Ostatnio aby być cool wystarczy wylać sobie na głowę kubeł wody z lodem. Ochoczo korzystają z tego trendu politycy różnych opcji, pomni, że wybory za niespełna trzy miechy. Mam nadzieję, że ta woda spłynie po nich jak po gęsi, a wyborcy zamiast sprawdzać na Facebooku kto się zmoczył, zaczną w końcu pytać o program i rozliczać z dokonań.
Mam osobisty problem z Ice Bucket Challenge. Trudno mi pozbyć się myśli, że ta zabawa dowodzi kompletnego skretynienia tzw. zachodniej cywilizacji, gdzie bezrefleksyjnie marnuje się wodę i energię, podczas gdy 400 milionom ludzi w Afryce grozi śmierć z pragnienia. Trudno też nie zwątpić w szczere intencje polityków, jeśli pod zimny prysznic wchodzą w koszulce ze swym nazwiskiem i wyborczym sloganem. Niekoniecznie im wierzę, kiedy dziękują politycznym przeciwnikom za rzucenie rękawicy, i podejrzewam, że także ich własne nominacje wcale nie są wolne od złośliwości oraz wyrachowania. Jestem prawie pewien, że często z niewinnym uśmiechem wymieniają nazwiska ludzi, których najchętniej utopiliby w kuble z lodem. Absolutnie niestosowne wydaje mi się wywoływanie do dobroczynności po nazwisku, bo ona powinna być wyłącznie osobistą decyzją darczyńcy, spontanicznym odruchem serca i aktem dobrej woli. Zgadzam się również z papieżem Franciszkiem, że chrześcijanin pomaga innym nie chwaląc się tym; że chrystusowy model charytatywności wygląda inaczej.
Z drugiej strony trudno mi zignorować fakt, że dzięki akcji Ice Bucket Challange skutecznie, bardzo efektywnie, zbiera się fundusze na walkę ze straszliwą chorobą, edukując przy okazji ludzi, którzy pewnie nigdy by nie usłyszeli o ALS gdyby nie wysyp głupiutkich filmików w YouTube i na Facebooku. Jeśli więc kiedyś dzięki tym pieniądzom uda się opracować skuteczną metodę leczenia przyczyn stwardnienia zanikowego bocznego lub przynajmniej zminimalizować czyjeś cierpienie, to moje malkontenctwo zupełnie nie ma sensu.
Mam tylko nadzieję, że woda z lodem spłynie po politykach jak po gęsi i że stojąc przed wyboczą urną Polacy nie będą przypominać sobie, jak kandydaci na radnych, burmistrzów, prezydentów oblewali się w Ice Bucket Challange. Że ważniejsze będzie, co dotąd zrobili dla lokalnej społeczności. Że bardziej od wymuszonego luzu liczyć się będą dobre pomysły, doświadczenie, sensowny program, energia, uczciwość, osobista wiarygodność.
Pomysł połączenia charytatywnej akcji z wesołą zabawą nie jest nowy i nie został przeszczepiony do Polski z Ameryki za pomocą Facebooka. Tak przecież od 22 lat działa Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, organizując Finały, podczas których ludzie jednocześnie bawią się na koncertach, zakładają dziwaczne przebrania, nie stronią od zachowań właściwych pacjentom poradni psychiatrycznej i gremialnie wrzucają datki do puszek. Niezależnie od efektów, uważam, że przedsięwzięciu Fundacji WOŚP jest jednak zdecydowanie więcej klasy niż w Ice Bucket Challange.
Piotr Kanikowski
Nie wymagajmy od pana seksera za dużo.Te jego poglady zostały skrystalizowane i omówione na łamach przez panów którzy juz podali swoje nazwiska i to właściwie wystarczy.Sekserowi tylko się tak wydaje ze to jego poglądy jak i wiekszosci podobnych .Natomiast zagladanie do cudzej kieszeni i porównywanie do swojej dziurawej to trend ogólnopolski a nawet historyczny.Nieważne ze pracuje w pocie czoła i pewnie nawet coś z tego ma, bo ktoś kto liznął tego tematu to ma świadomość co to za robota zorganizować takie imprezy i przetargi .Przeciętni gołodupcy tak reagują.
