Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Moje trzy grosze. Wywalone

Przez   /   13/11/2019  /   8 Comments

11 listopada. Choć nie, powinienem raczej napisać “11 Listopada” – przez duże “el”, bo to nie jest jakiś tam kolejny dzień w kalendarzu. 

Święto. Święto wszystkich Polaków. Zaraz przez wieś przejadą samochody z wywalonymi na zewnątrz biało-czerwonymi flagami. Tu i ówdzie na chodniku czekają maleńkie grupki obywateli. Małe grupki obywateli dekorowane kotylionami. To nowa umiejętność na wsi: robienie kotylionów.

Sąsiad zdjął ze ściany domu polską flagę. Trzy pokolenia rodziny sąsiada czekają. Dołączam, żeby nie stać na chodniku w pojedynkę, jak ten ciul, bo moim bliskim nie chciało się odejść od stołu zastawionego gorącą kawą i ciastem. Z rodziną sąsiada nasłuchujemy, czy już słychać klaksony i syreny alarmowe. Nic nie słychać. Pies biega po ulicy. Trzeba go zagonić za ogrodzenie, by w ferworze świętowania nie wpadł pod koła.

Potem nadjeżdża samochodem inny sąsiad. Zatrzymuje się na chwilę przy chodniku. “Co jest?” – pyta. “Święto”. “Aaaa…”. Z ust wisi mu papieros. Zaglądamy przez szybę jego subaru. Złożył tylne siedzanie i zaścielił folią bagażnik, bo akurat wiezie gdzieś ustrzelonego na polowaniu dzika. Truchło psuje atmosferę. Ale tylko na moment. Myśliwy odjeżdża i można o trupach zapomnieć.

A na akustycznym horyzoncie już rośnie wizg syren i samochodowych klaksonów. Fala grzęźnie na chwilę w dołku za lasem, ale zaraz wznosi się i tężeje. Jest coraz bliżej. Gdy zza zakrętu wyjeżdża pierwszy wóz, sąsiad zaczyna zręcznie manewrować drzewcem, by biało-czerwone płótno po kociemu poocierało się trochę o wiatr. Wiatr jest za słaby jak na tak ważne święto. Za to unoszą się skore do pozdrowień ręce sąsiadki. Twarze jaśnieją od uśmiechów.

Wieczorem oglądam w internecie twarze innych Polaków. Owinięte biało-czerwonymi szalikami, w kominiarkach, w kapturach, raczej bez kotylionów. W chustach z trupimi czaszkami, przez które wyglądają upiornie i nierealnie – jakby tych ludzi zaskoczył 11 Listopada, bo przecież dopiero co było Halloween. Cukierek albo psikus – dopowadam sobie w głowie słowa, które mogłyby paść, gdyby stanęli na moim progu.

Cukierek albo psikus.

Piotr Kanikowski

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 1829 dni temu dnia 13/11/2019
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Listopad 14, 2019 @ 8:29 am
  • W dziale: wiadomości

8 komentarze

  1. Lustrator pisze:

    tak na marginesie panie ksiadz jak juz jest pan tak spokojny w sprawie faszyzmu ze go nie ma to wystarczy spokojnie spac jak ksiadz miendlar czy braun.Spokojnie ,nie rzucac sie na łozku i nie zawracac du…py innym mowiac ze go nie ma.Nie czytajac wlasciwych gazet ani wlasciwych mediow nie zobaczysz pan go nigdy nawet jak bedzie maszerował za pana oknami.Tak wiec spokojnie panie ksiadz bez kiecki.Nie ma faszyzmu i nikomu on nie grozi. Generalnie jest fajnie tak wiec siedz pan w domu i modl sie.No i pisz pan te wierszyki.

  2. Lustrator pisze:

    swoja droga to dosc zabawne jest czytac wybitnego intelektualiste krytykujacego wszystko przy zerowym obrazie swojego stanowiska.No coz jaki pan taki rozum.Mozna zatem domniemywac ze jeszcze nie zajal stanowiska ale juz wie ze sie z nim zgadza.

  3. Lustrator pisze:

    panie ksiadz to czy pan jestes w kiecce czy bez jest dla mnie bez znaczenia.Wystarczy mentalnosc ksiedza.Slusznie pan ksiadz uwaza ze ani wyborcza ani warszawska bo rozumiem ze wystarczy ksiedzu stary testament a tam jest wszystko.Jak na kwiat inteligencji zostaje juz tylko panu reportazyk w piec minut o niczym czyli dupie marynie bo juz na wisle wplaw nie ma co liczyc.Pisz pan na berdyczow a tam juz czekaja na pana wynurzenia intelektualne.

