Zakończyła się ekumeniczna uroczystość poświecenia nowego cmentarza komunalnego w Jaszkowie. Jutro w jednym z dziesięciu tutejszych kolumbariów zostanie złożona pierwsza urna z prochami. Choć stare nekropolie przy ul. Wrocławskiej i Zielnej będą wykorzystywane jeszcze wiele lat, legniczanie mogą od dziś wybierać między nimi a nowym cmentarzem. Miejsce jest piękne, godne, urządzone z wielkim smakiem.
Uroczystość poświęcenia nowego cmentarza dla Legnicy miała charakter ekumeniczny. Modłom na nowej nekropolii przewodzili wspólnie ks. Ryszard Bogusz – biskup diecezji wrocławskiej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, ks. biskup Włodzimierz Juszczak – ordynariusz aparchii wrocławsko-gdańskiej Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, ks. Józef Lisowski – kanclerz Legnickiej Kurii Biskupiej, zastępujący chorego biskupa Stefana Cichego – oraz ks. Lubomir Worhacz, proboszcz Cerkwii Prawosławnej w Legnicy.
- To historyczny dzień – mówił prezydent Tadeusz Krzakowski. I nie było w jego słowach przesady. Ostatni raz cmentarz w Legnicy święcono w 1822 roku.
Nekropolię w Jaszkowie zaprojektowano i urządzono z dbałością o najdrobniejsze szczegóły. Miasto zainwestowało tu 25 mln zł, i to widać. Teren cmentarza ma 33 hektary, choć obecnie zagospodarowana została jedna trzecia tej powierzchni. Znajdują się tu 32 kwatery na 15 tysięcy mogił – po ich zapełnieniu plany przewidują rozbudowę do 50 tys. mogił. W 10 kolumbariach – efektownych murach z klinkierowej cegły – można złożyć 960 urn z prochami. Przy cmentarzu powstało jedno z najnowocześniejszych w kraju krematoriów. Jest bardzo gustowna kaplica z marmurowym katafalkiem na trumny. Powstał też dom pogrzebowy, budynki administracyjne, toalety i dwa parkingi na ok. 300 samochodów. Posadzone po zakończeniu budowy drzewa z czasem będą się rozrastać, zapewniając cień nad głową. Ale i teraz samo miejsce, jak i sposób jego zagospodarowania, robi ogromne wrażenie. Cmentarz ulokowany jest na górce, skąd rozpościera się fantastyczny widok na Legnicę.
- Staraliśmy się wybudować cmentarz na miarę naszych możliwości i na miarę naszego szacunku do człowieka – mówił prezydent Tadeusz Krzakowski.
- Czy to będzie katolik, ewangelik, prawosławny czy niewierzący – każdy tego kawałka ziemi będzie kiedyś potrzebował – mówił w krótkiej, pięknej homilii ks. biskup Włodzimierz Juszczak. Przypominał, że dla wszystkich cmentarz to miejsce przeżywania szczególnego bólu, ale dla chrześcijanina jest też symbolem nadziei, znakiem zmartwychwstania.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI