Funkcjonariusze Wydziału ds Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zatrzymali wczoraj dwóch pracowników Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Tadeuszowi S. i Piotrowi Ł. zarzucono łącznie 10 czynów, w wyniku których doszło do niekorzystnego rozporządzania mieniem uczelni w kwocie prawie 2,3 mln zł. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Legnicy.
To odprysk tzw. afery grantowej na Politechnice Wrocławskiej. W kwietniu 2015 roku Prokuratura Okręgowa w Legnicy oskarżyła 10 naukowców z wrocławskiej uczelni o wyłudzenie 1,7 mln zł państwowych dotacji na badania naukowe. Część realizowanych za te pieniądze projektów okazała się całkowitą fikcją, inne zrealizowano w niewielkiej części.
- Poczynione ustalenia wskazywały, iż podobny proceder polegający na wielokrotnym wykorzystaniu tych samych opracowań naukowych oraz braku realizacji zleconych prac przez osoby wskazane we wnioskach o uzyskanie grantu i kolejnym ich rozliczaniu oraz poświadczaniu nieprawdy w dokumentacji miał miejsce również w Akademii Górniczo=Hutniczej w Krakowie – informuje prokurator Zbigniew Harasimiuk, szef Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Sprawa dotyczy projektów badawczych realizowanych w krakowskiej AGH w latach 2001-2015. Według prokuratury, pracownicy naukowi uczelni Tadeusz S. i Piotr Ł. współpracując z Adamem J. z Politechniki Wrocławskiej świadomie nie dopełnili swych obowiązków, tzn. nie zweryfikowali, czy zlecone w ramach grantów prace zostały wykonane oraz czy nie zostały już wykorzystane przy rozliczaniu innych dotacji. Zatwierdzali obarczone nieprawidłowościami rachunki, w wyniku czego doprowadzili AGH w Krakowie do niekorzystnego rozporządzania mieniem w wysokości co najmniej 2.270.163 zł.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI
Ze zgromadzonych wówczas materiałów wydzielono do osobnego śledztwa te dotyczące Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.