Urząd Miasta Legnicy zakończył zleconą przez prezydenta Legnicy kontrolę w Legnickim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej . Miała ustalić, jak spółka realizowała umowy na utrzymanie palmiarni w latach 2020-2021. “Protokół pokontrolny został przekazany zarządowi LPGK w celu odniesienia się do zgromadzonego materiału” – informuje ratusz.
W lakonicznym komunikacie Urząd Miasta w Legnicy pisze, że procedura kontrolna trwa, tzn. na obecnym etapie skontrolowany podmiot ma możliwość ustosunkowania się do stwierdzeń z protokołu, składania wyjaśnień i zgłaszania zastrzeżeń. Ratusz zapewnia, że po zakończeniu całej procedury przekaże dalsze informacje w sprawie palmiarni.
Zabezpieczenie egzotycznych zwierząt i roślin na czas remontu palmiarni to sprawa, którą Legnica żyje od pocątku listopada, gdy po przeprowadzonej przez radnych wizji w obiekcie ujawniono śmierć licznych papug, żółwi, pawia, małpki i wycięcie cennych okazów fauny. Po wrzawie w lokalnych mediach i portalach społecznościowych 8 listopada prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski zlecił kontrolę w LPGK, by ustalić, czy spółka należycie wywiązała się z umowy w sprawie prowadzenia palmiarni.
W listopadzie warunki przebywania zwierząt dwukrotnie kontrolowała BarbaraMałecka-Salwach, powiatowa lekarz weterynarii w Legnicy. Wydała zalecenia, dotyczące m.in. trzymanych w wannie łazienkowej żółwi, ale – jak zapewniała – żadnemu ze zwierząt nie dzieje się krzywda. Inną opinię prezentowali przedstawicele poznańskiego zoo, którzy krótko – przy okazji przejmowania znajdującej się w dramatycznym stanie ary – widzieli, w jakich warunkach stłoczono zwierzęta z palmiarni.
FOT. ALEKSANDRA KRZESZEWSKA