Od 2019 r. spółka Lubin Energy z Płocka próbuje uzyskać zgodę na wybudowanie na obrzeżach Lubina spalarni odpadów weterynaryjnych i medycznych. Prezydent Robert Raczyński kwestionował zapisy z raportu oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko i wydał inwestorowi decyzję odmowną. Ale Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Legnicy uchyliło to postanowienie. Sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia, budząc niepokój mieszkańców.
Spalarnia – oficjalnie: “instalacja do termicznego przekształcania odpadów” – miałaby powstać na działkach nr 3/11, 4/1 i 4/2, przy wylocie z Lubina na Polkowice. O kilometr od bloków osiedla Wyżykowskiego, ok. 1,5 kilometra od Miedziowego Centrum Zdrowia oraz wsi Obora. 800 metrów dalej na północ znajduje się szyb wdechowy kopalni ZG Lubin Rejon Wschodni.
Zdecydowany sprzeciw wobec planów płockiej spółki zgłosiło Stowarzyszenie Miasto dla Mieszkańców: “Wierzymy, że popiera nas w tym zdecydowana większość mieszkańców nie tylko miasta, ale i okolicznych miejscowości, którzy mogą na sobie odczuć negatywne skutki działania takiej instalacji. (…) W spalarni planowane jest spalanie łącznie ok. 16 000 Mg (ton) odpadów, w tym odpady niebezpieczne, medyczne i weterynaryjne. Ciężko nam uwierzyć w to, że dwa 35 metrowe kominy emitować będą do atmosfery wyłącznie mało toksyczne gazy, nieszkodliwe metale ciężkie czy pyły. Niestety emitowanymi spalinami będziemy oddychać my i nasze dzieci. Mamy pełne podstawy do obaw, że instalacja, która może powstać pod Lubinem przyczyni się do znacznego pogorszenia jakości powietrza. Każda, nawet najmniejsza awaria, wstrzymanie pracy układu oczyszczania spalin czy pożar, który miał już miejsce w siostrzanej spalarni odpadów w Płocku może doprowadzić do zagrożenia dla ludzi i skażenia środowiska.”
Stowarzyszenie zwraca uwagę na ryzyko związane z planowaną lokalizacją spalarni. Wydaje się, że w tej sprawie jego przedstawiciele i prezydent Robert Raczyński mówią jednym głosem. Miejski portal Lubin.pl przywołuje słowa Marceliny Falkiewicz z Urzędu Miejskiego w Lubinie: “Nie ma zgody prezydenta na budowę jakiejkolwiek spalarni odpadów”.
Sprawa ciągnie się od roku 2019, gdy inwestor wystąpił do prezydenta Lubina o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach takiego przedsięwzięcia. Ponieważ spółka Lubin Energy planuje spalanie odpadów niebezpiecznych, musiała przygotować raport oddziaływania na środowisko. Miasto zakwestionowało ustalenia raportu. Prezydent wydał decyzję odmowną, ale inwestor zaskarżył ją do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Legnicy, które uchyliło postanowienie prezydenta i nakazało wszcząć procedurę administracyjną od nowa. Trwa ponowna weryfikacja raportu oddziaływania spalarni na środowisko.
FOT. PIXABAY.Com
RYC. STOWARZYSZENIE MIASTO DLA MIESZKAŃCÓW