Według Najwyższej Izby Kontroli, władze Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Witelona w Legnicy dopuściły się niegospodarności przy zarządzaniu swoim majątkiem i środkami publicznymi. O stwierdzonych nieprawidłowościach z lat 2015-2017 NIK poinformowała prokuraturę, Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Niegospodarność polegała na sprzedaży dwóch działek za 1/3 ich wartości, kupnie innej działki pod (nieopłacalną, jak się okazało) farmę fotowoltaiczną za zawyżoną o kilkaset tysięcy złotych cenę i nieuzasadnionych – zdaniem NIK – wydatkach na zewnętrzne usługi prawne. Okoliczności powyższych transakcji wzbudziły wśród kontrolerów wątpliwości natury korupcyjnej, stąd skierowanie zawiadomienia nie tylko do prokuratury, ale również do CBA. Ponadto raport kwestionuje sens wydania ponad 500 tys. zł na zakup działki z domem jednorodzinnym w willowej części Legnicy i kontynuowanie wynajmu mieszkania dla rektora legnickiej uczelni wbrew wcześniejszemu zaleceniu NIK-u, by tego nie robić.
O szczegółach informuje trzydziestostronicowe wystąpienie pokontrolne NIK, uwzględniające wyjaśnienia rektora PWSZ im. Witelona, datowane na 18 września 2017 r. W opracowaniu pojawia się dość wąski krąg bohaterów: państwo J. i A. P. oraz ich firma K. z Legnicy, zameldowany pod adresem J. i A. P. pan M.P., Kancelaria z Warszawy, pewien rzeczoznawca majątkowy. I, oczywiście, różne organy Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Witelona w Legnicy.
Działki w rejonie ul. Szewczenki
Z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli wynika, że Kancelaria z Warszawy na zlecenie uczelni pomagała m.in. w sprzedaży (łącznej) dwóch działek położonych pomiędzy ul. Tarasa Szewczenki i Samuela Bogumiła Lindego w Legnicy. Według powołanego na zlecenie NIK biegłego, były warte łącznie 974 tys. zł. Wynajęty przez uczelnię rzeczoznawca wycenił je osobno, pomniejszajc jednocześnie wartość większej o koszt rozbiórki stojącego na niej budynku (zlokalizowanego w strefie ochrony środowiska kulturowego, wpisanego do rejestru zabytków i przez samą PWSZ traktowanego jako przeznaczony do remontu). Wyszło mu 525,6 tys. zł dla jednej działki, 82,9 tys. zł dla drugiej. Czyli 365,5 tys. zł mniej niż wynikałoby z wyceny biegłego NIK-u. Rektor próbował je sprzedać w przetargu najpierw za 608,5 tys zł. Gdy nie było chętnych, obniżył cenę o 20 proc. Ostatecznie w październiku 2015 roku zarządził rokowania, ustalając cenę wywoławczą dla obu działek na 243,4 tys. zł. Zgłosiło się dwóch potencjalnych kupców. Korzystniejszą ofertę zgłosili państwo J. i A. P., prowadzący firmę K. – PWSZ sprzedał im działki za 355 tys. zł (netto).
Zdaniem NIK-u, sprzedanie działek za nieco ponad 1/3 ich rzeczywistej wartości było działaniem niegospodarnym i niecelowym. Dobra sytuacja ekonomiczna uczelni (zysk za rok 2015 wyniósł 5,4 mln zł) nie zmuszała PWSZ im. Witelona do wyprzedaży majątku poniżej jego wartości. Raport zestawia ten ruch z przykładami pięciu innych Państwowych Wyższych Szkól Zawodowych (w Wałbrzychu, Chełmie, Raciborzu, Gorzowie Wielkopolskim i Sulechowie), które w latach 2012-2015 dokonały sprzedaży 7 nieruchomości za kwoty od 79 do 224 proc. ich wartości. Tylko jedna z nich za zgodą ministra Skarbu Państwa pozbyła się swego mienia za 51 proc. wartości z operatu szacunkowego. Rektor legnickiej PWSZ wyjaśniał, że uczelnia zdecydowała się na sprzedaż działek, ze względu na zły stan stojących na nich budynków (zagrożenie katastrofą budowlaną) i brak środków na ich wyremontowanie.
