OSOBUS
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Narkotykowa szajka odpowie przed sądem

Przez   /   13/07/2012  /   No Comments

31-letniemu legniczaninowi Mariuszowi Ż., ps. “Mario”  i czterem jego kompanom Prokuratura Okręgowa w Legnicy postawiła zarzuty działania w grupie przetstępczej i handlowanie narkotykami.

 

Od początku 2010 do 11 stycznia 2012r.  pięcioosobowa grupa sprzedała ponad 17 kg amfetaminy. W sprawie oskarżono łącznie 9 mężczyzn.  W toku śledztwa ustalono, iż mieszkaniec Legnicy – 31-letni Mariusz Ż., pseudonim ?Mario?, starał się wejść na rynek handlu amfetaminą. W 2010r. stworzył grupę przestępcza, do której należało oprócz niego jeszcze 4 mężczyzn: 34-letni Michał O. z Warszawy, 31-letni Paweł B. z Kawic, 32-letni Robert G. z Legnicy oraz 29-letni Szymon W. ze Środy Śląskiej.

Jak ustaliła prokuratura, to ?Mario? kierował działaniami grupy. Nawiązał współpracę z dostawcami narkotyków na Dolnym Śląsku i finansował ich dostawy. Następnie przekazywał amfetaminę w celu dalszej odsprzedaży pomniejszym dostawcom, w tym swoim współpracownikom Pawłowi B. (154 g) i Robertowi G. (175 g) oraz 38-letniemu Bronisławowi L. (25 g) z Legnicy. Sam także sprzedawał narkotyki bezpośrednio indywidualnym konsumentom.

Ponieważ na legnickim rynku brakowało amfetaminy, Mariusz Ż. nawiązał współpracę z Michałem O. z Warszawy, który w okresie od marca do września 2011r. razem ze swoim znajomym i pracownikiem 32-letnim Arturem F. trzykrotnie dostarczyli mu duże partie amfetaminy w ilości nie mniejszej niż po 4 kg, co stanowiło każdorazowo 40 tys.  porcji o rynkowej wartości nie mniejszej niż 400 tys. zł.

Michał O. i Artur E. zostali zatrzymani 10 września 2011r. na dworcu w Legnicy w chwili, gdy wysiedli z autobusu. U Artura E. w plecaku zabezpieczono dwie dwukilogramowe paczki z amfetaminą przywiezione dla Mariusza Ż.

28 października 2011r.  w Legnicy Mariusz Ż. dostarczył 30-letniemu Arturowi D.,  austriakowi polskiego pochodzenia 400 gram amfetaminy, co stanowiło nie mniej niż 4 tys. porcji o wartości 40 tys. zł. Arturowi D. polecono oskarżonego jako sprawdzonego dostawcę ?towaru? dobrej jakości. I wlaśnie po amfetaminę specjalnie przyjechał do Polski. Na terenie miasta odebrał od Mariusza Ż. paczkę z narkotykami, a następnie wyjechał w kierunku Jawora. Tam został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBŚ. W jego samochodzie znaleziono też wagę elektroniczną i namiary telefoniczne na współoskarżonego. Artur D. chciał wywieźć narkotyki do Austrii.

W styczniu 2012 r. w czasie kontroli operacyjnej Mariusza Ż. ustalono, iż ma on sprzedać dużą porcję amfetaminy w ilości nie mniejszej niż 100g, co stanowiło min. tysiąc porcji. 11 stycznia został zatrzymany z pieniędzmi w kwocie 1.370 zł. Użyty pies tropiący wyczuł, że w aucie wcześniej przewożone były narkotyki.

W sumie zgromadzone dowody pozwoliły na ustalenie, iż Mariusz Ż. od października 2010r. do stycznia 2012r., uczestniczył w obrocie znacznej ilości amfetaminy o wadze nie mniejszej niż 17 kg.

Mariusz Ż. widząc, że w mieście jest popyt na amfetaminę sam postanowił ją produkować. Na przełomie  lutego i marca postanowił stworzyć nielegalne laboratorium. Za pośrednictwem Pawła B. skontaktował się z Szymonem W. ze Środy Śląskiej, którego ojciec 63-letni Tadeusz W., zamieszkały w województwie kieleckim, był chemikiem. Tadeusz W., za namową syna, zgodził się na produkcję amfetaminy. Przygotował listę rzeczy niezbędnych do rozpoczęcia produkcji. W kwietniu zgromadzono niezbędne narzędzia i prekursory. Tadeusz W. przeprowadził kilka prób produkcji, ale zakończyły się porażką. Problemem było nieodpowiednie mieszadło. Nowe Mariusz Ż.  obiecał dostarczyć w maju. Do tego czasu Tadeusz W. zaczął znowu tracić umiar w piciu alkoholu. Pił nawet spirytus kupiony do produkcji narkotyku. Jednak dla Mariusza Ż. większym problemem było, że “chemik” zaczął się sąsiadom ze wsi chwalić, że będzie produkować amfetaminę.

Przestraszony ujawnieniem procederu Szymon W. zabrał sprzęt i odczynniki od ojca i korzystając z jego notatek i wskazówek sam próbował uruchomić produkcję. Bezskutecznie. Ponieważ Mariusz Ż. coraz częściej miał pretensje o niewywiązanie się z umowy i zaczął domagać się zwrotu zainwestowanych około 20 tys. zł, Szymon W. zlikwidował linię produkcyjną i umieścił ją na przechowanie na zapleczu baru swojej znajomej w Prochowicach, a sam wyjechał do pracy do Niemiec.

Aparaturę zabezpieczono w czasie przeszukania w styczniu tego roku.

Mariuszowi Ż., Pawłowi B., oraz Szymonowi i Tadeuszowi W. postawiono zarzuty usiłowania wyprodukowania znacznej ilości substancji psychotropowych. Tylko Mariusz Ż. nie przyznał się do winy. Grozi im do 15 lat więzienia.

Do stawianych zarzutów przyznał się również Artur E. – kurier przywożący narkotyki do Legnicy oraz Austriak Artur D.

Ttymczasowo aresztowany Michał O. oraz Robert G. (tzw. żołnierz Mariusza Ż.) i Bronisław L, który kupił amfetaminę w ilości około 25 gramów nie przyznają się do winy.

Mariusz Ż. i Michałowi O. grozi do 15 lat więzienia za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Tyle samo Arturowi D. z Wiednia z międzynarodowy handel narkotykami. Cała trójka była już karana za przestępstwa narkotykowe.

Robertowi G., który także jest recydywistą, bo karę 2 lat pozbawienia wolności za włamania skończył odsiadywać w grudniu 2010r., za udzielanie środków odurzających w znacznych ilościach (175 gram), czyli 1750 porcji o wartości 5.250 zł) grozi kara do 12 lat więzienia.

Bronisławowi L. za wprowadzanie do obrotu środków odurzających (25 gram) grozi do 8 lat więzienia.

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 4520 dni temu dnia 13/07/2012
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Lipiec 13, 2012 @ 3:25 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

pexels-jibarofoto-2257453

Dziecko pobite przez wychowawcę targnęło się życie

Read More →