12 stycznia 2017 roku zmarł, pokonany przez ciężką chorobę, znany i ceniony artysta, Edward Mirowski. Miał 64 lata.
Urodził się w Legnicy i z naszym miastem związał większość swego twórczego życia. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu w latach 1974-1979. Specjalizował się w malarstwie sztalugowym i projektowaniu malarstwa w architekturze i urbanistyce. Był też rzeźbiarzem. Swoje prace prezentował na kilkudziesięciu krajowych i zagranicznych wystawach. Zawsze wzbudzały one żywe zainteresowanie publiczności i uznanie w oczach krytyki.
Mistrza MIRO nie sposób jednoznacznie określić jako reprezentanta jednego z wielu istniejących współcześnie w sztuce kierunków. Jak sam twierdził – jego obrazy „malują się same”, co w praktyce oznacza warsztatowe mistrzostwo. Najbardziej wierny był malarstwu abstrakcyjnemu. Wypracował swój unikalny, a przez to rozpoznawalny, styl.
Chętnie łączył swoje prace w tematyczne cykle. Legniczanom szczególnie bliskie są cykle poświęcone rodzinnemu miastu. Przedstawione na obrazach zabytki architektury – rozpoznawalne, a jednak odrealnione – tworzą własną, symboliczną przestrzeń i niepowtarzalny klimat. W roku 2006 na kartach legnickiego kalendarza znalazły się poetyckie pejzaże miejskie Jego pędzla. Wzbudzały one zachwyt i powszechne uznanie.
Przed kilku laty zapoczątkował rzeźbiarski cykl zatytułowany Dzieci Legnicy. Jedna z rzeźb stanęła w samym centrum miasta. To ulubiony przez dzieci Julek – legnicki urwis sprzed półwiecza. Inna postać – Florek, stanie przy nowej ulicy Złotego Florena.
Legnickie środowisko artystyczne poniosło wielką stratę.
Źródło: Urząd Miasta w Legnicy
FOT. LEGNICA.EU