małoletniej popełniony wspólnie z inną osobą i dodatkowo połączony z pozbawieniem wolności jest zbrodnią, za którą grozi od 3 do 15 lat pozbawienia wolności - dodaje prokurator Łukasiewicz. - Od czerwca 2010 r. sąd skazując sprawcę na bezwzględną
3 karę pozbawienia wolności (bez warunkowego zawieszenia) za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej popełnione w związku z zaburzeniami preferencji seksualnych – a takich zbrodni dopuścili się oskarżeni – może orzec umieszczenie sprawcy, już po odbyciu tej kary
w zakładzie zamkniętym, albo skierować go na leczenie ambulatoryjne w celu przeprowadzenia terapii farmakologicznej lub psychoterapii,zmierzających do zapobieżenia ponownemu popełnieniu takiego przestępstwa, w tym w szczególności do obniżenia zaburzonego popędu seksualnego.