@SEKSER
Pisanie pod własnym nazwiskiem jest uczciwsze. Jeśli decyduję się publicznie zabrać głos w jakiejś sprawie, zawsze podpisuję sie własnym nazwiskiem i nigdy nie uchylam się przed konsekwencjami moich poglądów (choćby takimi, że zostanę zwyzywany przez Matkę Kurkę od pajaców medialnych czy parafialnych redaktorów). Nick, jak Pan pisze, trudniej jest wdeptać w bruk. Trudniej niż na przykład nazwisko “Jerzy Owsiak”, które Pan bez skrupułów anonimowo deprecjonuje. Myśli Pan, że to jest fair?
Pozdrawiam. I tradycyjnie: miłego wtorku.
nie bede sie na panu znęcał podajac ile zrabiaja ich pracownicy i w jakich warunkach pracuja wolontariusze i jakie koszty im wychodza.Nie bede panu podawał ile zaplacili za tragedie golebiarzy w katowicach a ile zebrali na tej tragedii.Nie bede panie sekser bo niewatpliwie pana to nie obchodzi.Obchodzi pana natomist cudza kieszen jak to jest w zwyczaju łachmyty nie potrafiącej zajrze do wlasnej.
panie sekser a caritas dziala moranie czy tez nie??Zatrudnia cala rzesze pracownikow i cała rzesze wolontariuszy.To jako to panie sekser wyglada u pana.
@Piotr Kanikowski
Nie podawanie swojego nazwiska jest nieuczciwe? Nie sądzę. Dopóki większość internautów ukrywać będzie się za „nickami”, dopóty ja też będę. Nick trudniej jest wdeptać w bruk.
Moralność, temat rzeka. Temat tak rozległy, że prawie do indywidualnych upodobań moralność porównać można. A o gustach nie dyskutuje się wszak.
Czy moralnie postępuje pracodawca, zatrudniając ludzi na śmieciówkach za sześć złotych na godzinę? Czy moralnie postępuje sędzia wsadzając za kratki niepełnosprawnego umysłowo złodzieja za kradzież batonika, gdy inny nie może skazać byłego posła za wielomilionową kradzież zboża, które to zboże myszy jakoby zjadły? Moim zdaniem niemoralnie.
Dlatego właśnie uważam postępowanie pan Owsiaka za niemoralne. Mobilizuje on bowiem tysiące ludzi, którym nie płaci. Korzysta z pomocy instytucji publicznych, za darmo, a sam, wraz z małżonką, kasuje miesięcznie ponad dwadzieścia tysięcy złotych i żyje sobie jak pączek w maśle. Gdzie tu jest charytatywność?,
-za Wiki: Charytatywność – zbiór organizacji i działań mających na celu niesienie pomocy tym, którzy jej potrzebują, w sposób bezinteresowny, dobroczynny, filantropijny-, gdy, jak czytam, małżonka pana Owsiaka nawet pięćsetzłotowe zlecenia realizuje. Naprawdę nie można czegoś za darmo, bezinteresownie, zrobić?
Nie jestem apologetą pana Wielguckiego, przeciwnie nie mam o nim, jako osobie, najlepszego zdania. To co piszę, to wyraz mojej własnej, osobistej opinii. Także nie odniosę się do kondycji szpitali widzianej oczyma Matki Kurki.
Moim zdaniem pan Owsiak działa niemoralnie, a dowody niemoralności są dostępne w sprawozdaniach finansowych, działalności Mrówki Całej, zastrzeżonych znakach towarowych, o czym można sobie przeczytać w sieci. O pomówieniach z mojej strony nie ma mowy. Tak interpretuję, to co czytam.
