Nie ruszył proces Rafała O. – legnickiego komornika sądowego oskarżonego o przywłaszczenie 1,8 mln zł. W ławie oskarżonych zasiadają także jego dwie współpracownice, asesor Renata P. i księgowa Katarzyna S. Padł wniosek, by zwrócić akt oskarżenia prokuraturze celem uzupełnienia o zarzuty wobec innych osób. Sędzia Magdalena Bielecka go oddaliła, ale i tak nie mogła rozpocząć przewodu sądowego.
Zdaniem legnickiej Prokuratury Okręgowej, która napisała akt oskarżenia Rafał O. różnymi sposobami przejmował pieniądze klientów kancelarii i przeznaczał je na prywatne wydatki, w tym zakup samochodów. Część już po tym, jak został zawieszony w czynnościach, wypłaciła mu w gotówce z kasy kancelarii asesor Renata P. Księgowa Katarzyna S. ręcznie ingerowała w system księgowy, umożliwiając Rafałowi O. przestępczą działalność.
W sprawie występuje ponad 60 pokrzywdzonych. Z dwojgiem – starszym małżeństwem z Legnicy – sąd miał dzisiaj problem. Mecenas Aleksander Garczyński, który broni Rafała O., przekonywał, że nie należy im się status pokrzywdzonych, bo jego klient stawał już przed sądem w ich sprawie i został prawomocnie uniewinniony. Między innymi z tego powodu mecenas sprzeciwiał się przyznaniu ich synowi jako pełnomocnikowi statusu oskarżyciela posiłkowego.
Częściowo zbieżny wniosek złożył prokurator Zbigniew Sokalski z Prokuratury Okręgowej w Legnicy. Potwierdził, że starsi państwo są pokrzywdzonymi, ale – jego zdaniem – w procesie powinien ich reprezentować pełnomocnik z urzędu, a nie syn. Na podstawie m.in. pism złożonych przez tego mężczyznę prokurator sugerował, że współdziała z oskarżoną Katarzyną S. i wbrew przyznanej roli procesowej będzie dążył do jej uniewinnienia.
- Insynuacje prokuratora są o tyle dziwne, że to ja złożyłem wniosek o ściganie, który zainicjował całą tą sprawę – mówi syn pokrzywdzonych.
Pełnomocnik małżonków złożył w sądzie wniosek, który zdaniem prokuratury, jest bliźniaczy z wnioskiem oskarżonej Katarzyny S. Oboje przekonywali sąd, że należy zwrócić akt oskarżenia prokuraturze, celem uzupełnienia go o zarzuty wobec jeszcze innych osób. Syn starszych państwa uważa, że obok Rafała O. prokuratura powinna posadzić na ławie jeszcze jednego komornika. Z materiałów zgromadzonych przez prokuraturę wynika, że ów przejąwszy prowadzenie kancelarii po Rafale O. sprzeniewierzył 22 tys. zł, a w tej sprawie występuje jako pokrzywdzony. Katarzyna S. zwraca uwagę, że na ławie oskarżonych nie ma innych księgowych, które w czasie objętym aktem oskarżenia pracowały w kancelarii Rafała O.
Prokurator Zbigniew Sokołowski wyjaśniał, że chodzi o dwie odrębne sprawy. Wątek drugiego komornika – późniejszy niż czyny Rafała O. - jest przedmiotem śledztw prowadzonych przez Prokuraturę Okręgową w Legnicy i Prokuraturę Rejonową w Głogowie.
Sąd uznał, że nie zachodzi potrzeba zwracania aktu oskarżenia prokuraturze, ale też nie można go odczytać na bieżącej rozprawie, bo w miejsce syna starszym państwu wyznaczył zawodowego pełnomocnika z urzędu i trzeba mu dać czas na zapoznanie się z aktami. Rozprawa została odroczona do 17 listopada.
FOT. PIOTR KANIKOWSKI