Od lat wśród legnickich dziennikarzy krążą legendy o nadwrażliwości Tadeusza Krzakowskiego na to, co mówi się o nim w mediach. Prezydent Legnicy sam dostarcza paliwa do takiego gadania.
Przykład z ostatnich dni. Portal Lca.pl postanowił zajrzeć w kieszeń prezydentowi. To łatwe. Z oświadczenia majątkowego Tadeusza Krzakowskiego dziennikarz spisał rocznie zarobki (177 914, 64 zł brutto), a ponieważ taka suma wygląda nieatrakcyjnie i jest mało czytelna, podzielił ją przez 12 miesięcy, chcąc ułatwić nauczycielom, pielęgniarkom i paniom z opieki socjalnej porównanie tej kwoty z własnymi zarobkami. Wyszły mu „miesięczne pobory w wysokości 14 826,22 zł brutto”. To oczywiście uproszczenie, bo – jeśli być ścisłym – wykonane działanie (177 914,64:12) daje nie miesięczne pobory, a średniomiesięczne zarobki (brutto).
Prezydent nie wytrzymał. Natychmiast na swoim oficjalnym facebookowym profilu opublikował zdjęcie karty zarobkowej za maj, z którego wynika, że miesięczne pobory prezydenta (brutto) są o 2 466,22 zł niższe niż podaje Lca.pl (12 360 zł). Jednocześnie Tadeusz Krzakowski milczeniem pominął kluczową dla tego sporu kwestię, dlaczego jego roczne zarobki w 2015 roku podane w oświadczeniu majątkowym są o prawie 30 tys. zł wyższe niż suma miesięcznych poborów pomnożona przez 12. Domyślam się, że chodzi o jakieś premie, nagrody etc. Ale należało to jasno napisać, zamiast imputować dziennikarzowi kłamstwo i pozostawiać czytelników Facebooka z taką samą półprawdą, z jaką pozostawił swoich czytelników portal Lca.pl.
Obojętnie czy prezydent bierze miesięcznie 12, czy 14 tysięcy, jego dochody wydadzą się szokujące nauczycielom, pielęgniarkom i pracownikom opieki społecznej utrzymującym rodziny z kilkakrotnie niższych pensji. Na tle zarobków innych samorządowców z naszego regionu pobory prezydenta Legnicy nie są jednak niczym szczególnym, zwłaszcza jeśli uwzględnić wielkość miasta, którym Tadeusz Krzakowski zarządza. Są wójtowie o wiele mniejszych gmin, którzy zarabiają rocznie kilkadziesiąt tysięcy więcej. Moim zdaniem, dla własnego wizerunku prezydent powinien publikację Lca.pl albo zupełnie przemilczeć, albo rzetelnie i uczciwie skomentować.
Piotr Kanikowski
FOT. PIOTR KANIKOWSKI, FOT. FACEBOOK TADEUSZA KRZAKOWSKIEGO