Najsłynniejszy bloger ziemi legnickiej kontynuuje zmasowany atak epistolarny na przyczółki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Namierzył niemal 3 tysiące urzędów gmin, starostw powiatowych i urzędów marszałkowskich z całej Polski. Bombarduje je listami, które mają zniechęcić urzędników do angażowania się w akcję Owsiaka. Dla kogo to robi?
W przerwie między wytoczonymi mu procesami oskarżony Piotr W. (Matka Kurka) stara się dopiec Jerzemu Owsiakowi i rozpędzić na cztery wiatry tę jego Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Na podobnych mu prawicowych frustratów jak płachta na byka działa sukces zainicjowanej 23 lata temu akcji, która z jednorazowej spontanicznej zbiórki zamieniła się w sprawnie działającą charytatywną instytucję. Wkurza ich śmieszny jąkała w czerwonych portkach, który nie wyparł się ojca milicjanta i mówi, co myśli o ojcu Rydzyku, profesor Pawłowicz czy śledczym Macierewiczu. Wkurza ich „sie ma”, „róbta co chceta” i „butaperka” – ten wywrotowy język, jakim trafia do młodzieży. Wkurzają ich zastępy polityków, prezesów, samorządowców, których potrafił za sobą pociągnąć, i miliony Polaków, jednoczących się co roku w szczytnym celu. Wkurza ich niewydolne państwo, z wdzięcznością przyjmujące medyczny sprzęt i programy zdrowotne, na które samo nie mogłoby sobie pozwolić. Wkurzają ich Przystanek Woodstock z Pokojową Wioską Kryszny, Akademią Sztuk Przepięknych, księdzem Lemańskim i prezydentem Wałęsą. Wkurza ich organizacyjny rozmach Fundacji WOŚP: Złoty Melon, szkolenia Pokojowego Patrolu i ośrodek Szadowo Młyn.
Najbardziej wkurzony jest Matka Kurka. Zakończony nieprawomocnym wyrokiem (jest apelacja) proces karny przed Sądem Rejonowym w Złotoryi nie dowiódł niczego poza tym, że w imię wolności słowa Piotrowi W. wolno głosić dowolne opinie, a Jerzy Owsiak powinien mieć grubszą skórę i nie obrażać się na gadanie o „lepkich łapkach” czy „wyjmowaniu melonów”. Swoim zwolennikom bloger próbuje jednak przedstawiać sprawę tak, jakby sąd potwierdził wyrokiem jego absurdalne tezy, że szef Fundacji WOŚP kręci, podbiera pieniądze z puchy i pasie się na koszt naiwnego społeczeństwa.
Trzy tygodnie dzielą nas od kolejnego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sztaby w całej Polsce przygotowują się do kwesty. Najsłynniejszy bloger ziemi legnickiej też zakasał rękawy., choć cel ma zupełnie inny niż wolontariusze, którzy 11 stycznia z puszkami i serduszkami WOŚP wyjdą na ulice polskich miast. Oni będą chcieli zebrać jak najwięcej pieniędzy na utrzymanie wysokich standardów leczenia dzieci na oddziałach pediatrycznych, onkologicznych i na godną opiekę medyczną dla seniorów. Piotrowi W. zależy, by im oraz szpitalnym pacjentom, dla których będą kwestować, się nie udało. I, przede wszystkim, żeby nie udało się Owsiakowi.
Pierwszym kijem włożonym w tryby orkiestrowej machiny było wysłanie go do 1467 sztabów WOŚP mejla ze zmanipulowanym streszczeniem wyroku Sądu Rejonowego w Złotoryi. Powołując się na autorytet sądu, Matka Kurka zaprezentował w nim Jerzego Owsiaka jako oszusta i zasugerował, że nie warto angażować się w przedsięwzięcie w którymś coś śmierdzi. Ludzie odpisywali mu „spadaj PAN nA drzewo” albo życzyli „miłego, przyjemnego, przyjaznego, niewietrznego, spokojnego, opanowanego, prawdziwego i dobrego dnia” oraz wielu wyświetleń bloga. Niezrażony rezultatem Piotr W. wygenerował 3 tysiące listów do gmin, powiatów i urzędów marszałkowskich, chcąc zniechęcić ich do jakiegokolwiek finansowego wsparcia dla WOŚP.
