Niebawem dla uczniów rozpoczną się wakacje, a dla rodziców kłopot: kto zajmie się dzieckiem, gdy oni będą w pracy. Radny Maciej Kupaj złożył w tej sprawie interpelację do prezydenta Legnicy. Sugeruje, że półkolonie powinny trwać od godz. 7 do godz. 17 a rodzinom należy umożliwić korzystanie z ich oferty bez ograniczeń. Zdaniem radnego, problem wymaga pilnych rozwiązań systemowych, dlatego napisał w tej sprawie również do premier Ewy Kopacz.
Po dyskusji na facebookowym profilu Mama w Mieście Legnica, Maciej Kupaj zdecydował się na działać. Interweniuje od razu u pani premier, a nie u szefowej Ministerstwa Edukacji Narodowej, bo nie ma czasu na wymianę pism. Potrzebna jest błyskawiczna decyzja. Radny wie jaka: są tysiące szkół z pełną infrastrukturą i są nauczyciele. Być może część z nich za dodatkowe wynagrodzenie zgodziłaby się zrezygnować z przysługującego wypoczynku.
“Dwumiesięczne wakacje dzieci nie pokrywają się z ilością dni wolnych rodziców.” – pisze radny w liście do Ewy Kopacz. “Nie każdy ma dziadków, nie wszystkich stać na opiekunkę. Niestety, oferta samorządów w żaden sposób nie współgra z godzinami pracy, ponieważ półkolonie zaczynają się najczęściej o godzinie 8.00 i trwają do 15.00. Istnieją też ograniczenia co do ilości turnusów. Ci szczęśliwcy, którym uda się zapisać dziecko na taką półkolonię, mogą liczyć tylko na dwutygodniową opiekę.”
Podobne argumenty zawiera interpelacja Macieja Kupaja złożona wczoraj w legnickim ratuszu. Jak informuje Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta, w ustawowym terminie dwóch tygodni radny otrzyma odpowiedź na swoje uwagi.