Działka pod fotowoltaikę
Świat jest mały: ten sam rzeczoznawca, który wyceniał uczelniane działki sprzedane państwu J. i A. P., na zlecenie tych samych państwa J. i A. P. sporządzaił operat szacunkowy ich działki przy ul. Piatnickiej. I w tym samym czasie PWSZ im. Witelona postanowiła kupić ją pod budowę elektrowni fotowoltaicznej. Tym razem jednak cena okazała się – jak twierdzi NIK – wyższa od wartości. PWSZ przełknęła ją gładko i zapłaciła państwu J. i A. P. prawie 1,5 mln zł za działkę wycenioną przez biegłego NIK (według innej metody) na 258,3 tys zł. Kupując działkę przy ul. Piątnickiej uczelnia liczyła na dobry interes. Zamierzała pozyskać unijną dotację, zbudować na niej elektrownię fotowoltaiczną, by zaoszczędzić na energii kilkaset tysięcy złotych w ciągu roku. Cztery miesiące po transakcji analizy finansowe okazały się błedne, przyjęte założenia – nierealne, koszty inwestycji o 2,7 mln zł wyższe. Szkole nie udało się zdobyć dotacji.
NIK przytacza wyjaśnienia rektora PWSZ im. Witelona w Legnicy, że “uczelnia przed przystąpieniem do negocjacji mających na celu zbycie nieruchomości zlokalizowanej na działce nr 44 była w posiadaniu operatu szacunkowego, opinii prawnej oraz analizy technicznej i finansowej projektu budowy instalacji fotowoltaicznej na tej działce, określających wartość nieruchomości oraz nakłady inwstycyjne na realizację projektu”. Zdaniem rektora “to rzeczoznawca dokonuje wyboru właściwego podejścia, metody i techniki szacowania nieruchomości, uwzględniając w szczególności cel wyceny,rodzaj i położenie nieruchomości, przeznaczenie, stopień wyposażenia w urządzenia infrastruktury technicznej, dane o cenach neruchomości podobnych”. Dlatego PWSZ uznało, że zlecanie kolejnemu rzeczoznawcy majątkowemu nowego szacowania wartości nieruchomości za niezasadne.
Zanim J. i A. P. zaproponowali zakup swej działki PWSZ, bezskutecznie próbowali ją sprzedać za pośrednictwem portalu branżowego Gramwzielone.pl za nie więcej niż 1.292.480 zł. Uzyskawszy od uczlni dużo lepszą cenę (ok. 1,5 mln zł) do nieruchomości dorzucili gratis autorskie prawa majątkowe do dokumentacji projektowanej elektrowni fotowoltaicznej. “Zdaniem NIK jest to okoliczność, gdzie potencjalnie występuje konflikt interesów pomiędzy uczelnią a sprzedającym” . Uwadze kontrolerów nie umknęło bowiem, że mniej więcej w tym samym czasie J. i A. P. dogadali się z PWSZ w sprawie niedrogiego odkupienia od uczelni wspomnianych na wstępie działek pomiędzy ulicami Szewczenki i Lindego.
Wydatki na usługi prawne
Przy sprzedaży działek w rejonie ul. Szewczenki postępowanie prowadziła Kancelaria z Warszawy. PWSZ zleciła jej tę robotę, choć napodstawie umowy o pracę zatrudniała najpierw jednego, potem dwóch własnych radców prawnych. Prorektor wyjaśniał kontrolerom NIK, że prawnicy na uczelnianym etacie nie są merytorycznie przygotowani do realizacji takiej transakcji; że brak im odpowiednich kwalifikacji zawodowych. Tej samej Kancelarii zlecono też sprzedaż trzeciej działki i zapłacono za to 14 tys. zł, choć usługa nie została zrealizowana.
Na zewnętrzne usługi prawne PWSZ im. Witelona w Legnicy wydała w latach 2015-2016 ponad 402 tys. zł. Jednocześnie uczelnia zapłaciła w kontrolowanym okresie 454 tys. zł prawnikom zatrudnionym u siebie na etacie. Zdaniem NIK, to przykład nieoszczędnego gospodarowania środkami publicznymi.
