Polscy parlamentarzyści, samorządowcy, w tym władze województwa dolnośląskiego, a także biskup legnicki wzięli udział w otwarciu złotoryjskiej fabryki niemieckiej firmy Borgers. W perspektywie najbliższych lat zakład ma szansę stać się największym pracodawcą w Złotoryi. Produkcja dla przemysłu motoryzacyjnego już trwa.
Borgers ma produkować w Złotoryi elementy wygłuszeniowe dla przemysłu motoryzacyjnego. Docelowo planuje zatrudnić ok. 600 pracowników. To oznacza, że będzie największym zakładem w złotoryjskiej podstrefie Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Gotowa jest pierwsza z czterech hal produkcyjnych, w której będzie mogło pracować 150 osób, oraz budynek socjalno-biurowy z zapleczem przewidzianym dla 300 pracowników. Termin budowy drugiej hali o powierzchni użytkowej 13,5 tys. m kw. zależy od tego, w jakim tempie będą napływały nowe kontrakty. Teren jest wyrównany i gotowy pod budowę.
Na uroczyste otwarcie nowej fabryki w Złotoryi z Bocholt w Niemczech, gdzie mieści się siedziba firmy, przyjechał prezes Werner Borgers. – Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co zobaczyłem w złotoryjskim zakładzie. Lokalizacja w Złotoryi jest bardzo dobra. Mamy tu spory potencjał wykwalifikowanych pracowników. Od początku poczuliśmy się w Złotoryi jak w domu – podkreślał szef niemieckiego koncernu.
Borgersa na Dolnym Śląsku przywitał Cezary Przybylski. – Gratuluję i dziękuję, że jako lokalizację wybraliście Złotoryję, a co za tym idzie województwo dolnośląskie – dziękował marszałek.
Na uroczystości był obecny m.in. Adam Hamryszczak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju. – Otwarcie tej fabryki stanowi początek zaplanowanych na wiele lat inwestycji. Życzę satysfakcji i kolejnych sukcesów – powiedział wiceminister, zwracając się do szefostwa i pracowników firmy Borgers.
Zaproszenie na otwarcie zakładu otrzymali także parlamentarzyści. Pojawili się posłowie Elżbieta Stępień, Robert Kropiwnicki, Ewa Drozd i Zofia Czernow oraz senator Krzysztof Mróz. Nie mogła przybyć posłanka Marzena Machałek, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, przysłała jednak list z gratulacjami i życzeniami, który został oficjalnie odczytany podczas uroczystości.
Nową halę produkcyjną poświęcił biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski, który wcześniej odprawił w kościele p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Złotoryi mszę św. z okazji otwarcia zakładu.
– Tak wielu zacnych gości w Złotoryi od dawna nie było – zauważył w swoim przemówieniu burmistrz Robert Pawłowski. – My w Złotoryi wiemy, jak ważna jest praca, dlatego musimy zabiegać o to, aby przychodzili do nas inwestorzy i aby dobrze się u nas czuli – podkreślał burmistrz. Zwrócił się też bezpośrednio, po niemiecku, do zarządu Borgersa, mówiąc: – Proszę zatroszczyć się o swoich pracowników, gdyż oni są naszym skarbem. Są naszym złotem.
Borgers od kilku miesięcy wdraża w Złotoryi produkcję elementów wygłuszeniowych kabiny nowego modelu ciężarówki Scania (tzw. dressing kabiny). To pierwszy projekt uruchomiony w złotoryjskiej fabryce koncernu. – Produkcja trwa, zakończyliśmy pierwszy etap budowy zakładu w Złotoryi, prawie zgodnie z planem. Kolejne projekty są w drodze – mówi mecenas Krzysztof Bramorski, który reprezentuje Borgersa w Polsce.
Zakład zatrudnia w tej chwili ponad 60 osób. Budowanie zespołu trwa, cały czas przyjmowani są nowi pracownicy, stosownie do potrzeb produkcyjnych. Do końca roku ma ich być 150. Firma szuka obecnie głównie pracowników produkcyjnych.
Zadowolenia z inwestycji nie kryje burmistrz Złotoryi Robert Pawłowski. – Zainstalowała się u nas firma o wieloletnich tradycjach, odpowiedzialny partner ze 150-letnią historią, z wysokimi standardami zarządzania i dużym doświadczeniem międzynarodowym. W Polsce nie ma zbyt wielu firm z tak długą tradycją – podkreśla włodarz Złotoryi. – Cieszymy się, że ten duży projekt doszedł do skutku. To największa inwestycja w mieście, która docelowo ma dać tyle miejsc pracy, ile już istnieje w złotoryjskiej strefie. Wg naszych szacunków, do tej pory pochłonęła już ok. 400 mln zł, nie licząc wyposażenia w maszyny produkcyjne.