Kto polegnie w tej walce? Nie Jerzy Owsiak, albo – w najgorszym wypadku – nie tylko on. Ofiarami będą dzieci, których bez sprzętu z Orkiestry lekarzom nie uda się uratować. WOŚP powstała i istnieje dla nich. A dla kogo Piotr W. robi to co robi. Wydaje mi się, że wyłącznie dla siebie, tzn. dla swojej chorej satysfakcji.
Panie bloger, wiem, że nas czytasz. Z tego miejsca gratuluje dobrego samopoczucia i samozadowolenia z siebie. Naklej pan sobie już dzisiaj czarne serduszko, bo – niezależnie od efektów epistolarnej ofensywy – w pełni pan na nie zasługujesz.
Piotr Kanikowski
@Lustrator
To nieporozumienie. W moim enigmatycznym wpisie przez słowo orkiestrę (odniesienie do innego wpisu Pana Kanikowskiego), miałem na myśli pewien portalik. Nie krytykowałem w nim WOŚP czy Caritasu.
Nikt też nie pokazuje reklam charytatywnie. Wiecie co mam na myśli. – wiemy wiemy… .jest pan idiotą .Wie pan co mam na mysli??
Panie andrzej i zostaj pan z tymi wontliwosciami tam gdzie pana miejsce czyli na smietniku.Tak na marginesie koszty caritas juz dawno byly wyjasniane i sa cztery razy wieksze od kosztów Owsiaka ale jesli matolki tego nie wchlaniaja to nie ma sensu podwac je po raz czterdziesty.Tak czy siak mamuska przejdziesz do historii glupoty ale daj boze ze równiez do bez butów pod most.
Wątpię, że jest to orkiestra bezinteresowna. Przecież liczba wyświetleń w pewnym rezerwacie gwałtownie skoczyła po tej awanturze.
Nikt też nie pokazuje reklam charytatywnie. Wiecie co mam na myśli.
Otto nie potrzebnie się denerwujesz. Mnie też podoba się to co robi Jurek i moim zamiarem nie było nikogo obrażać ot po prostu wyraziłem swoją opinię na ten temat, że jednak są pewne znaki zapytanie które należało by publicznie wyjaśnić.Odnośnie linku to musisz wpisać tak jak ja to zrobiłem Na co idą pieniądze Owsiaka-wPolityce.pl. Pozdrawiam Grzegorz Galiński
Liczby, ktore pan podaje, są od czapy i bałamutne. Proszę podać, ile Caritas dostaje od państwa i jakie są tam wypłacane wynagrodzenia. I jeśli 1,5-roczny okres (legalny) rozliczania akcji przez WOŚP jest poza zakresem pana pojmowania, to proszę nie zabierać głosu w sprawie rozliczeń Fundacji. Ministerstwo Pracy podaje, że WOŚP na pomoc wydaje 91,6% funduszy zebranych w czasie Finału. Wolisz pan wierzyć durnowatemu blogerowi bez kompetencji, ale za to przepełnionemu złą wolą, to pański problem.
Panie @Galiński, proszę o link do tej wypowiedzi Owsiaka w radiu Tok FM. Musi go pan mieć, skoro pan przytacza cytat. Po drugie, pieniądze z odsetek nie idą na Woodstock, z nich jest finansowana działalność administracyjna Fundacji. Festiwal jest finansowany z dotacji CELOWYCH, czyli przeznaczonych przez darczyńców specjalnie na Woodstock, oraz z wpłat sponsorów. To w zasadzie wystarczy, żeby pokazać, jakiej jakości są pana wątpliwości.