Mieszkanie dla rektora
NIK kontrolowała już PWSZ im. Witelona w roku 2013. Za rozrzutność uznała wówczas wynajmowanie mieszkania z garażem dla rektora i we wnioskach pokontrolnych zaleciła zrezygnowanie z takiej praktyki. Władze Państweej Wyższej Szkoły Zawodowej zgłosiły, że zalecenie zostało wykonane i z dniem 31 maja 2014 roku rozwiązano umowę na podnajem mieszkania. Teraz okazuje się, że 5 dni wcześniej PWSZ podpisało umowę na wynajem… tego samego mieszkania wraz z garażem. Umowa obowiązywała przez 11 miesięcy i kosztowała szkołę 25 tys. zł. Nie wiadomo, kto użytkował wynajmowane lokum, bo kontrolerom nie przedstawiono stosownych dokumentów w tym zakresie, a z wyjaśnień prorektora wynika, że rejestr lokatorów nie był prowadzony. Dodatkowej pikanterii sprawie dodaje fakt, że podnajmującym był pan M.P. zameldowany pod wspólnym adresem z państwem J. i A. P, czyli nabywacmi uczelnianych działek w rejonie Tarasa Szewczenki i zbywcami działki pod elektrownię fotowoltaiczną. Świat jest naprawdę malutki.
Dom demonstracyjny
“Wątpliwości Izby budzi również zakup za ponad 500 tys. zł działki z domem jednorodzinnym (w stanie surowym otwartym), z przeznaczeniem na modelowy budynek energooszczędny do celów demonstracyjnych. Nieruchomość znajduje się w zabudowie willowej oddalonej od uczelni o 1,2 km. Zdaniem NIK, usytowanie tej nieruchomości może stanowić utrudnienie w zakresie prowadzonej działalności dydaktycznej” – czytamy w dokumentach Najwyższej Izby Kontroli.
Cały raport NIK: TUTAJ
Co na to PWSZ im. Witelona?
PWSZ im. Witelona w Legnicy opublikowała Zastrzeżenia do powyższego Wystąpienia Pokontrolnego. Można się z nimi zpoznać TUTAJ.
Mirosław Szczypiorski, rzecznik prasowy Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im Witelona w Legnicy informuje, że po kontroli NIK sformułowała wobec uczlni dwa wnioski. Po pierwsze nakazała wystąpić do Kancelarii z Warszawy o zwrot nienależnie wypłaconej sumy 14.760 zł. Po drugie, kazała wprowadzić jednolite zasady obsługi prawnej. – Oba wnioski poontrolne wykonaliśmy – mówi Mirosław Szczypiorski. – Co do kwestii związanych z gospodarką nieruchomościami, nie zgadzamy się z ustaleniami NIK. Nasze zastrzeżenia zebraliśmy w kilkunastostronicowym dokumencie opublikowanym w Biuletynie Informacji Publicznej PWSZ im. Witelona.
Z dokunentu, który przywołuje Szczypiorski, wynika, że uczelnia podejmowała działania, aby z jak największą korzyścią zbyć działki w rejonie ul. Szewczenki – nie dopuściła się niegospodarności ani złamania prawa. Nie miała podstaw kwestionować rzetelności ich wyceny, sporządzonej przez uprawnionego rzeczoznawcę majątkowego. Sporządzone na zlecenie PWSZ operaty szacunkowe w pełni odpowiadały prawu i przyjętym standardom. PWSZ nie posiadała specjalistycznej wiedzy, by zakwestionować ich treść. Jednocześnie dowodzi, że wycena działek sporządzona w trakcie NIK-owskiej kontroli jest niewłaściwa. I że ostatecznie to rynek weryfikuje wartość ryczałtową nieruchomości.
Uczelnia utrzymuje, że podobnie było w sprawie działki pod fotowoltaikę. Wycena została wykonana przez uprawnionego rzeczoznawcę przy zachowaniu obowiązujących w tym zakresie norm i standardów. PWSZ podjęła decyzję o zakupie nieruchomości dysponując operatem szacunkowym autorstwa profesora z uprawnieniami rzeczoznawcy oraz opinią prawną Kancelarii z Warszawy, analizą techniczną i finansową budowy instalacji. Tym samym – jak wynika z dokumentu, przywołanego przez Mirosława Szczypioerskiego - uczelnia dochowała warunków zachowania staranności przy ocenie zasadności transakcji.
FOT. NIK.GOV.PL