W sobotę 11 maja o godz. 17. Miedź podejmie GKS Katowice. ? Sytuacja w tabeli jest taka, że w przypadku zwycięstwa wciąż mamy realne szanse na doskoczenie do czołówki. Niestety, mamy też sporo problemów kadrowych przed tym meczem ? mówi Bogusław Baniak, trener Miedzi.
Po stronie dobrych wiadomości na pewno można zapisać powrót do składu stoperów Adriana Woźniczki i Daniela Tanżyny, którzy pauzowali w spotkaniu z Arką z powodu nadmiaru żółtych kartek. ? Akurat o obronę się nie martwię, bo po powrocie dwóch stoperów nie powinno być problemów z jej zestawieniem. Większe kłopoty mamy tym razem z przodu, w formacjach ofensywnych ? dodaje szkoleniowiec Miedzianki. Wciąż z kontuzją zmaga się środkowy pomocnik Artur Marciniak, po meczu z Arką mocno porozbijany jest też Jakub Grzegorzewski, a Alexandre odczuwa skutki urazu, jakiego nabawił się tuż przed końcem spotkania z gdynianami. Trzeba do tego dodać kontuzje Andrzeja Bledzewskiego i Mariusza Zasady oraz pauzę Mariusza Mowlika za czerwoną kartkę? - Jest trochę problemów, ale wierzę, że sobie z tym wszystkim poradzimy. Powołałem na ten mecz z zespołu rezerw Kamila Zielińskiego, który bardzo dobrze spisywał się ostatnio w IV lidze ? mówi trener Baniak.
Jesienią w Katowicach Miedź wygrała 2:0 po bramkach Wojciecha Łobodzińskiego i Marcina Nowackiego. Wtedy jednak GKS był targany problemami organizacyjnymi i finansowymi, co także mogło odcisnąć swoje piętno na postawie drużyny. ? Jesienią to był zespół rozbity, a teraz klub jest stabilny i jest to drużyna zmotywowana, grająca wiosną bardzo dobrze. Porównałbym jej poziom do Arki, z którą rywalizowaliśmy w środę. Z tego, co widziałem, w bardzo dobrej dyspozycji jest Przemysław Pitry ? analizuje szkoleniowiec Miedzi.
Bilety na to spotkanie w przedsprzedaży można zakupić w piątek w stałych punktach: Strefie Miedzi (Galeria Piastów) i siedzibie Klubu (trybuna C stadionu). W dniu meczu kasy stadionowe będą czynne od godz. 14.