Głównie dzięki posadzie w Arlegu, ale też za sejmowe uposażenie, w ciągu jednej kadencji poseł Robert Kropiwnicki bez mała podwoił swój majątek. Poseł Adam Lipiński poza parlamentem sobie nie dorabia, ale i on nie zbiedniał. Z oświadczeń majątkowych wynika, że obydwaj inwestują swoje zarobki w nieruchomości.
Robert Kropiwnicki z PO 4 lata temu miał 2 mieszkania (100 mkw i 42 mkw) oraz 1,97 gruntu. W trakcie kadencji dokupił sobie dodatkowo jeszcze 4 mieszkania o metrażu od 37 do 46 mkw oraz garaż. Jak sam szacuje w oświadczeniu nowe nieruchomości są warte łącznie ponad pół miliona złotych. Kosztowały, ale też na siebie zarabiają. W ubiegłym roku przyniosły parlamentarzyście 25 tys. zł dochodu. Z obliczeń na podstawie oświadczenia majątkowego wynika, że majątek Kropiwnickiego, szacowany w 2011 roku na ok. 860 tys. zł w tej chwili wynosi prawie 1,5 mln zł.
Adam Lipiński z PiS-u w 2011 roku miał tylko 99-metrowe mieszkanie warte 700 tys. zł. Teraz jest również właścicielem domu (156 mkw powierzchni, wartość: 700 tys. zł). Na zakup domu poseł ma zaciągnięte w banku 400 tys. zł kredytu. Po odliczeniu kredytu ciągu 4 lat wartość majątek posła powiększył się o ok. 350 tys. zł
Robert Kropiwnicki zarabia rocznie ponad 200 tys. zł. Większość to pensja z Arlegu (158-160 tys zł), reszta pochodzi z diety i uposażenia poselskiego (ponad 60 tys. zł), działalności osobistej oraz wynajmu mieszkań.
Adam Lipiński pobrał w ubiegłym roku 169 tys. diety i uposażenia poselskiego.
W sejmowym biuletynie informacji publicznej nie opublikowano jeszcze aktualnych oświadczeń majątkowych pozostałych posłów. Do tematu wrócimy, kiedy się ukażą.
FOT. PiS, PIOTR KANIKOWSKI