  4. Ksiądz Busoni pisze:

    Do: PIOTR KANIKOWSKI

    A więc weszliśmy w fazę ironicznej życzliwości. Doceniam, doceniam – większość bowiem ludzi piszących artykuły w takim stylu nie dopuszcza do siebie jakiejkolwiek krytyki. Są to bowiem w znakomitej większości ludzie zakochani w dźwięku własnego głosu, modlący się przed lustrem do własnego odbicia. Dziwną radę Waść mi dajesz polecając zakup Gazety Polskiej lub Warszawskiej. Równie dobrze Gazetę Wyborczą można było polecić. Na mój gust wszystkie te wymienione media są w takim samym stopniu obiektywne. I niestety lub stety nie mam ich zamiaru kupować bo zawarta w nich wizja świata niewiele mnie obchodzi. I nie myślę, iż po moich komentarzach trzepnie Pan klawiaturą i zajmie się wikliniarstwem albo myślistwem. Myślę, że nawet gdyby umarli wyszli z grobów nie zaprzestanie Pan walki piórem z faszyzmem (tym rzeczywistym i tym urojonym). Wierzę, że nawet jeśli w Polsce łysi troglodyci stanowić będą 0,00001 procenta ludności to w dalszym ciągu nie zaprzestanie Pan swojej jakże bohaterskiej krucjaty i znajdzie tych gagatków :) Wszak to Pańskie perpetuum mobile i pańskich kolegów legnickich po fachu by wszędzie dostrzegać cień faszyzmu- nawet na Marsie.

    Do: Lustrator
    ,,Sadzac po twoich wpisach ksiezulku’’- sadząc po twoich wpisach pokuszę się o wniosek, że jest pan analfabetą. ,, Tak wiec nie trac nadzieji ani odwagi’’- cóż, jak pisał niegdyś wieszcz: ,,Miejcie nadzieję! Nie tę lichą, marną’’ itd. Ja zaś nie tracę nadziei, że uda się panu zrobić progres intelektualny. I tak na przyszłość- jeżeli ktoś przybierze na internetowym forum nick Rambo to nie oznacza, że jest to John Rambo. Proszę o tym pamiętać na przyszłość, uniknie pan dzięki temu wielu życiowych zawodów.

  5. Do KSIĄDZ BUSONI. Pyta Ksiądz, po co pisać od rzeczy. Odbiję to pytanie. Naprawdę Ksiądz liczy, że po komentarzach Księdza trzepnę klawiaturą i zajmę się wikliniarstwem albo myślistwem? “Sensu i logiki w tym nie widzę”, a wszak Ksiądz za sensem i logiką tęskni najbardziej. Mam dla Księdza radę. Proszę sobie kupić Gazetę Polską albo Gazetę Warszawską zamiast męczyć się przy moich trzech groszach. Na pewno spodoba się Księdzu to, co tam piszą, bo świat “patriotów” w kominiarkach redaktorzy poznawali od wewnątrz.

  6. Lustrator pisze:

    sadzac po twoich wpisach ksiezulku mysle ze nie tylko taki tekst potrafisz machnac w piec minut ale nawet w kiecce przeplyniesz wisle wplaw.Sadze takze ze wyalienowani gangsterzy w maskach sa ci blizsi a nawet znani bardziej niz chcesz sie przyznac. Co do zarobkow to zarabiam na wbijaniu idiotow w piach tak wiec tacy caly czas sa mi tu potrzebni .Tak wiec nie trac nadzieji ani odwagi.I modl sie..

  7. Ksiądz Busoni pisze:

    Tekst powyższy przeczytałem uważnie. Sensu i logiki w nim nie widzę. Wizja podzielonej Polski- idiotyczna. Znajomość przez autora świata ,,patriotów’’ w kominiarkach – znikoma, o czym świadczy banalne zakończenie tekstu. Nasuwa mi się do głowy jedno pytanie- czy na pisaniu takich głupot można zarobić? Myślę, że taki artykuł (o ile słowa takiego użyć można dla powyższej zbitki słów) mógłbym sporządzić w ciągu piętnastu minut . Pytanie do autora brzmi- po co pisać od rzeczy? By oceniali go ludzie na poziomie intelektualnym typu ,,gowniarze z wasami sie bawia’’. Nie lepiej już wyplatać koszyki z wikliny? Albo z sąsiadem na dzika zapolować, choćby w formie nagonki?

  8. Lustrator pisze:

    gowniarze z wasami sie bawia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

img_5342,mVqUwmKfa1OE6tCTiHtf

Koniec sporu zbiorowego w MOPS. Jest porozumienie

Read More →