Dziękując za miły poniedziałek, dokładam pozdrowień.
@SEKSER Dziękuję za ujawnienie swojej płci, to ułatwia rozmowę. Byłoby jeszcze łatwiej (i uczciwej), gdyby przestał Pan ukrywać również swe nazwisko, zwłaszcza że występuje pan jako obrońca moralności. Pisze Pan o niemoralnym postępowaniu Jerzego Owsiaka jako o rzeczy bezspornej, ignorując fakt, że póki co to tylko niepoparte dowodami zniesławienia ze strony Matki Kurki. Na marginesie radziłbym zweryfikować u blogera twierdzenie, że “potrzeby szpitali nie są już tak palące i nie ma większej potrzeby, aby je tak hucznie wspomagać”, bo nie jest ono zgodne z doktryną. Wszak na początku procesu Matka Kurka ogłosił w sądzie, że działalność WOŚP doprowadziła do ruiny polską służbę zdrowia, z czego można wyciągnąć wniosek, że teraz to dopiero potrzeby szpitali stały się “palące”.
Miłego poniedziałku.
Pozdrawiam
Wielki mecz, wielka sprawa. Dochód ze sprzedaży biletów zostanie przekazany na pomoc w odbudowie Kliniki Rehabilitacji Instytutu Matki Polki w Łodzi. zobacz więcej » mecz TVN i TVP.Moze przecietny duren w postaci seksera sam pozbiera pieniadze bo jak sie okazuje nadal potrzeba.Problemem tylko bedzie czy wszystkie trafią do ..celu ,znajac to towarzystwo marynijne i przeszlosc datków na ratowanie stoczni u ojczulka biednego..
tak na marginesie jesli przyjac ze 8% kosztów Owsiaka to 40% kosztów caritas to spokojnie przejac cele caritasu i bedzie oszczedniej.Mysle ze w kazdym kraju pieniadze tak zbierane potrzebe sa wszedze i trzeba byc szczegolnie ciemnym lub zindokrynowanym zeby robic problem ze znalezieniem celów.Jesli Owsiak przerzuci sie na pomoc Ukrainie, afryce etc wobec sugestii ze nam juz nie potrzreba to natychmiast podobni idioci jak sekser zaczna sie dzrec ze u nas nie ma a tam daje.Spokojnie idiotów olać i robic swoje Panie Owsiak.Nauczyłes młodziez okazywac wspolczucie i pomogłes im to realizowac, naucz PAN ich jeszcze jak nie dac sie stłamsic przez motłoch i wlaczyc o swoje.To Panskie zadanie i rola Panie Owsiak za co nalezą sie Panu dozgonne wdziecznosci od dzieci jak ich rodziców.A jak podobni idioci beda dalej pisac swoje brednie to warto zebrac i napisac wszystkie opinie uratowanych dzieci, dorosłych, staruszków i takich sekserów razem z caritasem wdepczemy w BRUK.
Hehehe dobre.Wystarczy wymienic JO i natychmiast psiarnia radiomaryjna zaczyna wsciekłe ujadanie.Dzieci i młodziez zapisuje sie na liste chetnych do zbierania datków i nie wszyscy sie na nie zabieraja.Osobiscie widze druzyny Owsiaka chodzace po ulicach do konca momentu zbierania i usmiechnieci obsluguja nawet okolice ktore do nich nie naleza.Przyjezdzaja wlasnymi samochodami albo podwozeni przez rodziców.Niektorzy przejeli interes po swoich rodzicach i sa szczesliwi biorac w tym udział.Trzeba byc skonczonym idiotą nazywajac to wysyłaniem.Fajne jest to ze równoczesnie bandy koscielnych zbieraczy zebranych adhoc z szkółek parafialnych udaja Owsiakowych tez zbieraja pieniadze najczesciej nie wiedzac na co.Łaża z puszkami i udają ze to dzieci Owsiaka z tyłu majac opiekuna w postaci kieckowego.Smieszne i żalosne zarazem i pare razy mialem sie prawie ze nabrac …tyle ze prostoduszne kieckowe duszki wyjasniły mi ze nie lubia Owsika a zatem nie dostały NIC.Jesli jest rozmowa idioty ze juz pieniedzy nie potrzeba to najwyzszy czas zdelegalizowac caritas jako juz niepotrzebny i zarazem nabijajacy kiesznie blizej nie wiadomo komu.
