OSOBUS
Loading...
Jesteś tutaj:  Home  >  wiadomości  >  Current Article

Legnicki precedens. Sąd uznał kasację Ziobry

Przez   /   09/11/2016  /   1 Comment

 

Sąd Najwyższy zgodził się z Ministrem Sprawiedliwości-Prokuratorem Generalnym, że kara 15 lat więzienia dla Tomasza P. jest za niska. 3 grudnia 2012 roku mężczyzna urządził krwawą jatkę w jednym z biur przy ul. Złotoryjskiej w Legnicy, gdy przy pomocy siekiery próbował zabić byłą partnerkę. Zbigniew Ziobro  skorzystał z uprawnień, jakie daje mu marcowa nowelizacja Kodeksu postępowania karnego i po raz pierwszy doprowadził do anulowania zbyt łagodnego wyroku.

 

 

To precedens. Do tej pory obowiązywała zasada, że – w odróżnieniu od apelacji – nie można wnieść kasacji, jeśli zastrzeżenia budzi tylko wymiar orzeczonej w prawomocnym wyroku kary. Traktowano ją jako nadzwyczajny środek odwoławczy stosowany wyłącznie w przypadkach, gdy doszło do wydania wyroku z rażącym naruszeniem prawa materialnego lub procesowego. Po raz pierwszy Sąd Najwyższy uchyla wyrok tylko dlatego, że orzeczoną karę uznaje za zbyt łagodną.

 

Podczas procesu Tomasz P. twierdził, że nie chciał zabić byłej partnerki. Jego czyny świadczyły, że było inaczej. Nim doszło do zbrodni, groził kobiecie śmiercią, jeśli do niego nie wróci, dręczył ją i szantażował. Rankiem 3 grudnia 2012 roku przyszedł do biura, gdzie pracowała, z ukrytą w plecaku siekierą, długopisem taktycznym i gazem obezwładniającym. Na oczach innych pracownic zadał jej kilka ciosów siekierą w głowę. Gdy ostrze utknęło w czaszce, nie dając się wyciągnąć,  zrzucił poplamioną krwią kurtkę i uciekł. Był pewien, że zabił swą ofiarę. Ale ona dzięki wyjątkowej woli życia, szybkiej pomocy medycznej i profesjonalizmowi lekarzy nie umarła.

 

W 2015 roku Sąd Okręgowy w Legnicy, zgodnie z wnioskiem prokuratora, skazał Tomasza P. na 25 lat więzienia. Po apelacjach obrońców Sąd Apelacyjny we Wrocławiu znacznie złagodził wydany w Legnicy wyrok. Uznał, że zamiast wyeliminować zbrodniarza, trzeba mu dać realną nadzieję na powrót do społeczeństwa. Tomasz P. deklarował, że chciałby po wyjściu z więzienia założyć rodzinę i wrócić do pracy. Wrocławscy sędziowie nie uwzględnili wniosku Jolanty J., cudem odratowanej ofiary, która boi się ekskochanka i chciała, żeby zmarł w więzieniu .

 

Po uwzględnieniu kasacji Ziobry, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu będzie musiał raz jeszcze zastanowić się nad karą dla Tomasza P. Pisząc o legnickim precedensie, Polska Agencja Prasowa cytuje sędziego SN Kazimierza Klugiewicza, który w ustnym uzasadnieniu potwierdził, że minister miał prawo wnieść kasację, bo kara była “rażąco niewspółmierna” do czynu. Sąd Najwyższy nie zgodził się ze stwierdzeniem, jakoby Tomasz P. działał “pod wpływem nagłego impulsu”, ponieważ sprawca od wielu dni przygotowywał się do zbrodni.

 

FOT. PIOTR KANIKOWSKI

    Drukuj       Email
  • Publikowany: 2807 dni temu dnia 09/11/2016
  • Przez:
  • Ostatnio modyfikowany: Listopad 16, 2016 @ 9:02 am
  • W dziale: wiadomości

1 komentarz

  1. lustrator pisze:

    i wreszcie przydał sie do czegos ten magister.Tyle ze innego nalezaloby wywalic na zbity pysk wtedy magister nie musiałby sie …przydawac.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


* Wymagany

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>

You might also like...

charset=Ascii

Pijany kierowca z dzieckiem, metą i lewymi tablicami

Read More →