Starostwo3
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Moje trzy grosze. Ciuciubabka

Przez   /   12/04/2017  /   No Comments

Sąd Okręgowy w Legnicy z mozołem dąży do zakończenia procesu czterdziestolatka, oskarżonego o zamordowanie młotkiem czworga staruszków z ul. Oświęcimskiej i Głogowskiej. Marcin K. przyznaje się do winy, ale jego obrończyni (z urzędu) wykorzystuje niemal każdą sposobność, by nie tyle wybronić swego klienta, ile odsunąć w czasie ogłoszenie wyroku.

 

Na jej wniosek od pięciu miesięcy sąd wzywa na świadków sąsiadów i krewnych ofiar Marcina K., jego rodzinę i znajomych. Przy zbrodni żadne z nich nie było. Z reguły mają znikomą wiedzę o sprawie, co wcześniej dobitnie wykazało prowadzone w prokuraturze śledztwo. Mecenas Katarzyna Pikul uznaje jednak za niezbędne osobiste przesłuchanie ich na rozprawie, po czym poprzestaje na zadaniu jednego, czasem dwóch banalnych, absurdalnie zbytecznych pytań i wysłuchaniu odpowiedzi, które albo zostały już wcześniej zapisane w aktach, albo nie wnoszą do sprawy niczego istotnego. A na pewno nie poprawiają sytuacji jej klienta.

Świeży przykład: oto na wniosek obrony staje przed sądem synowa zabitego małżeństwa z Oświęcimskiej. Pani mecenas ma jedno pytanie: Czy teściowie świadka mieli jakiś wrogów? Pada odpowiedź: Nie – po czym adwokatka dziękuje i oznajmia, że z jej strony to wszystko. Kobieta schodzi z mównicy a jej miejsce zajmuje opiekunka wnuków ofiar Marcina K. Pół roku temu Katarzyna Pikul przekonywała, że obecność starszej pani na rozprawie będzie niezbędna – teraz nie ma do niej żadnych (powtórzę: żadnych) pytań. Wzywa się na świadka parlamentarzystę, który miał nieszczęście mieszkać w tym samym budynku co zamordowani. Poseł specjalnie opuszcza posiedzenie Sejmu, przylatuje samolotem z Warszawy, aby usłyszeć w sądzie, że niepotrzebnie się fatygował, bo obrończyni zmieniła zdanie i zadowoli ją odczytanie jego starych zeznań z prokuratorskich akt.

I tak się to toczy od pół roku. Nie chcąc uchybić prawie oskarżonego do obrony, Sąd Okręgowy w Legnicy odbył już kilka takich jałowych, jeśli chodzi o efekty, posiedzeń, w – co trzeba koniecznie podkreślić – pełnym pięcioosobowym składzie przewidzianym w Kpk dla najcięższych przestępstw (dwóch sędziów zawodowych, troje ławników). Polski podatnik płaci. Płaci nie tylko za to, ale też za policyjny konwój dowożący oskarżonego z aresztu we Wrocławiu i mundurową obstawę towarzyszącą Marcinowi K. podczas tych wycieczek. Zapłaci też pewnie za pracę obrońcy z urzędu, pokryje koszty dojazdu świadków, zafunduje opłaty pocztowe za stosowną korespondencję i pokryje koszt zaangażowania Policji do dostarczenia wezwania jednej z „niezbędnych” do przesłuchania pań, etc.

Zrozumiałbym sens tych wydatków, gdyby mecenas Katarzyna Pikul miała jakikolwiek pomysł na obronę swego klienta poza obstrukcją sądowego procesu. Ale wydaje mi się, że go nie ma, sądząc z chaotycznych, przypadkowych pytań padających na rozprawach i mizernych (czytaj: żadnych) efektów jej uporu. Zachowanie obrony jest tym bardziej niezrozumiałe, że po odczytaniu aktu oskarżenia sama złożyła wniosek, by ze względu na postawę Marcina K. (pełne przyznanie się do winy) ograniczyć czynności procesowe do niezbędnego minimum. To niezbędne procesowe minimum Sąd Okręgowy w Legnicy dawno, moim zdaniem, wypełnił. Teraz wyłącznie żongluje kasą podatnika.

Dla porządku muszę podkreślić: nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń do pracy SSO Marka Regulskiego, który przewodniczy składowi sędziowskiemu. Zachowuje się racjonalnie i robi co może, by proces toczył się sprawnie, usiłując jednocześnie ustrzec się przed zarzutem ograniczenia prawa Marcina K. do obrony.

Piotr Kanikowski

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 2764 dni temu dnia 12/04/2017
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Kwiecień 12, 2017 @ 4:07 pm
  • W dziale: wiadomości

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

411-262134

Co znalazła policja w nielegalnej jaskini hazardu w Lubinie

Read More →