W niedzielny wieczór (29 września) przez Lubin przejdzie Marsz Ciszy dla Julii, szesnastolatki, która po latach psychicznej i fizycznej przemocy ze strony rówieśników odebrała sobie życie. Jej śmierć nie otrzeźwiła prześladowców, nie wywołała w nich skruchy i – jak zauważa portal Lubin.pl – ojciec dziewczynki nawet na pogrzebie córki widział szydercze uśmiechy jej dawnych koleżanek z klasy.
Rodzice Julii Zięby zrobili wszystko, co mogli, by ochronić swe dziecko przed rówieśniczą przemocą. Rozmawiała z nimi Joanna Dziubek z portalu Lubin.pl (polecamy jej wstrząsający reportaż o szesnastolatce: TUTAJ LINK). Dziewczynka kilkukrotnie zmieniała szkoły, ale, po pierwsze, nie zniechęcało to starych prześladowców; po drugie, do kręgu hejterów dołączali nowi. Jej rodzice rozmawiali z innymi rodzicami, szukali pomocy u klasowych wychowawców, pedagogów, psychologów i policji, ale nikt nie potraktował ich poważnie. Można odnieść wrażenie, że nieudolne interwencje szkół tylko rozzuchwaliły prześladowców.
Dręczenie zaczęło się od złośliwości na czacie podczas lekcji online w pandemii, gdy Julia była w piątej klasie podstawówki. To nasiliło się, gdy uczniowie wrócili do szkoły. - Córka była obrzucana najcięższymi epitetami. Szydzono z jej wyglądu, ubioru, nawet nazwiska. Gdy pisała w internecie, jak jest jej ciężko i że nie chce żyć, hejt nabierał jeszcze większej mocy – opowiada Joannie Dziubek matka dziewczynki. Agresja narastała i przybierała też formę przemocy fizycznej, bo Julia została pobita przez koleżankę. Rówieśnicy wyśmiewali ją i wyzywali na lubińskich forach w mediach społecznościowych.
To trwało i trwało, pięć lat. Zaszczuta, zniszczona przez inne nastolatki, targnęła się na własne życie. Została pochowana tydzień temu na cmentarzu w Lubinie.
Post scriptum: Oto komunikat Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
“Prokuratura Rejonowa w Lubinie nadzoruje śledztwo w celu ustalenia, czy 15-latka z Lubina, która 16 września 2024 r. targnęła się na własne życie nie została doprowadzona do samobójstwa na skutek namowy lub też pomocy ze strony innych osób (art. 151 k.k.).
Wobec informacji że dziewczynka od pewnego czasu była ofiarą hejtu rówieśniczego, głównie za pośrednictwem mediów społecznościowych, postępowanie wyjaśni też, czy w tym przypadku mieliśmy do czynienia ze znęcaniem psychicznym, które doprowadziło pokrzywdzoną do targnięcia się na własne życie (art. 207 § 3 k.k.).
W sprawie przesłuchiwani są świadkowie. Zabezpieczono telefon i laptop należący do pokrzywdzonej. Policja, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, sprowadza też treści zamieszczone w mediach społecznościowych w celu ustalenia osób, które dokonywały nękających wpisów. Zostaną one ocenione pod względem prawnym.
W przypadku ustalenia, że miały one przestępczy charakter, a ich autorami były osoby nieletnie, a zatem takie, które nie ukończyły 17 lat, właściwym do prowadzenia postępowania będzie sąd rodzinny i nieletnich.
Osobie, która ukończyła 17 lat za popełnienie przestępstwa z art. 151 k.k. grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Za czyn z art. 207 § 3 k.k. grozi kara od 2 do 15 lat pozbawienia wolności.
Liliana Łukasiewicz
rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy”
RYC. LUBIN.PL
Drukuj
Email
