Ze Złotoryi dostaliśmy na adres redakcyjnej skrzynki mailowej list z prośbą o publikację. Spełniamy prośbę, gdyż tekst – bardzo emocjonalny – dotyczy zachowania osób, którym wyborcy powierzyli pełnienie funkcji społecznych. Mejl publikujemy z jednym (zaznaczonym) skrótem w miejscu, gdzie autorka posunęła się, naszym zdaniem, zbyt daleko. 

“Mandat radnego to zbiór praw i obowiązków reprezentanta wspólnoty samorządowej, który obejmując swą funkcję zobowiązuje się przestrzegać prawa i rzetelnie wykonywać obowiązki.
Radny winien być wzorem i przykładem do naśladowania. Nie może pozwolić sobie na niestosowne zachowanie, ponieważ jest reprezentantem mieszkańców i takie zachowanie godzi również w dobre imię samorządu, który reprezentuje. Ślubując rzetelne sprawowanie swoich obowiązków zobowiązuje się do sumiennego i aktywnego działania nie tylko w samych obradach rady i komisji, ale i poza nią.
Za rok wybory samorządowe, czas powoli podsumować pracę moich reprezentantów w miejskim samorządzie. Nie będę wypowiadać się na tematy, na których się nie znam lub mam niewiele do powiedzenia. Zajmę się tylko sprawą, które od lat są mi bliska – oświatą.

Zastanawiam się, czy radni mają świadomość, że pokazuje ich kamera na żywo. Zastanawiam się, czy nasi reprezentanci mają świadomość, że są tacy złotoryjanie, którzy oglądają relacje z posiedzeń komisji i Rady Miejskiej. Po tym, co zobaczyłam w wideorelacjach mam wrażenie, że radni żyją w błogiej nieświadomości jak bardzo się ośmieszają.
Pan radny Władysław Grocki zapewne na długo pozostanie w mojej pamięci. Wiele lat uczę w szkole, ciesząc się uznaniem ze strony uczniów i ich rodziców. W jednej chwili stałam się członkiem złotoryjskiej mafii nauczycielskiej, która celowo źle uczy, aby dorabiać na korepetycjach. Boli jak cholera! Skąd w tym radnym tyle nienawiści do nauczycieli? Tylko kompletny ignorant nie mający pojęcia o pracy w szkole może się tak wypowiadać. Radny jest bardzo aktywny, tylko trudno mu udowodnić swoje sukcesy. Co zatem robi niemal perfekcyjnie? – Układa teorie spiskowe! Np.: „Młodzież szkoły, która realizuje międzynarodowy projekt Erasmus+ wykorzystywana jest do celów politycznych”, „ uczniowie Trójki zostali zmanipulowani przez dorosłych i zadali „wysublimowane” pytaniami, które zakłopotały „wybrańców”. Jeżeli nie potrafi odpowiedzieć na proste pytania, co więc ten radny robi w tej komisji? Odpowiedź jest bardzo prosta – BIERZE PIENIĄDZE ZA POSIEDZENIA!
Rok temu powstał Zespół Szkół Miejskich z połączenia Szkoły Podstawowej nr 3 i Gimnazjum Miejskiego. W wyniku konkursu powołano nowego dyrektora szkoły, odwołując jednocześnie dyrektorów obu placówek. Pan radny Waldemar Wilczyński najwyraźniej w świecie przespał ten fakt skoro zapytuje na Komisji Oświaty, Kultury i Kultury Fizycznej 28 listopada 2017 r., – „co będzie z dyrektorem gimnazjum?”. Radny tym pytaniem udowodnił, że nie ma pojęcia o organizacji Zespołu Szkół Miejskich, a tym bardziej nie wie, na czym polega reforma systemu oświaty 2017. Co więc ten radny robi w tej komisji? Odpowiedź jest bardzo prosta – BIERZE PIENIĄDZE ZA POSIEDZENIA!
Pan radny Bogdan Łoś zapomniał, że już głosował nad zmianą obwodów szkół podstawowych 30 marca 2017 r., skoro zadaje pytanie dotyczące przynależności poszczególnych ulic do obwodu danej szkoły i jak to jest z dziećmi, które chciałyby chodzić do szkoły z innego obwodu. Od lat jest tak, że rodzice zapisują dzieci do tej szkoły, do której im pasuje, a dyrektorzy oraz organ prowadzący starają się działać zgodnie z oczekiwaniami klientów. Co ten radny robi w tej komisji? Odpowiedź jest bardzo prosta – BIERZE PIENIĄDZE ZA POSIEDZENIA!
Pana radnego Józefa Banaszka również chciałabym zapytać – skąd w Panu tyle nienawiści do nauczycieli? Czyżby prywatne sprawy przysłoniły Panu bezstronność w ocenie spraw związanych z oświatą.
Przykładów można by mnożyć. Mam jeszcze jedną uwagę. W Komisji Oświaty zasiada nauczyciel – radny Leszek Antonowicz. Chciałabym zapytać Pana – dlaczego jako czynny nauczyciel pozwala Pan na znieważanie swoich koleżanek i kolegów z zawodu? To samo pytanie kieruję do przewodniczącej Rady Miejskiej Ewy Miary. Dodatkowo, proszę mi odpowiedzieć, dlaczego na oficjalnych uroczystościach odsypia Pani bezsenne noce (…) WSTYD!
Reasumując, szanowni radni, moja uwaga na przyszłość – nie pchajcie się tam, gdzie nie macie ani wiedzy ani kompetencji, aby wypowiadać się w sprawie. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby się dokształcać, bo jak mówił Benjamin Franklin „Bramy mądrości nigdy nie bywają zamknięte”.”
Ta ze złotoryjskiej mafii nauczycielskiej

FOT. PIOTR KANIKOWSKI