Dzisiaj mija drugi miesiąc od wszczęcia przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego postępowania w sprawie Wyższej Szkoły Menadżerskiej w Legnicy. – Postępowanie jest w toku, a żadne decyzje, w tym ewentualna decyzja o cofnięciu pozwolenia na utworzenie uczelni czy też nakazująca jej likwidację, nie zostały podjęte – informuje Sylwia Taha z Biura Prasowego MNiSW.
Trudno na razie przesądzać o losach legnickiej uczelni. Jak mówi Sylwia Taha, dopiero wynik prowadzonego postępowania wyjaśniającego przesądzi o dalszych krokach ze strony ministerstwa.
- Wszczęliśmy procedurę ze względu na sygnały od studentów wskazujące na nierealizowanie zaleceń pokontrolnych dotyczących przestrzegania praw studentów, w szczególności w zakresie przeprowadzania egzaminów dyplomowych – wyjaśnia resort.
Przepisy stanowią, że gdyby doszło do cofnięciu pozwolenia i nakazania wszczęcia likwidacji Wyższej Szkoły Menadżerskiej w Legnicy, jej założyciel zobowiązany będzie do powołania likwidatora uczelni. Przejmie on kompetencje organów uczelni w zakresie dysponowania jej majątkiem. Uczelnia zaprzestanie prowadzenia przyjęć na studia, a zajęcia mogą być kontynuowane nie dłużej niż do końca roku akademickiego, w którym rozpoczęła się likwidacja.
- W sytuacji, w której założyciel uczelni niepublicznej nie przystąpiłby w wyznaczonym terminie do likwidacji uczelni zgodnie z nakazem, minister właściwy do spraw szkolnictwa wyższego powołuje likwidatora uczelni oraz wyznacza termin zakończenia procesu likwidacji – dopowiada Sylwia Taha. - Ponadto założyciel jest zobowiązany zapewnić studentom możliwość kontynuacji kształcenia na tym samym lub pokrewnym kierunku na innej uczelni.