Do uruchomienia inwestycji w Złotoryi doprowadziły udane negocjacje przeprowadzone przez Urząd Miejski w Złotoryi w 2015 r. – Zainteresowanie inwestora terenem, potem prowadzenie negocjacji, a co najważniejsze doprowadzenie rozmów do owocnego finału, to niezwykle ciężka praca. Wartością dodaną tych negocjacji jest m.in. to, że poukładaliśmy nasze relacje z urzędem pracy i legnicką strefą, a także z Dolnośląską Agencją Współpracy Gospodarczej. Wyrobiliśmy sobie pozycję na Dolnym Śląsku, wiemy, w jaki sposób rozmawiać z inwestorami, mamy przećwiczony schemat negocjacji. Polska Agencja Inwestycji i Handlu stawia nas jako modelowy przykład pozyskiwania dużego inwestora bez pomocy państwa – dodaje burmistrz Robert Pawłowski. To m.in. dzięki Borgersowi Złotoryja uzyskała certyfikat „Gmina przyjazna inwestorowi”.
Złotoryjski ratusz liczy, że dzięki Borgersowi łatwiej będzie namówić kolejnych zagranicznych przedsiębiorców do zainwestowania w Złotoryi. – Zakład robi wrażenie. Kapitał ciągnie do kapitału, prościej przekonać inwestora z Niemiec, gdy jest duża inwestycja z tego kraju. Tym bardziej że Borgers to firma znana w Niemczech.
Warto zaznaczyć, że w budowie zakładu (projektowanie, wyrównanie terenu, nadzór) uczestniczyły złotoryjskie firmy, więc część pieniędzy wydana przez niemiecki koncern została w mieście. Zaprojektowaniem hal produkcyjnych i budynków biurowych zajęli się złotoryjscy projektanci ze Studio D5 Dutka, którzy wykonali również koncepcję zagospodarowania całego terenu wokół zakładu. Liczący 10,8 ha obszar trzeba było najpierw wyrównać do jednego poziomu, zatrudnienie znalazła przy tym złotoryjska spółka PTB. Następnie w połowie czerwca 2016 r. roku rozpoczęła się budowa fabryki. Prace wykonywała firma Takenaka Europe.
Borgers Polska sp. z o.o. jest pierwszą inwestycją niemieckiej grupy Borgers AG w Polsce. Firma ma swoje oddziały w Niemczech (siedziba główna w Bocholt), Belgii, Czechach, a także w USA (2 zakłady) i w Chinach (3 fabryki) – łącznie 24 lokalizacje na całym świecie. Zatrudnia 6 tys. pracowników, a roczny obrót całej grupy to ok. 670 mln euro. Firma działalność rozpoczęła w 1866 r. Przez blisko 150 lat swojego firma istnienia nie zamknęła żadnego swojego zakładu. W 2014 r. Borgers został uznany za jednego z najlepszych pracodawców niemieckich. Firma produkuje podzespoły dla sektora motoryzacyjnego: wygłuszenia do aut osobowych oraz kabin ciężarówek. Drugą grupę odbiorców stanowią czołowi producenci sprzętu AGD w Europie, którzy materiały wyprodukowane przez Borgers stosują do wyciszenia lodówek, zmywarek itp.
Firma Bocholt ma szansę stać się największym pracodawcą w powiecie złotoryjskim. Złotoryjski ratusz liczy na to, że nowe miejsce pracy staną się alternatywą dla blisko 2,9 tys. mieszkańców miasta, którzy codziennie dojeżdżają do pracy poza Złotoryją, w tym dla blisko 700 złotoryjan pracujących w Legnicy.
Źródło: Urząd Miasta w Złotoryi
FOT. URZĄD MIASTA W ZŁOTORYI
sami widzicie, że takie inwestycje wykraczają poza ramy kadencji jednego czy kilku burgmistrzów – ja powiem: wilk syty i owca cała – kto/czy co to sobie dopowiecie tam w powiecie
Prędzej Zwierzyńskiego, Kluza i Zdaniuka. Im zawdzięczamy strefę
Ogromne gratulacje dla bylego burmistrza Zlotoryi! To jrgo zasługa! Żurawski na burmistrza!