Ubiegłej nocy zagrożone były wały przy ul. Piątnickiej – Czarna Woda w wyniku cofki podeszła pod ich koronę. Prezydent Legnicy Maciej Kupaj i komendant Wojciech Huk z Państwowej Straży Pożarnej podjęli decyzję o ich podniesieniu, a strażacy wespół z terytorialsami ułożyli worki z piaskiem, ratując całe Stare Piekary przed zalaniem. Ze względu na podciekanie wały trzeba było wzmocnić także w pięciu innych miejscach.
Poza ul. Piątnicką worki z piaskiem ułożono więc przy wałach przeciwpowodziowych na ul. Rzecznej, Bartnickiej, Pawlickiej, Nowodworskiej oraz Wielogórskiej.
Stan wałów pozostaje największym zmartwieniem władz Legnicy. Kaczawa nie przeleje się przez ich koronę, bo przy obecnym poziomie rzeki pozostaje wciąż około metra zapasu. Ale niebezpieczne jest podciekanie wody pod wałami, co grozi ich rozerwaniem. Także dzięki mieszkańcom, zostały wyznaczone newralgiczne miejsca. Wały są stale patrolowane przez strażaków, żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, wolontariuszy legnickiej Fundacji RAT. Prezydent Maciej Kupaj prosi, by nie wchodzić na wały, bo każde wejście je osłabia i podnosi ryzyko katastrofy.
W nocy zaszła konieczność zamknięcia jednego z trzech łukowych mostów na terenie Legnicy – na ul. Smokowickiej. Według informacji przekazanej przez prezydenta na porannej konferencji prasowej, albo już został otwarty, albo zostanie otwarty w przeciągu kilku godzin. Zamknięty na potrzeby akcji przeciwpowodziowej parking przy ul. Bielańskiej o godzinie 11 zostanie przywrócony dla mieszkańców.
Reklama
Ze względu na utrzymujący się problem z ciekiem Kopanina, trwa pompowanie wody na ul. Gumińskiego. Władze miasta wezwały wykonawcę Zbiorczej Drogi Południowej, żeby pomógł mieszkańcom, ewentualnie sprawdził, co może być przyczyną podmakania. Do usuwania wody na ul. Gumińskiego zadysponowano 3 pompy, w tym dwie wysokowydajne. Pompy pracują też na ul. Nowodworskiej, gdzie woda zaczęła zalewać lokalnych przedsiębiorców.
Nic nie można poradzić na wybijającą wodę w piwnicach na terenie miasta. To efekt wysokiego poziomu wód gruntowych.
Wiceprezydent Aleksandra Krzeszewska uspokaja mieszkańców zaniepokojonych SMS-ami rozsyłanymi przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, aby na terenach zalanych pić tylko butelkowaną wodę. Woda dostarczana w kranach przez Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej jest bezpieczna i można ją pić bez obaw.
- Miasto funkcjonuje w 100 procentach – podkreśla Maciej Kupaj. – Wodociągi działają, kanalizacja działa, jeżdżą autobusy, szkoły pracują, śmieciarki odbierają odpady.
Nocą przez miasto przeszła fala kulminacyjna ze Świerzawy. Tak Kaczawa, jak i Czarna Woda w Legnicy opadają. Według ostatnich pomiarów pierwsza z nich w punkcie na ulicy Jaworzyńskiej ma obecnie 347 cm (45 centymetrów mniej niż wyniosło maksimum z ostatnich dni). Cicha Woda ma 428 cm (maksimum: 439 cm).
Reklama
Sytuacja pogodowa w górnym biegu Kaczawy się poprawia, deszcz przestał padać, co daje nadzieje na dalsze opadanie poziomu rzek. W całym górnym biegu Kaczawy, Skory i Nysy Szalonej woda opada.
Czarna Woda podnosi się za to w Rzeszotarach – od północy jej poziom wzrósł o 26 cm. Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej ta tendencja utrzyma się jeszcze przez 21 godzin. Czarna Woda zacznie opadać dopiero we wtorek rano.
FOT. URZĄD MIASTA W LEGNCIY