“Odradzam tego adwokata. Kompletnie nie zna się na tym co robi. Niepoukładany i niekompetentny.” Taka opinia o jednym z legnickich adwokatów ukazała się na portalu ZnanyPrawnik.eu. Adwokat poczuł się dotknięty. Od ponad dwóch lat walczy o usunięcie wpisu, który naraża go na utratę zaufania klientów. Sprawa oparła się w końcu o Sąd Najwyższy, ten jednak nie stanął po jego stronie.
Portal ZnanyPrawnik.eu oparty jest na podobnej zasadzie, co inne serwisy internetowe, na których internauci oceniają lekarzy, polityków, samorządowców czy lokale gastronomiczne. Po zalogowaniu się każdy może wpisać swoją opinię o adwokacie. Uprzedzając ewentualne pretensje, właściciele portalu zastrzegają, że nie ponoszą odpowiedzialności za zamieszczone na stronie opinie.
25 stycznia 2011 roku użytkownik podpisujący się jako “kika” wystawił legnickiemu adwokatowi ocenę “bardzo słaby”, umieszczając jednocześnie przytoczony wyżej komentarz. Adwokat twierdzi, że wpis narusza jego dobra osobiste. Już 6 dni później zwrócił się o usunięcie go i udostępnienie danych autora opinii. Właściciel portalu odmówił, uzasadniając, że prawo w żaden sposób nie zostało naruszone. Sprawa przeciwko właścicielowi portalu trafiła do sądu.
W pozwie legnicki adwokat domagał się usunięcia tego i innych wpisów dotyczących jego osoby, zobowiązania powoda do niezamieszczania kolejnych opinii o prawniku lub jego kancelarii, opublikowania stosownych oświadczeń w Fakcie i Rzeczypospolitej oraz udostepnienia danych osobowych użytkownika o nicku “kika”.
Sprawę rozpatrywały sądy trzech instancji, za każdym razem oddalając pozew. Jako ostatni głos zabrał Sąd Najwyższy, do którego trafił wniosek adwokata o kasację niekorzystnego dlań rozstrzygnięcia.
“Należy przyznać rację powodowi, gdy twierdzi, że opinia, o którą w sprawie chodzi, zawiera elementy naruszające jego dobra osobiste. Dotyczy to w szczególności godności (czci wewnętrznej) rozumianej jako poczucie własnej wartości i oczekiwanie szacunku ze strony innych ludzi. ” – czytamy w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego. Następny akapit sąd poświęca jednak kwestii wolności słowa, swobodzie wyrażania opinii i ocen. W konkluzji stwierdza, że “naruszenie czci nie było bezprawne”. Użyta przez internautę forma wypowiedzi nie jest drastyczna, ostra ani wulgarna. Nie ma cech napastliwej krytyki, podyktowanej osobista animozją lub chęcią zniszczenia adwokata.
“Nikt nie może wymagać od innych ludzi wyłącznie afirmacji swojej osoby lub postępowania. Jeżeli wykonuje zawód publicznego zaufania nie może też żądać milczenia i powstrzymania się od wyrażania ocen przez osoby zainteresowane, musi godzić się na poddanie swojej aktywności jawnej krytyce” – stwierdził Sąd Najwyższy.
Ponadto, jak podkreślono w uzasadnieniu wyroku, wypowiedź padła na forum internetowym, gdzie panuje “większe, niż przeciętne, przyzwolenie na ostrzejsze, często skrótowe, dobitne i przejaskrawione opinie”.
takich portali z opiniami o prawnikach jest więcej. Zawsze warto sprawdzić. Nie zadowolony klient zawsze pozostawi ślad. Polecam http://www.wybierzprawnika.com
a u tego Pana (ktorego bardzo polecam, pomogl mi w sprawie o alimenty) mozna zasiegnac porady bezplatnie przez internet podaję link http://adwokaci-kancelaria.com.pl/