Przed Sądem Okręgowym w Legnicy zapadł wyrok w sprawie 12- osobowej zorganizowanej grupie przestępczej z Głogowa, która od lipca 2011 r. do września 2012 r. przemyciła z Holandii do Polski co najmniej 70 kilogramów marihuany o wartości rynkowej ponad 2 milionów złotych. Bezwzględne więzienie (3 lat do 3 lat i 6 miesięcy) usłyszało czterech głównych oskarżonych. Postali dostali wyroki w zawieszeniu i wysokie grzywny.
Przemyt zorganizowali dwaj głogowianie: 27-letni kucharz z pizzerii Daniel A. i 31-letni bezrobotny Filip O. Prokuratura Okręgowa w Legnicy, która przygotowała akt oskarżenia, dowiodła, że to oni zajmowali się zakupem środków odurzających, przygotowaniem ich do przemytu, pozyskiwaniem do współpracy kurierów, odbiorem narkotyków w kraju i ich ukryciem, a także organizacją wprowadzenia marihuany do obrotu. Daniel A. jako recydywista dostał 3 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Filip O. usłyszał wyrok 3 lat pozbawienia wolności. Obydwaj muszą też zapłacić po 10 tysięcy złotych grzywny.
W odbiorze, ukrywaniu i zbyciu narkotyków pomagało im 7 osób. Grupa zatrudniała też 3 kurierów. Wszyscy byli mieszkańcami Głogowa i okolic.
W sprzedaż najbardziej zaangażowany był 39-letni Grzegorz K. – górnik operator o średnim wykształceniu, który niejednokrotnie zbywał ustalonym osobom nawet po 2,5 kg marihuany na raz. Ww. usłyszał wyrok 3 lat pozbawienia wolności. Musi też zapłacić 7.500 zł grzywny.
35-letni Piotr H. z Głogowa (wykształcenie średnie, górnik operator, wcześniej niekarany) został skazany na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat próby i dozór kuratora oraz grzywnę 12.500 zł.
36-letni Grzegorz B. z Przemkowa (wykształcenie średnie, spawacz, karany) dostał 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat próby i dozór kuratora oraz grzywnę 12.500 zł.
Jego ojciec, 61-letni Janusz B. z Przemkowa (niekarany) usłyszał wyrok 1 roku 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat próby i także dozór kuratora oraz grzywnę 3.000 zł.
36-letni Paweł J. z Polkowic (wykształcenie średnie, informatyk, utrzymujący się z renty socjalnej) skazany został na 1 roku 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat próby i dozór kuratora oraz grzywnę 5.000 zł.
31-letni Piotr P., z okolic Głogowa (wykształcenie wyższe, pracujący w kopalni, niekarany) dostał 1 rok 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat próby i dozór kuratora oraz grzywnę 3.000 zł.
Kurierka, 34-letnia Magdalena H. z Głogowa, żona Piotra H. (wykształcenie średnie) ma 1 rok 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat próby i dozór kuratora oraz grzywnę 3.000 zł.
Kurier, 24-letni Marek Z. z Głogowa (wykształcenie zawodowe, karany) został skazany na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat próby i dozór kuratora oraz grzywnę 4.000 zł.
Trzeci kurier, 35-letni Marcin Ł. z Głogowa (wykształcenie średnie, karany) został skazany na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat próby i dozór kuratora oraz grzywnę 3.000 zł.
Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator zwrócił się o pisemne uzasadnienie wyroku.
- Schemat dostaw wyglądał następująco – opowiada prokurator Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy – Filip O. znał w Holandii osoby sprzedające marihuanę. Zamawiał określoną ilość towaru na umówiony termin. Z Polski wyruszał samochód, kierowany przez wtajemniczonego w proceder kierowcę. Samochodem jechali Filip O. lub Daniel A. oraz kurier. Na miejscu dokonywali zakupu. Towar pakowano do torby podróżnej ukrywając go wśród zakupów i przekazywano kurierowi. Kurier wracał do Polski rejsowym busem. Torbę umieszczał między innymi bagażami. Na trasie pilnował towaru dając ostrzeżenia w razie ewentualnej kontroli Policji. Filip O. i Daniel A. wracali do kraju samochodem. Kurier zbliżając się do granicy kontaktował się telefonicznie z osobą, która odbierała towar w Polsce. Narkotyki przekazywał na stacji benzynowej przy autostradzie. Następnie był odwożony do domu przez kolejną osobę.
Początkowo grupa wynajmowała w Głogowie dwa garaże, by porcjować i przechowywać marihuanę. Potem narkotyki ukrywał 26-letni Jakub M. z Łagoszowa, wykorzystując do tego specjalnie przygotowane skrytki w swoim domu.
Gangsterzy wpadli 23 września 2012 r., gdy podczas przeszukania u Jakuba M. w Łagoszowie funkcjonariusze jeleniogórskiego CBŚ znaleźli 15 worków foliowych z marihuaną. Narkotyki o łącznej wadze ponad 7,5 kg były ukryte w sypialni w torbie z odzieżą dziecięcą, w pojemniku na śmieci oraz w łazience w specjalnych skrytkach zamontowanych w suficie i pod wanną. W mieszkaniu znaleziono też wagę elektroniczną oraz dużą ilość pustych worków strunowych i pieniądze.
- W większości oskarżeni Filip O. i Daniel A. osobiście finansowali zakup środków odurzających. Pozyskali też do współpracy inne osoby chcące zainwestować pieniądze w ten proceder – mówi Liliana Łukasiewicz. – Byli to pozostali (oprócz kurierów) oskarżeni, którzy angażowali się również w organizację transportu oraz odbiór narkotyków.W zamian za swój udział uzyskiwali zwrot poniesionych nakładów oraz dodatkowy zysk w kwocie od 500 zł do 2.000 zł za dostawę. Kierowcy i kurierzy za każdy wyjazd dostawali po 1.000 zł.
Rozprowadzaniem narkotyków po Zagłębiu Miedziowym zajmował sięł 36-letni Grzegorz G. Tylko on jeden z wszystkich oskarżonych nie przyznał się do winy.