Jest w prawodawstwie amerykańskim pojęcie ” owoc z zatrutego drzewa”, i określa dowody przedstawione w tamtejszych sądach przez prokuratora, które zostały zdobyte z naruszeniem prawa.
W Polsce też był werdykt sądu określający dowody zebrane przez CBA w sprawie Sawickiej, jako ” owoc z zatrutego drzewa”.
Ja wiem, że pan Owsiak działa zgodnie z prawem, lecz moralnie już tak nie do końca.
Niemoralne postępowanie Owsiaka rzuca cień na dobre imię WOŚP, jawiąc charytatywną działalność fundacji, jako owoce z zatrutego drzewa.
Ekstra godziwe wynagrodzenia pobierane przez Owsiaków, zlecenia wykonywane przez Mrówkę Całą, znaki towarowe, związane z WOŚP, zastrzeżone przez mrówkę, problemy z przedstawieniem dokumentów księgowych, wydają się dowodzić prawdziwych intencji państwa Owsiaków. Kasa, misiu, kasa.
Pamiętam początki działalności Jurka Owsiaka, ten entuzjazm towarzyszący WOŚP, ten sprzęt darowany szpitalom. W pierwszych latach naszej transformacji w szpitalach cienko było.
Od kilku lat jednak potrzeby szpitali nie są już tak palące i nie ma większej potrzeby, aby je tak hucznie wspomagać.
Widać to również w sprawozdaniach finansowych prezentowanych przez WOŚP, coraz mniej środków przeznaczanych jest na bezpośrednią pomoc dla szpitali, a coraz więcej na inne cele,
eufemistycznie statutowymi nazywane.
Także kończ pan już, Panie Owsiak. Wstydu oszczędź.
PS
Sekser, jak i ukrywający się pod tym pseudonimem, są rodzaju męskiego.
Miłej soboty.
Pozdrawiam.
@SEKSER Jeśli chodzi o WOŚP, nie zgadzam się z Panem/ Panią. Ratujący życie sprzęt w szpitalach świadczy, że akcja Owsiaka ma sens. Świadczą o tym również ludzie, którzy żyją dzięki wsparciu WOŚP dla polskiej służby zdrowia. Wolontariuszy nikt nie zmusza do chodzenia z puszkami po mrozie – wielu miało by pretensje, gdyby im na to nie pozwolono. Coś, co z Matką Kurką traktujecie jako udrękę i koszmar, dla nich jest radością, frajdą, wyróżnieniem. A bez charyzmy Jerzego Owsiaka nadwyrężającego głos w ciepłym studio telewizyjnym wszystko to umarłoby po trzech czterech edycjach
Witam, wylewanie na siebie wiadra lodowatej wody, połączone z nominowaniem następnego topielca, jest zachowaniem z pogranicza zdrowia psychicznego.
Podobnie jest, jak Pan pisze, podczas finałów WOŚP.
Jednak zamoczenie się zimną wodą, to nie to samo, co wysyłanie małolatów z puszkami na mróz, gdy wódz w czerwonych portkach nadwyręża głos w telewizorni, gdzie ciepło jest aż nadto.
Topielec sobie robi reklamę, zbierający do puszki anonimowy na zawsze pozostanie.
A wszystkie te działania, pod płaszczykiem charytatywności, pracują dla niektórych tylko ludzi.Tych tylko, których znamy z imienia i nazwiska. Aby żyło się lepiej.
Pozdrawiam.