Bracia A, z Polkowic, u których rok temu policjanci zlikwidowali plantację marihuany, wytwarzali olej z konopi w celach leczniczych – by ulżyć w cierpieniach choremu na kręgosłup ojcu i koledze z chorobą nowotworową. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uznał to za okoliczność łagodzącą i o 1,5 roku obniżył orzeczony w I instancji wyrok pozbawienia wolności.
Jeden z braci ma 30 lat, drugi jest dwa lata starszy. Rok temu policjanci z Polkowic zatrzymali obu, bo – jak głosił komunikat – znaleźli przy nich ponad kilogram narkotyków: marihuany, haszyszu, tabletek ecstasy i amfetaminy. W trakcie dalszych czynności jeden z zatrzymanych wskazał policjantom uprawiane przez siebie dwie plantacje konopi indyjskich. łącznie 127 krzewów. Próbując chronić brata, wziął całą winę na siebie. Ale w ocenie sądów obu instancji zgromadzone w trakcie śledztwa dowody wskazują, że rodzeństwo wspólnie zajmowało się nielegalną uprawą.
Sąd Okręgowy w Legnicy w marcu wymierzył obu mężczyznom kary grzywny oraz 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Obrońcy braci złożyli apelację, argumentując m.in., że wyrok jest zbyt surowy. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu częściowo przyznał im rację. “Rzeczywiście wymierzone przez sąd pierwszej instancji kary za przestępstwa prowadzenia uprawy ziela konopi oraz wytworzenia znacznej ilości marihuany nie dość mocno uwzględniają okoliczności pozytywne występujące po stronie obu oskarżonych.” - czytamy w uzasadnieniu wyroku. “Otóż zasadniczo obaj przyznali się do zarzucanych czynów i wskazali, że taką działalnością zajmują się po raz pierwszy. W przedmiotowej sprawie praktycznie wszystkie ujawnione okoliczności dotyczące prowadzenia uprawy konopi pochodzą od samych oskarżonych. Z ich relacji wynika, że celem uprawy było wytworzenie oleju (…) w celu niesienia pomocy osobom ze schorzeniami nowotworowymi. Zdaniem Sądu Apelacyjnego jest to okoliczność, która niewątpliwie ma duże znaczenie przy ocenie stopnia szkodliwości społecznej popełnionych czynów, a tym samym również oceny karygodności dokonanych przestępstw. Z żadnego dowodu sprawy nie wynika, by oskarżeni działali z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej lub by czynili starania dotyczące sprzedaży wytworzonego środka odurzającego. Przeciwnie, ilość zabezpieczonych środków narkotycznych u obu braci świadczy, że nie podjęli takiej działalności. Wytworzoną marihuanę wykorzystywali na własne potrzeby, będąc od niej uzależnieni.” Olej z konopi bracia przekazywali choremu na kręgosłup ojcu, by uśmierzyć jego ból. Użyczali go także koledze z chorobą nowotworową. “Aktualny stan wiedzy medycznej wskazuje, że środki pochodzenia roślinnego zawierające w swoim składzie kannabionidy, a w szczególności olej pochodzący z ziela konopi w zdecydowanym stopniu zastępują środki przeciwbólowe i są stosowane w medycynie coraz częściej w leczeniu trudnych i nieuleczalnych chorób, w tym także chorób nowotworowych.” – pisze sąd w uzasadnieniu.
FOT. POLICJA POLKOWICE