Miedź Legncia przegrała mecz z Zagłębem Sosnowiec 0:2. W tabeli jest zajmuje czwarte miejsce od dołu. – Nie przegraliśmy wojny, tylko małą bitwę. Musimy się szybko podnieść mentalnie i dobrze przygotować do wtorkowego spotkania – mówi trener Dominik Nowak. We wtorek 2 kwietnia na stadionie we Wrocławiu Miedź gra ze Śląskiem Wrocław.
Co mówią po sobotnim meczu trenerzy obu drużyn?
Valdas Ivanauskas (Zagłębie Sosnowiec): Jesteśmy zadowoleni z tego meczu. To pierwsza wygrana na wyjeździe, a poza tym w końcu zagraliśmy na zero z tyłu. Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, w drugiej Miedź nas przycisnęła, ale wytrzymaliśmy tę presję.
Dominik Nowak (Miedź Legnica): Na pewno jeżeli chodzi o samo spotkanie, jesteśmy mocno rozczarowani wynikiem. Wiedzieliśmy, że przyjedzie mocno zdeterminowany zespół, grający o pełną pulę. To czego nam zabrakło to konsekwencja w pierwszej połowie. Mieliśmy problemy z odbiorem. Przy pierwszej bramce popełniliśmy duży błąd. Kluczowym elementem, który zaważył była skuteczność. Mieliśmy sytuacje na 1:1 Romana czy Fabiana Piaseckiego. Rafał strzelił nieuznaną bramkę. Nie będę komentował kontrowersji, bo to nie one zaważyły. Jeżeli chcemy wygrywać musimy być bardziej skoncentrowani w decydujących momentach. Było dużo sytuacji, ale szczęście było po stronie Zagłębia. Gra toczy się dalej. Nie przegraliśmy wojny, tylko małą bitwę. Musimy się szybko podnieść mentalnie i dobrze przygotować do wtorkowego spotkania.
FOT. MIEDŹ LEGNICA