Dolnośląski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia zdecydował, że aneksem przedłuży o jeden miesiąc kontrakt dla oddziału laryngologicznego ze szpitala w Złotoryi. – A w październiku ogłosimy konkurs i być może wszystko się dobrze zakończy – dopowiada Joanna Mierzwińska, rzeczniczka prasowa NFZ we Wrocławiu.
Dobra wiadomość przyszła dzisiaj – wcześniejszy komunikat dolnośląskiego NFZ nie zostawiał żadnej nadziei. Wymieniał umowy, które będą kontynuowane, i umowy, które wygasają z dniem 30 września 2017 roku. Wśród tych, które miały być kontynuowane, nie było złotoryjskiej laryngologii (ZOBACZ) . Dlatego złotoryjski laryngolog Radosław Matusz wczoraj zdecydował się wszcząć alarm. Za pomocą Facebooka powiadomił o problemie legnickiego posła Platformy Obywatelskiej Roberta Kropiwnickiego. Tą samą drogą o decyzji NFZ dowiedzieli się pacjenci oraz dziennikarze. Zrobił się szum. Zaniepokojeni rodzice dzieci, oczekujących w kolejce na zabiegi, dzwonili do NFZ. W mediach ukazały się artykuły informujące, że najprawdopodobniej od 1 października nie będzie już laryngologii w Złotoryi. To wsparło prowadzone niezależnie starania dyrekcji Szpitala Powiatowego im. A. Wolańczyka, której bardzo zależało na utrzymaniu oddziału. NFZ zmienił swoją decyzję.
Oddział laryngologiczny w złotoryjskim szpitalu nie zakończy działalności z końcem września. Przedłużenie umowy o miesiąc i zapowiedź rychłego dodatkowego konkursu na otolaryngologię daje nadzieję na przetrwanie.
FOT.zoz.powiat-zlotoryja.pl