Gotówka bez BIK i na dowód – to hasło, jakie pojawia się w ogłoszeniach prasowych, na bilbordach, słupach ogłoszeniowych czy przystankach autobusowych. Właśnie w ten sposób firmy pożyczkowe, nie będące bankami, zachęcają konsumentów do skorzystania ze swoich usług. Na rynku dostępnych jest wiele ofert instytucji parabankowych, na które decydują się osoby w trudnej sytuacji finansowej, a którym banki odmówiły udzielenia kredytu. W rzeczywistości bardzo często pożyczka, która miała pomóc w spłacie długów, okazuje się pułapką bez wyjścia.
Co to jest parabank? Takim mianem określa się instytucje, które w ramach działalności gospodarczej świadczą usługi podobne do bankowych. Przede wszystkim udzielają konsumentom pożyczek, a taka działalność jest prawnie dozwolona. Oferty parabanków zachęcają brakiem skomplikowanych procedur i wysokich wymagań dotyczących zdolności kredytowej przy zawieraniu umów. Zwykle jednak wiążą się z bardzo wysokimi kosztami, które mogą wielokrotnie przewyższać koszty pożyczek i kredytów udzielanych przez banki. Z reguły koszty pożyczki są tym większe, im łatwiej ją uzyskać.
Praktyką stosowaną przez niektóre parabanki jest pobieranie wysokich opłat przygotowawczych lub wynagrodzenia za cały okres kredytowania jeszcze przed podpisaniem umowy albo wypłatą pieniędzy, a następnie – nieudzielanie pożyczki i zatrzymywanie wpłaconych kwot. Sytuacje takie są coraz częstsze. Nieuczciwe firmy bazują na konstrukcji umów, które umożliwiają im odmowę udzielenia pożyczek na podstawie pozornie obiektywnych kryteriów, np. braku odpowiedniego zabezpieczenia. Jednocześnie wymagane zabezpieczenia sięgają nawet 250 proc. wartości pożyczki, co z góry przesądza o negatywnym rozpatrzeniu wniosku konsumenta.
Już samo hasło: Bez BIK, a nawet z komornikiem powinno być ostrzeżeniem dla konsumenta. Może to bowiem oznaczać, że parabank nie bada zdolności spłaty zaciągniętego zobowiązania. Istnieje zatem duże prawdopodobieństwo, że w ogóle nie planuje udzielić konsumentowi pożyczki, a jedynie wyłudzić od niego wysokie wynagrodzenie lub opłatę przygotowawczą. Należy pamiętać, że każdy pożyczkodawca ma obowiązek oceniać ryzyko kredytowe konsumenta przed zawarciem umowy. Obowiązek taki wynika z Ustawy o kredycie konsumenckim.
Oto zasady, których dla własnego dobra powinien przestrzegać kredytobiorca:
- sprawdź wiarygodność firmy,
- policz całkowity koszt pożyczki,
- dokładnie przeczytaj umowę,
- nie podpisuj, jeśli nie rozumiesz,
- zastanów się, zanim wpłacisz pieniądze,
- sprawdź, czy firma objęta jest nadzorem państwowym.
źródło: legnica.eu