Posłanka Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska z konsternacją obserwuje współpracę Aleksandra Kwaśniewskiego z Januszem Palikotem przy tworzeniu listy do europarlamentu Europa+. – Prezydenta dobrze znam osobiście, jest przewodniczącym fundacji noszącej imię mojego zmarłego męża. Myślę sobie czasem, co by Jurek na to powiedział – mówi Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska.
Reakcja SLD na wspólny projekt Aleksandra Kwaśniewskiego, Marka Siwca i Janusza Palikota, stała się głównym tematem konferencji prasowej w legnickim biurze Małgorzaty Sekuły-Szmajdzińskiej.
- Ja nie jestem fanką tego, co się stało – przyznaje posłanka. – Sposób, w jaki Europa+ została zaproponowana, jest nie do przyjęcia. Jako SLD zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym. Nie bardzo sobie wyobrażam współpracę z Januszem Palikotem. Dla mnie jest nieprzewidywalnym i mało wiarygodnym politykiem. Dziwię się, że Aleksander Kwaśniewski sadza go po swojej prawicy. Zupełnie inaczej byłoby, gdyby prezydent sam wystąpił z taką inicjatywą.
Zaskoczeniem dla Małgorzaty Sekuły-Szmajdzińskiej były też słowa prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, że poseł SLD Ryszard Kalisz będzie działał na rzecz kontaktów ze środowiskami kobiecymi.
- Nie wyobrażam sobie, by Ryszard Kalisz odszedł z partii – mówi posłanka. – Trudno mi powiedzieć, jak się zachowa sąd koleżeński, liczę jednak na jego powściągliwość. Ale wydaje mi się, że wymagałoby to wyraźnej deklaracji ze strony Ryszarda Kalisza, że interes partii będzie przedkładał nad inne.
Mimo wszystko, Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska w ogóle nie dostrzega symptomów rozłamu w Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
- W SLD jest coraz lepiej. Pomaluśku, pomaluśku, poprawiamy nasze wyniki sondażowe – twierdzi posłanka.
Poza tym Małgorzata Szmajdzińska mówiła o:
prawach kobiet: – Na warszawską manifę posłałam swoją córkę. Dziewczyny zbierały podpisy w sprawie ratyfikowania konwencji przeciwko przemocy w rodzinie. Sama podpisałam się pod wstępnym projektem ustawy suwakowej, przygotowanej przez Parlamentarną Grupę Kobiet.
prawach mężczyzn: - Jako do wiceprzewodniczącej Parlamentarnej Grupy Kobiet zgłosili się do mnie ludzie z drugiej strony barykady: teściowe, matki rozwiedzionych synów, którzy mają duże problemy w możliwości kontaktowania się ze swoim dzieckiem. Będziemy chciały zrobić poświęconą temu zagadnieniu konferencję z udziałem przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Uważam, że mężczyźni powinni w stu procentach uczestniczyć w wychowywaniu dzieci.
profesorze Glińskim i tablecie: - Profesor Gliński to człowiek dużej wiedzy, o ogromnej kulturze osobistej. Ale nie sądzę, że stać go na samodzielne decyzje. To cały czas pomysł Jarosława Kaczyńskiego. Wniosek o votum nieufności nie miał żadnej szansy powodzenia. Sam pomysł z tabletem był jednak świetny, także dlatego, że tablet trzymał Jarosław Kaczyński, który z tego rodzaju urządzeniami raczej się nie kojarzy.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Drukuj
Email
