50-złotowy banknot z Kazimierzem Wielkim ma 87 centymetrów kwadratowych powierzchni. Wszystkie baseny i brodziki w AquaFun zajmują 1 300 metrów kwadratowych. Spokojnie można by ich dno wytapetować banknotami z Kazimierzem Wielkim, które Legnica dopłaciła w tym roku do funkcjonowania swego parku wodnego. Zostałoby jeszcze królów na wyłożenie nimi zjeżdżalni.
Na wstępie muszę to podkreślić: uważam, że AquaFun to duża atrakcja, a Strefa Aktywności Gospodarczej sprawdza się w roli gospodarza tego obiektu. Mimo tego po wysłuchaniu informacji zastępczyni prezydenta Jadwigi Zienkiewicz i prezeski SAG-u Magdaleny Ryglickiej jestem skłonny przyznać rację tym, którzy twierdzą, że decydując się na budowę takiego kompleksu, władze Legnicy postradały zdrowy rozsądek.
Z danych za rok 2022 wynika, że do biletu każdej z 66 tysięcy osób wypoczywających w parku wodnym (12-15 zł) legniccy podatnicy dopłacili 50 złotych. Za każdy z niespełna 13 tygodni, kiedy AquaFun był otwarty, trzeba było zapłacić z publicznych pieniędzy ponad 260 tys. zł. Summa summarum na tę ulotną sezonową frajdę miasto wydało w 2022 roku więcej niż na wszystkie “twarde” inwestycje Legnickiego Budżetu Obywatelskiego razem wzięte (budowa parku na Piekarach, rozbudowa skateparku i schroniska dla zwierząt, rewitalizacja Glinek, przebudowa dwóch podwórek, dwa parkingi, plac zabaw dla dzieci z osiedla Kopernik, położenie chodnika i nowa nawierzchnia ul. Wielogórskiej).
A dzieje się to w sytuacji, kiedy do rangi problemu urasta o ponad połowę mniejsza kwota wydatkowana na wysoką kulturę, tzn. na utrzymanie Teatru Modrzejewskiej dla kilkudziesięciu tysięcy osób, które w ciągu roku zasiadają na jego widowni lub korzystają z innych działań (warsztatów, koncertów, wystaw, spotkań, projekcji itd.). To samo miasto, któremu żal dwudziestu paru złotych na teatralnego widza, bez mrugnięcia okiem szasta banknotem z Kazimierzem Wielkim, ilekroć komuś przyjdzie ochota popluskać się przy ul. Stromej.
Prezydent traktuje teatr jak kulę u nogi, ale prawdziwym problemem miasta stają się kosztowne w utrzymaniu inwestycje zrealizowane w ostatnich latach: park wodny, fontanny multimedialne, Centrum Witelona. Gwałtowny wzrost cen energii i wciąż nieopanowana inflacja przy nowej polityce podatkowej państwa rodzą obawy, że w przyszłym roku AquaFun będzie jeszcze większym obciążeniem dla budżetu Legnicy.
Można tylko mieć nadzieję, że przynajmniej lato będzie znowu wystarczająco długie i ciepłe, by rozciągnąć je na 88 dni. Bez tego Kazimierz Wielki szybko ustąpi miejsca Władysławowi Jagiele.
Piotr Kanikowski
A może warto poszukać odpowiedzi na pytanie “dlaczego komercyjne aquaparki generują zyski a legnicka inwestycja wyłącznie straty?”
W mieście mamy deficyt basenów, więc zasadność takiego projektu jest niepodważalna. Można mieć jedynie wątpliwości co do racjonalności niektórych nakładów…