Prawicowe portale spekulują, jakoby Ruch Narodowy miał wkrótce odwołać Roberta Winnickiego z funkcji prezesa. On sam twierdzi, że ma poparcie zarządu głównego partii i nie nosi się z zamiarem rezygnacji. Przyznaje jednak, że w wyniku intryg politycznych utracił miejsce w prezydium klubu parlamentarnego Kukiz`15. W drużynie już Kukiza trzeszczy?
Miejsce Roberta Winnickiego w prezydium klubu zajął inny narodowiec Tomasz Rzymkowski. Legnicki poseł informuje, że wykorzystano jego nieobecność, aby się go pozbyć z prezydium. Stało się to decyzją władz klubu, przy współpracy posłów Ruchu Narodowego. Powodów nie zna. “Z naszymi posłami różnimy się na tym etapie w podejściu do niektórych spraw, zwłaszcza pod kątem stopnia asertywności na linii RN – władze klubu K’15 i inne ugrupowania. Nie zamierzam publicznie wyrażać swojej oceny takiego zachowania. Najistotniejszy jest fakt, że nie będzie to miało wpływu na moją pracę poselską – przy projektach legislacyjnych jakie już złożyłem i nowych, które będę składał, a także w komisjach, podkomisjach czy w Zespole Narodowo-Demokratycznym.” – wyjaśnia Winnicki za pośrednictwem Facebooku.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
no i co Panie Redaktorze..dzieciaczek dalej bez teki??
niewatpliwe biedactwo narodowe ktore narod nie docenił.I nie wie co stracił.