Kraina
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Moje trzy grosze. Jabłko i jabłoń

Przez   /   26/08/2021  /   2 Comments

Usnarz Górny to lekcja. Lekcja, jak niedaleko leży Polska od Białorusi.

Pewnie wszędzie na świecie znajdą się ludzie, gotowi na rozkaz zakopać swoje sumienia. To, że tak łatwo o nich w Polsce, budzi we mnie szczególną trwogę, bo jestem Polakiem.
Oczywiście, skala jest inna. Trzeba znać proporcję. Ale dla higieny warto pamiętać w tych okolicznościach, jak tłumaczyli się w Norymberdze hitlerowscy zbrodniarze. Oni tylko wykonywali rozkazy.
Wystarczyłoby zastosować się do obowiązujących Polskę przepisów, zamiast wyłamywać migrantom gniazda ładowania w telefonach, trzymać ludzi w kotle, zagłuszać próby rozmowy z aktywistami organizacji humanitarnych, nie dopuszczać do chorych lekarza i ganiać za posłami, którzy zwożą na granicę wodę, żywność, podpaski i formularze o azyl.
Jasne, nie rozwiązałoby to kryzysu na polsko-białoruskiej granicy, bo Łukaszenko zastawił perfidną pułapkę. Jako Polacy moglibyśmy jednak czuć się wtedy moralnymi zwycięzcami. A wyszliśmy na kanalie, drani, bandytów, nie szanujących ani międzynarodowego prawa, ani bożych przykazań, ani ludzkiego życia. Putin może się śmiać, że w tej Europie wcale nie jesteśmy lepsi od posłusznych Łukaszence OMON-owców.
Szlachetnie zachowała się piętnastoletnia dziewczynka, ofiara białoruskich i polskich pograniczników, bo w nieszczęściu nie porzuciła kota; opiekuje się zwierzątkiem, choć sama potrzebuje pomocy. Nieludzko jest z niej drwić, co zdarzyło się, niestety, w prawicowych mediach. Dziecięca wrażliwość to coś, co świat powinien chronić tak jak chroni rzadkie gatunki czy cenne zabytki.
Polscy politycy, którzy wydają bezprawne rozkazy żołnierzom, strażnikom i policjantom oraz usprawiedliwiają niehumanitarne traktowanie migrantów, tym mocniej zapracowali na tytuł hipokrytów, im chętniej prezentowali się jako obrońcy tzw. chrześcijańskich wartości.
Jeśli chodzi o Frasyniuka, to stoi tu, gdzie stał w latach osiemdziesiątych: po stronie prześladowanych, nękanych, udręczonych ludzi – przeciw okrutnej władzy. Kaczyński stanął tam, gdzie ZOMO. Gdzie OMON.
Kołacze mi się w głowie pytanie, co powinno być ważniejsze: wytyczone przez nas granice państw czy ludzie, kiedy z jakiejś potrzeby ośmielą się je przekroczyć.

Piotr Kanikowski

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 1178 dni temu dnia 26/08/2021
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Sierpień 26, 2021 @ 1:03 pm
  • W dziale: wiadomości

2 komentarze

  1. dupa jas pisze:

    konflikt to pułapka na opozycję. Nie angażujesz się obronę ofiar, jesteś hipokrytą. Angażujesz się, jesteś zdrajcą. Chodzi o efekt mrożący. Angażując się w obronę uchodźców, politycy opozycji grają w scenariuszu Kaczyńskiego. Wypowiedź Władysława Frasyniuka była dla propagandy PiS bezcenna. Propaganda wytoczyła największe działa – honor munduru polskiego żołnierza. Nic to, że udział w torturach na ofiarach bezwzględnej politycznej gry to prawdziwe splugawienie tego honoru. Winny jest ten, kto takie rozkazy wydaje, nie ten, kto je komentuje. Rozumie to doskonale Donald Tusk. W jego narracji żołnierze są ofiarami bezprawnych i okrutnych rozkazów partyjnych naczelników.

    Nie o uchodźców chodzi w tej rozgrywce. 32 osoby nie zachwieją bezpieczeństwa państwa. To nieprawda, że jeśli wpuścimy te 30 osób, to za miesiąc będzie ich milion. Białoruś nie jest w stanie odegrać roli Turcji. Samolotami nie da się przetransportować tak wielkiej liczby imigrantów. Jednocześnie przyjmujemy ofiary wojny z Afganistanu. Po paru dniach wahania, pod naciskiem opinii publicznej rząd zorganizował w końcu ewakuację 700 afgańskich sojuszników naszej armii.
    Ofiary wojny transportujemy samolotami LOT z lotniska w Kabulu prosto do Warszawy, w tym samym czasie torturując 32 osoby na granicy. Jaki jest w tym sens? To czysta, doraźna polityka wspierana bezwzględną propagandą.

    I tak mamy klasyczną wojnę hybrydową dwóch reżimów. Z jednej strony Łukaszenko, z drugiej Kaczyński. Pozornie prowadzą zaciekły spór, tak naprawdę ten konflikt każdemu się opłaca, jeden i drugi eskaluje go zatem do granic możliwości.

    Decyzja Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nic nie zmieni. Kaczyński się nie ugnie, bo mu się to politycznie nie opłaca. Ofiarami tej, jak każdej innej wojny, będą niewinni ludzie. W tym przypadku 32 osoby złapane w śmiertelną pułapkę brutalnej polityki w Usnarzu Górnym.

    *Jakub Bierzyński jest socjologiem ze specjalnością statystyki, analizy danych i metodologii badań ilościowych. Strateg polityczny. Był doradcą Nowoczesnej, od 2018 do 2019 r., doradzał również Robertowi Biedroniowi.

  2. Anonim pisze:

    w punkt a wlasciwie prosto w dupe tej hołocie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

img_5342,mVqUwmKfa1OE6tCTiHtf

Koniec sporu zbiorowego w MOPS. Jest porozumienie

Read More →