Do końca września władze Legnicy powinny wydzielić ze struktur Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oba Domy Pomocy Społecznej – przy ul. Grabskiego i przy ul. Kubusia Puchatka. Tak brzmi pokontrolne zalecenie Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego. – To niebezpieczna sytuacja, zagrożenie dla pacjentów i załogi placówki – uważa prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski.
Obecnie legnickie Domy Pomocy Społecznej są częścią Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
-Minister Magdalena Młochowska z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji stawia innym samorządom takie rozwiązanie za wzór: jej zdaniem takie skonsolidowanie usług jest korzystne dla podopiecznych MOPS-u – mówi prezydent Tadeusz Krzakowski. – Ale zalecenia z Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu są inne. Mamy wyłączyć Domy Pomocy Społecznej ze struktur MOPS-u. Wyłączyć ze struktur MOPS-u, czyli zlikwidować, powołać nowego dyrektora i na nowo standaryzować obiekt. Nikt nie zastanawia się, z czego mamy na przykład sfinansować remont czy przebudowę obu budynków. Zalecenie wojewody rodzi bardzo konkretne konsekwencje dla mieszkańców Domów Pomocy Społecznej i pracowników MOPS-u.
W interesie pracowników MOPS-u jest jak największa liczba mieszkańców DPS-ów, bo to przekłada się na miejsca pracy. Wojewoda zmusza jednak Legnicę do wydatków, na które miasta nie stać. Obecne rozwiązanie jest tańsze.
Zdaniem prezydenta, względy społeczne przemawiają za tym, aby pokontrolne zalecenie zignorować, narażając się na kary finansowe, ale jednocześnie chroniąc miejsca pracy i miejsca dla podopiecznych DPS-ów.