Co do telewizji, to w jaki sposób TVP ponosi koszty w związku z Finałem WOŚP? Proszę to wyjaśnić. Może chodzi o czas reklamowy? Czyli niby stratę tv, bo przecież przez cały ten czas mogłaby pokazywać reklamy? Mogłaby to robić również zamiast np. transmisji mszy w niedzielę czy dowolnego programu. TVP po prostu stale traci, bo nie nadaje samych reklam!
I uważasz pan, że gdyby Owsiaka nie było, to za te hipotetycznie zaoszczędzone na nim pieniądze władze samorządowe kupowałyby sprzęt do szpitali?! Gratuluję…
Panie Piotrze z całym szacunkiem dla Pana jak i tej całej akcji ja też mam pewne wątpliwości co do tej Jurka fundacji,ale jeżeli chodzi tylko o jej aspekt ekonomiczny.Pozwolę sobie tutaj zaprezentować następujące liczby.Za przykład posłużą mi dane jakie znalazłem za 2009 rok. I tak organizacja Caritas zebrała w całym tym roku 441 581 695,91 zł, a na bezpośrednią pomoc przeznaczyła 435 799 984,43 zł czyli prawie 99% wpływów. W tym samym czasie Orkiestra Jurka zebrała 54 506 207,77 zł.z czego na pomoc opisaną w statucie fundacji przeznaczyła 28 993 580,43 zł.Na działalność dobroczynną przeznaczono ok. 54% ogółu zebranych środków. I tu też powinniśmy sobie zadać pytanie gdzie jest reszta tych pieniędzy?Kiedyś Jurek pytany w radiu bodajże TOKFM .Gdzie się podziewają te wszystkie pozostałe pieniądze skoro Orkiestra jest fundacją charytatywną ? Tak odpowiedział. “Nie jest tak, że z pieniędzy które ktoś wrzuca do skarbonki organizujemy Przystanek Woodstock, ale odsetki możemy wydać na co nam się podoba.Jak to się komuś nie podoba to może nie wrzucać następnym razem.”
Ta wypowiedż Jurka też nie odpowiada tak do końca prawdzie, bo nie zawsze odsetki wystarczają na organizację tego festiwalu.
Do tego zapytałbym też Jurka czy może nam odpowiedzieć czy kiedykolwiek policzył jakie nakłady na jego fundację idą z naszej wspólnej kieszeni na prowadzenie bądż promocje akcji w telewizji publicznej, bo te prywatne telewizje nie powinny nas interesować. Podejrzewam, że muszą to być pieniądze ogromne.Chciałbym też się dowiedzieć ile z naszych pieniędzy wydają na promocje akcji Jurka wszelkie samorządy i Kancelaria Prezydenta która tak mocno tą akcję promuje .Uważam za celowe aby uciąć te wszystkie spekulacje na ten temat,aby zliczyć te wszystkie publiczne wydatki i publicznie je zbilansować z korzyściami jakimi dostarcza sprzęt zakupiony przez fundację Jurka. Krótko mówiąc byłbym Jurkowi wdzięczny, aby publicznie policzył wszystko ile z publicznych pieniędzy od nas wziął po to, aby póżniej to rozdać. Chciałbym wiedzieć czy przypadkiem nie jest tak, czy gdyby zebrać wprost te nakłady z publicznej kasy jakie idą na wspieranie orkiestry Jurka nie można by za nie kupić znacznie więcej sprzętu medycznego dla dzieci, niż sam Jurek go nakupił.Jak sam pan panie Piotrze widzi jest troszkę tych znaków zapytania na które powinniśmy znać odpowiedż,aby móc twierdzić, że to co Jurek robi jest takie szlachetne i bezinteresowne i absolutnie nie powinniśmy go krytykować. Pozdrawiam Grzegorz Galiński